Czy jestem tylko jego zabawką którą sie bawi i moze z nią robic wszystko ???

Hej ... pomóżcie mi .... jestem z chłopakiem 2 lata na początku naszego związku było wszystko dobrze, dogadywalismy sie swietnie mielismy tematy do rozmowy zawsze liczylam sie dla niego tylko ja nie krzyczał nie obrazał byl cudowny dbał o mnie troszczył sie martwił .... a od ponad roku jest ciagle zlee .... często sie kłucimy on używa okropnych słow wobec mnie,krzyczy, wogule sie nie stara jak kiedys zwisam mu kąpletnie .... nie wiem co mam zrobic .... dużo razy roztawalismy sie ale tylko na 2 dni ale zawsze wracalismy do siebie .... tylko zawsze to ja pierwsza ręke wyciągam.... a zawsze sie kłucimy przez telefon przez internet... gdy jestesmy razem jest calkiem inaczej .... nie wiem co mam zrobić ? Czy byc razem czy to zakączyć ? On mówi ze mnie kocha ale co to za chlopak który obaza swoją dziewczyne,upakarza,krzyczy, którego tylko jakies inne rzeczy interesują ... i nawet nie potrafi sie odezwac on chce byc wolny dzis mi powiedzial ze juz go nie obchodze ze mu nie zalezy a póziej mi powie ze powiedzial tak bo byl zle.... ehh doradźcie ! bo nie wiem co mam zrobic a mam juz dosc tego.... on chyba nie kocha mnie juz.!