Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moniśś21021

Córka alkoholiczki???

Polecane posty

Witam! Już sama nie wiem co robić, mam problem, a minowicie nie ja tylko moja mama. Od jakichś 2 lat moja mama pije codziennie piwo [w weekendy zdarza się jej więcej]. Denerwuje mnie ten fakt,a nawet ostatnio doprowadza do szału. Mój ojciec jest alkoholikiem i z dzieciństwa pamiętam ciągłe kłótnie, bicie mamy, jej płacz i nic więcej. Mama była normalną kobietą, interesowała się mną i w ogóle dbała o dom. Teraz wszystko się zmieniło...Zaczęła pracować a ojca zwolnili. Mama pije, pije codziennie.. zaczęłam więc jej kulturalnie mówić, że ma przestać codziennie pić to piwsko, bo wchodząc do pokoju ciągle widziałam ją z puszką. Jeszcze niedawno była zła widząc ojca pijanego, teraz to nawet mu nic nie powie. Najgorsze jest to że ona wie jaką krzywdę robił nam tata jak wracał pijany, a teraz sama ma z tym problem i nie zwraca uwagi na to jak ja się czuje :( Ostatnio doszło do takiej sytuacji, że wybuchłam..płakałam. Obiecała mi, że nie będzie pić, bo nie musi i nie ma z tym problemów-zaufałam. Następnego dnia weszłam do pokoju i piwa nie miała, ale za to schowała za fotelem. W napadzie szału wylałam to piwo w pokoju a ona stwierdziła, ze to piwo było ojca, ale przecież nie mam 10 lat tylko 20 i wiem, że miała wypite. Ojciec całymi dniami siedzi w domu, nic nie robiąc. Mama wraca z pracy, przychodzi wieczór, a tata co robi? Idzie do sklepu.. nic nie przynosząc, bo ma schowane piwsko do mamy tak żebym nie widziała. Ja już naprawdę nie wytrzymuje, ciągle płacze, nie mogę się skupić na szkole. Ciekawi mnie to co ona myśli wiedząc, że mi obiecałą ze pić nie będzie , a nie spełnia obietnicy robiąc mi tym okropną krzywdę. Miałam swoje marzenia, ale teraz marzę tylko żeby się wyprowadzić i nie patrzeć na to. Jestem bardzo znerwicowana i jak widzę piwo to nie panuję nad sobą.. jestem w stanie zrobić sobie krzywdę,nawet o tym często myśle. Mama jest mi naprawdę bliską osobą, najbliższa ale jak widzę ją z piwem to jej nie nawidzę! A jednocześnie zrobiłabym dla niej wszystko. Pewnie napiszecie mi, że mam z nią porozmawiać, ale rozmawiałam i obie płakałyśmy, wszystko sobie wyjaśniłyśmy. Obiecała, ze nie będzie pić, a następnego dnia .. sami wiecie PIWO musi być ;( Mam nadzieje, że znajdą się osoby z podobnym problemem, który mam ja i powiedzą mi jak mam sobie z tym radzić, bo nerwów już chyba nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda pnz
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda pnz
Jak można mieć taką matkę? Chyba dla mniej Ty powinnaś być najważniejsza,a nie picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxyz***
no ja mam ojciec chla co dziennie dosłownie sra na korytarzu szcza w gacie matka mu dupę myje bo się nad mendą lituje czasami przywozi go straż miejska robi co dziennie awantury ostatnio podbił mi oko jeszcze tak strasznie nie masz zobaczysz później jak będzie twoja matka chlać więcej z takimi ludźmi nie warto rozmawiać oni uważają że nie są nałogowcami nie przegada się im żeby wyzdrowieli pierw muszą sobie uświadomić że są chorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ale ona uważa, że nie ma problemu. Nawet sama nie chce się przekonać. Mogłaby przecież zrobić sobie test sama dla siebie, np. nie pić przez miesiąc ale jak stary przyniesie to nie odmówi. Dlaczego jeszcze mama pije?:( Wystarczy mi, że ojciec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blowwww
