Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elmiiiijjjlaaaa

wkurza mnie facet.. czy ja naprawde za duzo od niego wymagam?

Polecane posty

Gość elmiiiijjjlaaaa

Byliśmy na studniówce, wkrzuał się ze znikałam to na zdjęcia, to kumple porywali mnie do tańca, a sam nie poprosił żadnej kolezanki ani nikogo do tańca - a mówiłam mu, że ma się nie krępować. twierdzi, że w ogóle się nim nie zajmowałam, inni pili alkohol - ja i tak nie chciałam, w dodatku on mi w sumie zabronił :o krzczyał na mnie, że czuje sie olany itd.. :o kiepsko tanczy... zrobilam mu awanture, ze wymagam od niego szacunku, miłości itd.. a on ma to gdześ, twierdzi że za dużo od niego wymagam, ze jestem przerważliwiona na jego podnoszenie głowu, dla niego odzywki (ktore wg mnie sa chamskie) są normalne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
umyje fjiuta a o umyciu raczek zapomina, moze mysli ze ten zapach mnie podnieca... a potem przyłazi i mnie dotyka, bleeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
podszywającym dziekuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze jeśli idziesz gdzies z partnerem, to trzymasz się blisko niego szczególnie jesli on nie zna twoich znajomych, a po 2 jeśli chamskie odzywki i podkrzykiwanie na dziewczyne ma "wrodzone" to musisz albo przyzwyczaic sie, albo wymienic chłopaka.Tego nie wywalczysz zeby sie zmienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
Moich znajomych znał wcześniej, a nawet jesli nie znał niktórych to na studniówce ich poznał. No właśnie się obawiam, ze to jest wrodzone :o robi ze mnie panikare, a ja sobie nie życze by facet trakował mnie bez uczucia, jak cham, jak rzecz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
probowalam mu to uswiadomic to obiecal, ze postara sie zmienic, poczekam na ekefty inaczej kopne w dupe ksiecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
odwrotny? A niech będzie - idealny powód by sie utweirdzić że to nie ma sensu. Zabił mnie dzisiaj tekstem, że jego przyjaciółka mnie pozdrawia i kazała mi przekazać bym "doceniała to co mam". Oczywiście że chodziło jej o niego. Chyba zna go jako przyjaciela, ale nie chłopaka... chociaż mi żadna z tych form w nim nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
to bylo badz co badz chamskie z jego strony. Bo widać żalił się, że mam do niego żal o jego zachowania - ale co do tego nie mam pretensji. ale wkurza mnie, że uważa się za idealnego faceta - tylko ze wszyscy widza ze za grosz mnie nie sznuje. Przykład - chciałam by przesiadł się krzesło dalej, bym mogła siedzieć obok koleżanki - nie, mości pan nie będzie się przesiadał bo jemu jest dobrze i jeszcze wielkie oburzenie, ze go poprosiłam. jak on mnie wkurwia!!!!!! albo - po studniowce chcialam by odwizol mnie do domu - chcialam sie wyspac. wielki żal - bo on bedzie musial jechac 50 km sam, niewyspany, w nocy i widac nie zalezy mi na nim, bo w koncu ksiaze boi sie ze zasnie za kierownica. i tak postawilam na swoim. mial mi napisac jak dojedzie, czekalam dlugo az padlam, krolewicz smsa napisal jak wstal czyli po 11 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
i ciekawe komu na kim nie zalezy. jeszcze wielkie oburzenie z jego strony ze bylam wsciekla ze nie napisal mi od razu jak podjechal pod dom. przeciez to tylko dwa wyrazy do napisania.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
ww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
Facet bez klasy, ale ty nie lepsza, wiec dobraliscie sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatlakaaa
On książe, Ty księżniczka, dobraliście się, nie powiem. On się wkurzył, że go zostawiasz ciągle i zaczął Ci robić na złość. Ty się wkurzyłaś, że robi Ci na złość, ale sama go sprowokowałaś, we wszystkim widzisz jego winę, swojej niestety niekoniecznie. A ja przynaję rację po połowie. Oboje mieliście powód, żeby się wkurzyć. A teraz buzi na zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedziemy jedziemy
W sumie miał prawo tak się czuć. Idziecie razem to wypadałoby żebyście się też razem trzymali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy moze mi pani przypomniec,
