jak zarobić coś w domu... ?

Jestem na wychowawczym. Zajmuję się domem i dziećmi, ale czegoś mi brakuje. Mąż nieźle zarabia, na wszystko nam wystarcza, ale głupio mi tak na wszystko od niego ciągnąć. Czułabym się lepiej gdybym miała jakieś tylko swoje pieniądze, które mogłabym wydać na co tylko zechcę, na siebie, dzieci, jakieś prezenty itd. Mąż oczywiście niczego mi nie żałuję, ale dziwnie mi z tym, że kupując np Jemu prezent, robię to tak naprawdę za Jego pieniądze :P Studiuję i biorę stypendium naukowe, ale to są jakieś grosze, które w sumie zostawiam w szkolnym bufecie... Macie może jakieś pomysły skąd tu "wytrzasnąć" parę złotych? Z góry odpadają takie propozycje jak konsultant jakieś firmy (mam raczej mały kontakt z ludźmi) i sprzedaż ubranek dziecięcych na allegro (daje je dalej rodzinie) Macie jakieś inne pomysły? Nie chodzi o jakąś dużą kasę - wystarczy mi 200-300zł!

up

200-300 to ja robię dziennie jak jest słaby dzień, pracuję z domu i mam 19 lat :D ale nie zdradzę ci żadnego sekretu :P

no to nie pomogłaś

pomogłeś*

pomogłeś

saf.. pewnie ciagniesz freda przebrany za ukrainska dziwke