Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stalowa magnolia.....

ROZWODZĘ SIĘ DLA KOCHANKA, ON TEŻ SIĘ DLA MNIE ROZWODZI

Polecane posty

Gość Oj różo
a co za różnica czy teraz czy później,. I tak ty osobiście poderżniesz córce gardło. No i synowi odbierzesz życie. Dla wygody. Dla popędu płciowego. Bo ci się chce byle faceta. Myślałaś co z dziećmi? Czy one chcą nowego faceta w twoim łóżku? A jeśli się nie zgodzą, siłą je zabierzesz? Siłą rozłączysz z ojcem? Dla kaprysu? Czy chcesz być morderczynią własnych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Ale Wy pierdolicie. Pokochala kobieta kogos innego i ma z tego rezygnowac? To wlasnie ten drugi zwiazek ma wieksze szanse zeby byl udany i szczesliwy, czlowiek im starszy tym madrzejszy.... nie rozumiem tego hasla "ratowanie rodziny" , to sa juz gruzy i sie nie da. Autorko, jestem w prawie identycznej sytuacji, tylko ze ja nie jestem mezatka, ale moj facet jest zonaty, trzymam kciuki, bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Urodzenie dziecka znaczy rezygacje z wlasnego szczescia?? To nie dziwie sie ze mamy niz demograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Róża, ile mialas lat wychodzac za maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojówka_pń
Nie mogę zrozumieć kobiet, które mają męża , dzieci a mimo to pchają się z dupami w inny związek.. Martwi mnie to, jakie to dla Was łatwe. Podoba mi się inny, rozwód i odchodzę.. Nie myślicie o dzieciach co one wtedy przezywają, ani o tym, że koleś jesli juz raz zdradził to nie bedzie dla niego zadnego problemu by zrobic to raz kolejny!! Później Wam sie oczka otwierają, ale nie ma już do kogo wracać... wredne cipy.. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariuuuuuuuu
Urodzenie dziecko to przyjęcie odpowiedzialności za to dziecko. To stworzenie bezpiecznego i szczęśliwego świata. To zapewnienie stabilności. Nie tylko nakarmienie i przewinięcie. To zapewnienie dziecku życia w pełnej rodzinie. To obowiązek na całe życie. Czy dziecko nie ma prawa do szczęścia z mamą i tatą? Dziecko nie jest zabawką. A co jeśli za pół roku znów ktoś się pojawi? Czy znowu ma zabrać dzieciaki i przenieść je do innego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamućka
zwiedła róza ten Twoj kochanek cos kręci.....zaproponował wspolne zamieszkanie bez rozwodu bopewnie sobie wymyślił,że jak nie wydzie to wspolne życie z Toba to z powrotem do żony.A bywają i takie żony które z powrotem męża przyjmują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojówka_pń
Odpowiedź jest prosta - są egoistki co myślą tylko o sobie, a nie o dzieciach. Poźniej z tych dzieci rosną kolejni egoiści i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
A myslisz ze dziecko nie widzi ze rodzice sie "nie lubia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariuniuuuuuu
a dziecko widzi, że się rodzice kochali, nie tylko lubili. Do czasu ......... aż jednemu się zachciało kochanka czy kochanki. I dziecko z tego powodu cierpi. W tym przypadku mamusia okazała się zwykłą puszczalską dziwką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jeszcze można
WSZYSTKO MOŻNA ODKRĘCIĆ. zwłaszcza, że mąż jest porządnym człowiekiem. Ludzie wybaczają nie takie rzeczy.Rozstan się z facetem, pobądz sama, niech mąż to wie. Pozwoli wrócić czy też nie- nie wiadomo- ale wiem NA PEWNO ŻE JEŚLI MĘŻCZYZNA JEST PORZĄDNY JEDNĄ TAKĄ SYTUACJĘ ZWŁASZCZA PO 40 KOBIECIE JEST W STANIE WYBACZYĆ. Zdrada to nie koniec świata. I marsz na terapie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jeszcze można
