DO WSZYSTKICH TYCH KTORZY NIE WIERZA w istneinie zycia po smierci

no wiec kiedys probowalam was przekonac ze istnieje zycie po smierci na podstawie pewnego programmu ktorego bohaterem byl medium komunikujacy sie z tamtym swiatem. zostalamm wysmiana dzis bylam na targach medium, rozmawialam z jednym z nich. babka powiedziala mi takie rzeczy ze mi szczeka opadla, dokladnie opisala rozklad mojego mieszkania, opowiedziala o mojej wizycie u dentysty w zeszlym tygodniu podczas ktorej poklocilam sie z dentystka, o silniku ktory nie chcial odpalic, powiedziala mi o pierscionku od mamy ktory zgubilam, powiedziala mi gdzie jest. poza tym dostalam pewien przekaz od mamy mojej. cos o czym wiedzialam tylko ja.... i co niedowiarki, medium byla w polsce w, ogladala moje mieszkanie, ???,\ moze w koncu dotrze do was ze wasi zmarli sa wsrod was a po smierci nie idzie sie w piach ale do krainy zmarlych czy jak zwal tak zwal.

spotkało, to uwierzyłabym. A że mnie nie spotkało - uważam że to bzdura.

no to ja ci mowie ze to nei bzdura bo dsama tego doswiadczylam. i nadal czuje sie dziwnie, nie moge do siebie dojsc chyba strzele se drinia albo i dwa z tego wszytskiego.

taaa

dokładnie jabym doswiadczyla czegoś takiego również bym uwierzyła...a tak możemy gdybac...

No to musze cie zmartwic bo rozmawiałaś z diablem ktory sie podszyl pod twoja mame.

i co widza co robimy? :( ja pierdole....

nie ma czegoś takiego jak medium:D

podobno widza..ale nie sa z nami zawsze, sa czasami. np w waznych momentacg. np medium powiedziala mi ze mam byla ze mna wtedy jak mi silnik padl na drodze do domu. i ze kaze mi koniecznie isc na przeglad bo jest jakas bardzo powazna wada samochodu i z ebym narazie w ogole nie jezdzila?/czaicie to??kuzwa az sama nie wierze, hehehhe poza tym,powiedziala mi tyle rzeczy...ze sie chyba zaraz znowu polacze...ja ogolniue mialam z mam kiepski kontakt, ale kochalam ja ona mnie etz. tylko nie umiala mi tego okazac. now iec medium zaczela mi opowiadac....oj niewazne, nie dam rady juz o tym myslec:):)

BEZDURY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jakaś nawiedzona jesteś

natala nie chcesz to nie wierz. ja wiem swoje, przekonalam sie na wlasnej skorze i wiem teraz juz na 100 procent ze zycie po smierci istnieje, ze nasi bliscy sa z nami, opiekuja sie nami, obserwuja nas:):) jestem dzis bardzo szczesliwa:)!!

"Widzę, że coraz większa liczba użytkowników tego forume jest zniesmaczona moją osobą" Cux nawiedzony to chyba jestes ty, jak ludzie sami zdazyli zauwazyc:)

Dowód uważamy za obiektywny, jeśli wszyscy mogą go potwierdzić, a nie tylko niektórzy. Np. woda wrze w stu stopniach Celsjusza i u mnie w garnku i u Ciebie. Pomnik Mickiewicza w Wilnie istnieje, ponieważ każdy kto tam był może go zobaczyć, dotknąć itp., a nie tylko wybrańcy, mistycy itp. A duchów doświadczają tylko niektórzy i na ogół są to Ci, którzy już przedtem w nie wierzyli.

duchow doswiadcza duzo osob. i sa to osoby zarowno wierzace jak i nie wierzace w duchy. bez zadnych skrajnosci. sa tez i tacy co mocno wierza w duchy i nigdy nie udaje im sie tego doswiadczyc

A jednak nie jest ich tak dużo, jak osób doświadczających pomnika Mickiewicza albo wrzenia wody. Powiedz mi, dlaczego np. ja nie mogę zobaczyć ducha?

a skad ja mam to niby wiedziec????????? ja tez nie widzialam ducha ale np jak mi pies jednej nocy szczekal gapiac sie w pusta przestrzen i okno 3 razy sie otworzylo, to to raczej mickiweicz nie byl... nie wiem dlaczego jedni doswiadczaja tego inni nie. moj kolega np ateista, scepyuk zobaczyl swojego neizyjacego kolege. byl w domu a kolega stal za szyba...no ico?? chcial nie chcial uwierzyl w istnienie duchow takich przypadkow moglabym wymieniac a wymieniac