no ale to moja studniowka to co juz nie mialam prawa bawić się z kumplami, kolezankami, robić sobie z nimi zdjęcia? no bez jej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
i nie, nie widze w tym co robie błędów. wkurza mnie nieziemsko jego zachowanie królewicza :o facet nieporadny wiecznie ma jakieś problemy i wiecznie wymaga bym sie nim 'zajmowala'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaaa
To po co z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredman
Nie chciał Cię odwieźć? Olej gościa. ALE - jak idziesz gdzieś z facetem, to jesteście parą, jesteście razem - nie idziesz po to, żeby flirtować i tańczyć z innymi. To jest nie ok. A tak w ogóle to pogadaj o tym ze swoim ojcem - to mężczyzna, który napewno chce dla Ciebie dobrze i powie Ci szczerze jaki jest męski punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
mój ojciec to typ clowieka ktory jest swiecie przekonany - ze on jest jedynym ideałem człowieka/mezczyzny na tym swiecie i nikt nigdy mu nie dorówna, w koncu nawet jego dzieci jakie by nie byly to zawsze skonczone zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasa2376
Jak chciałaś się bawić z koleżankami i kolegami, to mogłaś iść sama. Poszłaś z partnerem, baw się z nim. Oczywiście nic się nie stanie jak dwa czy trzy razy zatańczysz z kimś innym, ale z twojej relacji wynika, że cały czas bawiłaś się sama. To po co w takim razie zaprosiłaś chłopaka? Bo "nie wypada" przyjść samemu? Moim zdaniem bardziej "wypada" niż przyjść z partnerem i na imprezie go olać. Oczywiście nic nie usprawiedliwia chamskich odzywek, tego absolutnie nie powinien był robić. Moim zdaniem oboje jesteście jeszcze mocno niedojrzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
bawilam sie z nim przez 3/4 imprezy, reszte z kolezankami i kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasa2376
A, i jazda 50km po nieprzespanej nocy tez do odpowiedzialnych nie należy. I tu facet miał rację, po całonocnej imprezie, nawet nie pijąc alkoholu MÓGŁ zasnąc za kierownicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasa2376
Skoro on twierdzi, że nie zajmowałaś się nim wcale (tak napisałaś) to raczej nie mogło to być 3/4 imprezy. Zresztą z twojej relacji też wynika, że bawiłaś się raczej z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
on tak twierdzi a ja przedstawiam fakty. a on chcial zebym jechala z nim do niego, a co ja bym mu pomogla? jak ja juz w samochodzie zasypiałam? ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasa2376
Widzisz, ty zasypiałaś, a nie widzisz nic niestosownego w wymaganiu, żeby chłopak (tak samo przecież niewyspany) jechał dodatkowe 50km. Troszeczkę brakuje ci elementarnej empatii i zrozumienia potrzeb drugiego człowieka, a bez tego niestety, żaden związek nie ma szans się udać. Chłopak oczywiście też nie jest bez winy, bo krzyczy i uzywa chamskich odzywek, a to jest niedopuszczalne. Bez poważnej rozmowy i wypracowania kompromisów czarno widzę ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
tylko ze on tak czesto jezdzi po nocach i nigdy nie ma problemu, a teraz nagle go zrobil bo chcial mnie miec u siebie na noc, a ja nie chcialam spac u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmiiiijjjlaaaa
z reszta wczesniej mu mowilam, ze wezme samochod i nie bedzie musisal sie martwic o odwozenie mnie, to on powiedzial, ze nie bo przeciez boje sie po ciemku jezdzic ze on mnie przywiezie i odwiedzie i naprawde nie bedzie problemu. a dzien przed nagle znalazl miliony problemów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasa2376
Z tym odwożeniem to w ogóle nie powinno być tematu. Młody, niedoświadczony kierowca (bo dwudziestolatek jest niedoświadczonym kierowcą) absolutnie nie powinien siadać za kierownicą po nieprzespanej nocy, ponieważ naraża w tym momencie życie nie tylko swoje, ale tez innych osób. Jak już naprawdę musieliście jechać tym samochodem, to koniecznie we dwójkę, a ty nie spisz, tylko prowadzisz rozmowę, dzięki czemu chłopak nie zaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×