wydaje mi się, że Twój kochanek autorko jest spod znaku bliźniąt:-) to oni " chcą się opiekować" a potem żerują na kobiecie jak hieny. Trafiłaś na strasznego człowieka chyba.... Możesz to skonczyć- uwierz, wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Co mozna odkrecic?? Juz dobrze nie bedzie. Czemu nie trzymalyscie sie na sile 1 chlopaka w wieku 16 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jeszcze można
darunia nie wiem o czym gadasz ale to nieistotne. Autorka przeżywała kryzys wieku średniego i w tym momencie pojawił się rycerz na białym koniu. Ten to wspaniały rycerz porzuca własną starzejącą się żonę dla również starszego modelu ale za to operatywnego, mogącego jeszcze na niego robić jak wół. Niestety, tak to z boku wygląda. Ten kochanek to jakiś kawał gnoja chyba jest i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiędla róża
Dopisałam się do tego topicu bo: * rozwodzę się dla kochanka a on rozwodzi się dla mnie * topic założyła stalowa magnolia, a my poznaliśmy się na drugim końcu polski, w stalowych magnoliach. Już wtedy czułam, że coś pomiędzy nami się stało, kilka tygodni później zostaliśmy kochankami. W naszej historii zdarzyło się tyle dziwnych przypadków, czuję że jest to człowiek z którym chcę spędzić życie ale..... Zadałam sobie dzis kilka pytań i zrozumiałam, że gdyby nie on, nadal byłabym z moim mężem. Zanim go spotkałam uważałam nasze małżeństwo za szczęśliwe - pobraliśmy się jak mieliśmy po 21 lat i przeżyliśmy razem prawie 20. Gdyby nie decyzja mojego kochanka, że rozwodzi się z żoną nie odeszłabym od męża i pewnie nadal bym ciągnęła ten romans. Powiedziałam mężowi o romansie. Chciał naprawiać nasze małżeństwo, walczył o rodzinę ale nie dałam mu żadnej szansy. Po prostu poinformowałam go, że odchodzę do innego mężczyzny i na pewno nigdy do niego nie wrócę, nie chcę z nim być i nie kocham go. Byłam tego tak pewna jak niczego na świecie. Nie obchodził mnie wtedy mąż, dzieci, rodzina mojego kochanka. Liczył się tylko on i nasze szczęście. Ale jak każda decyzja ta też ma swoje konsekwencje. Trochę z bajki pozostało ale wkroczyła rzeczywistość. I włączyło się myślenie, lęki, wątpliwości... Zaczęłam widzieć cierpienie ludzi wokół mnie. Późno, dla niektórych spraw za późno. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, idę pomyśleć, zajrzę tu jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jeszcze można
a nie przepraszam, to jeszcze lepszy cwaniaczek- TO STARA ZONA HAROWAŁA NA NIEGO JAK WÓŁ A ON SIĘ OBŁOWIŁ, NIE CHCE IŚĆ Z DOMU Z JEDNĄ WALIZKĄ A ŻONA GŁUPIA NIE JEST: Mówił, że jestem tak inna od jego żony, która jest silną, zdecydowana kobietą. Że on jest takim opiekuńczym typem i potrzebuje kogoś takiego jak ja. Miękłam jak wosk. To on był inicjatorem tego, żebyśmy skończyli z ukrywaniem się i byli razem. Jeżeli mu nie zależy to dlaczego to robi? autorko, ten mężczyzna jest po prostu głupim nieudacznikiem. Jak nie zarobisz za niego kaski szybko zobaczysz, co to za człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jeszcze można
autorko- endorfiny przestają dxiałac i zaczynasz WIDZIEĆ- taka jest prawda. Odkręć to - wydaje mi się że będziesz strasznie żałowała jeśli tego nie zrobisz. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty dariunuuuu
nie widzisz różnicy miedzy spacerkami i trzymaniem się za rączkę przez dzieci w wieku lat 16,a wspólnym życiem przez 16 czy 20 lat? Okres tzw. chodzenia to jest piękny czas, ale z chwilą zawarcia małżenstwa podejmuje się odpowiedzialnośc za swoje wszystkie czyny i bierze zobowiązania w stosunku do innych, zwłaszcza narodzonych dzieci. Nie wiem czy jesteś aż tak młoda że tego nie rozumiesz, czy aż tak głupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Róża, ja mam 33, mialam faceta 8 lat, i tydzien temu mu powiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