ja mam, moja matka zawsze piła - obietnice nic nie dały, jest po prostu alkoholiczką,pamiętam jak kiedyś w mieszkaniu puszki były wszędzie...w pralce,za kanapą,w szafkach...Ja doszłam do wniosku,że Ona nie chce dać sobie pomóc i się nie zmieni(a zaczynało się od jednego piwa,nawet jak nie ma ciągu to pije minimum 3-4 dziennie) i po prostu się wyprowadziłam.. a Ty studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunaKrakow
ja mam ojca alkoholika i mama by nie pozwoliła żebyśmy cierpieli jeszcze z jej powodu. jak twoja mama twierdzi ze nie potrzebuje pić to niech zamist piwa kupi sok albo cos, ale to nie ma % o co twojej mamie chodzi. myśle że rozmowa z mama to już zapóźno, bo skoro obiecała a picie jest silniejsze to nic juz tu nie zrobisz. Najszybciej sie wyprowadz do dziadków, cioci, chłopaka, przyjaciółki bo zmarnujesz sobie życie i zszarpiesz nerwy.Miałam 20 lat jak wyprowadziłam się z matką i rodzeństwem i już mielismy spokojne życie i za to jestem najbardziej wdzięczna bo z pewnościa mieszkając z ojcem nie osiągnęłabym tyle co mam. Mieć taką matkę to nauka na przyszłość bo napewno swoje dzieci bedziesz kochac i bedziesz wiedziec jak bardzo niekiedy cierpią z powodu rodziców. Wiem, bo sama już jestem matką i nie chciałabym żeby moje dziecko przeze mnie płakało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejtegojednego
popieram wyprowadz się bo zmarnujesz sobie życie. jak bym się wstydziła takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat nie mam się gdzie wyprowadzić, bo z pewnością gdybym miała gdzie to bym to zrobiła. Mój chłopak zaczął pracować i myśli o jakiejś kawalerce to mogłabym do niego iść. Wiadomo kokosów nie zarobi, aby żeby mieć na utrzymanie mieszkania i na jedzenie. Nic wiecej nie jest mi potrzebne, warze żeby się już nie denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonkaa
Znajdź poradnię uzależnień. Tam są ludzie od tego żeby ci pomóc. Mają doświadczenie w takich sprawach, zawsze coś podpowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze twoja mama jeszcze nie jest alkoholiczka, ale juz niewiele brakuje.Alkohol daje jej wsparcie, daje jej to czego nie moze znalesc w realnym zyciu.Widocznie problemy ja przerosly i sobie nie radzi.Pomoz jej.Badz jej wsparciem.Powiedz ze zawsze bedzie mogla na ciebie liczyc ale ze juz koniec z piciem.Badz dla niej tym czym dla niej teraz jest ta puszka piwa, ucieczka od problemow.Znalezienie w bliskiej osobie oparcia i zrozumienia powinno dac jej to czego jej brakowalo.Tylko pamietaj aby rozmowa z nia od twojej strony nie byla roszczeniowa.To znaczy nie uzywaj argumentow typu ja powinnam byc dla ciebie wazniejsza... itd.Ona o tym wie, ale ona dla samej siebie tez chce byc najwazniejsza, ty masz juz 20 lat, jestes dorosla odejdziesz z domu a ona z czym zostanie? Z ojcem pijakiem? Mozliwe ze wlasnie swiadomosc tego ja dobila i zaczela pic.Spojrz na nia jak na kobiete nie na matke, latwiej bedzie ocenic w czym lezy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satats
Na tej stronie można zakupićksiążki na temat alkoholizmu, DDA www.przemiana.otwarte24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też sie wyprowadziłam od rodziców zaraz po skączeniu technikum, mój chłopak wynajmował wtedy pokój ja nie pracowałam, było cięzko, ale odżyłam, to była pierwsza powazna decyzja w moim życiu i trafna! porozmawiaj ze swoim chłopakiem może uda się wam jakoś razem zamieszkać, wiem że spokój jest najważniejszy. Moi rodzice też piją, zawsze myślałam że mama pije przez tate, bo cierpi prez niego, ale tata już nie żyje 1,5roku a ona co? nadal pije, nadal ma swoje maratony po tygodniu, myśle ze nic ją nie zmieni, próbuje rozmawiam ale to jak groch o ściane!nieraz ją wspierałam byłam z nią i co dalej piła, ten typ tak ma i ja osobiscie własnej matki nie zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×