Nie mam dziewczyny a muszę iść na studniówkę

Za rok muszę iść na studniówkę, jednakże nie mam dziewczyny i raczej nie będę miał ponieważ nie mam powodzenia. Czy ktoś miał już taką sytuację? Jak sobie poradziliście? Słyszałem o możliwości "wynajęcia" dziewczyny za pieniądze , czy to tylko młodsze czy starsze, studentki, też tak można "wynająć"? Ile to kosztuje? Dziękuję za odpowiedzi

jak to musisz? studniowka nie jest przymusowa:o

Ja byłem na studniówce siedziałem i piłem wódkę

wyluzuj kolego, polowa szkoly ma ten problem... jak sie bedzie zblizac juz studniowka, panny z nizszych klas same beda was wyrywaly, aby tylko sie wkrecic na studniowke... a jak Cie zadna nie zbajeruje, to zaden problem zapytac kolegow, czy tam kolezanek z klasy, czy nie maja jakiejsc fajnej kolezanki, ktora chcialaby sie wkrecic z wami na studniowke :))) normalna sprawa, polowa szkoly tym przez pewien czas potem zyje.

wkurwic si emozna, taki dlugi post naisalem a go nie pokazalo, cos sie popsulo :/ masz wiec skrocona wersje: wyluzuj, pol szkoly ma ten problem, zapytasz kolegow, kolezanek z klasy czy nie maja znajomej, ktora sie chce wkrecic na bal i po problemie. ponadto panny z nizszych klas czesto same sie pchaja do chlopakow z ostatniej klasy, aby sie wkrecic na bal.

Ja z tobą mogę iść, dawno nie byłam na żadnej imprezie.

Tak, akurat jeszcze będziesz pamiętać za rok. Jestem ze Śląska, ile masz lat i ile chcesz pieniędzy?

Nie chce pieniędzy :D Też jestem ze śląska. Jedyny problem to termin, mogę być w pracy.

O, teraz doczytałam, że to za rok. Nie no, przez rok to sobie pewnie znajdziesz dziewczynę :D

Aha, czyli starsza, to ciekawie będzie. Ja sobie dziewczyny nie znajdę przez rok ponieważ dwa lata temu też mówiłem że znajdę sobie za rok i rok temu też tak mówiłem. Ile masz lat?

Dwadzieścia osiem :D

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak za darmo to tym bardziej nie mam co narzekać:) ale przez rok to nic z tego nie będzie

Może jakaś kuzynka?? Albo jakaś z młodszej klasy... Ja sobie chłopaka załatwiłam poprzez koleżankę. Bo mnie w tyłek kopnął mój facet tydzień przed 100dniówką.

Aha - studniówkę miałam w piątek, było super :D :P

Ej no, ej, łaski nie robisz :P Za to gwarantowane, że dam radę zatańczyć poloneza :D Z drugiej strony, wiem, że sama tak narzekałam, a udało mi się znaleźć kogoś na studniówkę... I fakt, dużo dziewczyn z młodszych klas by chciało iść na taki bal, więc szanse zawsze masz ;)

zamow sobie z allegro, widzialem kilka takich aukcji ;)