nie widze niczego rewolucyjnego w kontaktach miedzyludzkich w momwncie zawarcia malzenstwa, jest tak jak wczesniej czy pozniej, wy ludzie jestescie ladny ciemnogrod, slub nie gwarantuje niczego! Dzieci moga mie tatusia i mamusie, ale nie musza sie razem meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniu
jeszcze się dużo w życiu musisz nauczyć 33 letnia dzidzio piernik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadziwiajace ze najwiecej do napisania w takich tematach maja ludzie mlodzi, w zwiazkach trwajacych 1-5 lat i uwazajacy sie za najmadrzejszych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
heh dzidzia piernik stwierdza ze kiszenie sie przez 20 lat w zwiazku dla dobra dzieci sprzyja nowotworom. pewnie jestes zatrwozona mężatka,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniu
użyj rozumu i przeczytaj dokładnie, co te kobiety piszą- ich małżenstwa był szczęśliwe. To ich organizm wyłączył chwilowo rozum a nieudaczni panowie to wykorzystali. To są kobiety z długim stażem małżenskim- nie bedą młodnieć lecz się starzeć. Zauważ też daruniu- w jaki sposób ci rycerze traktują swoje jeszcze żony, jak chcą je ograbić - po tym można poznać prawdziwych mężczyzn. Grosza za nich bym nie dała, takich wciągam nosem.Ale Ty jak widzę dużo kobiecych romansów czytasz. przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Ej no czytam glupoty, fakt:), ale tez mam zjebane zycie uczuciowe, jak to dzidzia piernik:D, ale nawet jak byalm 20 latka to uwazalam ze NIC NA SILE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego nie rozmawiacie?
Różo piszesz,że mąż jest porządnym człowiekiem, ze dla niego umarłaś, nie masz do niego powrotu bo skrzywdziłas go. Myślę że powinnaś z nim szczerze i TO OTWARTYM TEKSTEM porozmawiać, dająć jakąś szansę waszemu małżeństwu. Należy mu się to, a napewno rozwieje Twoje wątpliwości.Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić,że twoje czyny wynikały z TYLKO TWOJEGO ROZEZNANIA i na podstawie tylko Twoich wniosków doprowadziłaś to do tej sytuacji. Małżeństwo jednak to coś więcej niż romans, czy konkubinat co zauważyłaś jak zawisło widmo rozwodu.Jednak jak mówi przysłowie lepiej późno niż wcale....Pamiętaj poraziłaś dumę swego mena przyprawiając mu rogi i skrzywdziłaś jak napisałaś i dlatego, nie OCZEKUJ od niego,że będzie o Ciebie walczył...Napisałaś że dla niego umarłaś,jesli Ci tak powiedział to po to aby jemu było łatwiej przetrawić tę traumę. To ty powinnaś powalczyć i odnieść się do rzeczywistej sytuacji, a nie do Twoich wniosków,które już raz Cię sprowadziły na manowce.Myślę że wszystko się ułozy,czego Ci zycze, jednak klucz jest w Twoich rękach, możesz nim otworzyć swoje małżeństwo,ale także i zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniu
ale co na siłę? na siłę to te romanse są wygenerowane w głowach tych kobiet. A życie sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
Cholera, inteligantna osoba sie trafila na kafe, nawet błędów nie robi, szok, moge znac płec? Zapewne kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
*inteligentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariauuuaaa
No to jest chuć! ale jak sie mozna meczyc z kims czyjego obecnosci sie nawet nie znosi????? Bo dziecko?? To jest to wasze bezstresowe wychowanie, a potem taki bachor kotem rzuca:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×