Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolorowo-szara myszka miki

osoby mające problem z poczęciem dziecka, zapraszam do rozmowy

Polecane posty

ja stracilam swoja pierwsza ciaze- obumarla. boje sie ze bede miala problemy z zajsciem w nastepna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tynka86, Przykro mi:( moja przyszla bratowa, dwa lata temu miala podobną sytuację , jej ciąża obumarła.... ale obecnie ponownie jest w ciąży, teraz to już chyba będzie trzeci miesiąc i póki co wszystko jest w porządku:) także główka do góry, to ,że raz Ci się przytrafiło nieszczęście, nie znaczy, ze musi dotknąć Cię po raz drugi.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja bym dala za wymioty humorki itd,,, byle by wkoncu zajsc w upragnioną ciąże jestem w stanie wszystko zniesc om marca bede stoswac testy owulacyjne mąz juz bedzie po miesacznej kuracji póki co i bedziemy sie codziennie starac chodz my juz wszystkiwgo prubowalismy ale to wtesy zmusza do produkowania wiekszej ilosci plemnikow i maja szanse na dotarcie do jajeczka chdoz wczesnij tez tak robilismy a to nic nie dalo niewem czy na tyle poprawi sie ruchliowsc zeby moglo dojsc do zaplodnienia zobaczymymysle ze jak nie pali duzo moze to mic wpluw na ruchliowsc tak i sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) ja mam od rana urwanie głowy, korzystając z mojego wolnego i tego że jestem w domu, wzieliśmy się za mały remont;/ ehhh szkoda gadać co ja tu mam;) tynka86- wszystkie tutaj jesteśmy z Tobą! TheOleska-najważniejsze to się nie poddawać. Wiem jak to jest, że cięzko, że są chwile załamania, ale przechodzimy przez to wszystkie tutaj i nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć że będzie dobrze!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuda i dziwy.
dziewczyny chciałam Wam powiedziec że cuda się zdarzają:) moje dwie ciąże to określone cuda:) teraz leczyłam sie 9 miesiecy:) wizyty 3 razy w tyg, monitoring, brak owulacji, zaawansowane PCO generalnie wszystko!!! odstawiłam leki i lekarza bo tu szpital tu smierc taty i powiedziałam ze chce odpoczac od lekarzy i leków! i coooo:) cylke zawsze miałam długie i wywoływany okres ! wiec po 30dc wziełam luteine zeby dostac okres a tu:) beta wczoraj prawie 900:) czego i Wam życzę :) jak widać cuda się zdarzaja;) powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakopana Owieczka
Witajcie dziewczynki :) przygarniecie mnie do swojego topicu? Ja staram sie z narzeczonym od 8 miesięcy i jakos nie wychodzi. W dodatku ostatnio cykl mi sie rozregulował... miałam zawsze 28/29 dni a w ciągu ostatni 4 miesięcy mam albo 5 dni za wczesnie, albo półtora tygodnia spóźnienia. juz sie ucieszyłam ze sie udało kiedy nie dostawałam przez tydzien okresu, a za 3 dni @... bardzo to przeżyłam :( teraz znów spóźnia mi sie już 5 dzień, ale nie nakręcam się zbytnio... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakopana owieczko, Witaj:) Tutaj wszyscy są mile widziani:) 8 miesięcy to nie najgorzej, dajcie sobie jeszcze trochę czasu. Zdrowej parze daje się rok na poczęcie maluszka. Oczywiście, ja jestem zdania że zawsze warto zrobić sobie badania wcześniej. a może ten spóżniający się okres to już "to"?:) Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakopana Owieczka witaj niezwyczajna89 ma racje nie jest jeszcze zle i niema powdów do zmartiwen ale przebadan sie nie zaszkodzi jak mija wam wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheOleska- dzień mialam dość wyczerpujący ale nie narzekam. Jak pomyślę że jutro dzień spędzę w szkole to łapie doła:p a Ty jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki tyle do WAs naskrobałam i mi wszystko zjadło:( owieczko-witam! tak jak dziewczyny pisza nie ma sie co zalamywac, ale wykonać badanie choćby na hormony nie zaszkodzi;) ja z perspektywy czasu widze,że moglam nie patrzec na gina tylko zaufać intuicji i zrobic takie badanie prędzej. i kto wie , może już cieszyłabym się rosnącą fasolką;) pisze to po to, abyś wiedziała,że czasami warto jest wziąć swoj los w swoje ręce i zawalczyc o marzenia, wtedy one szybciej sie spełniaja:) niezwyczajna- superowych efektow po remoncie życze;) cuda sie zdarzają- dzieki za post:) to taki nowy zastrzyk wiary i nadziei:) TheOleska, przykro mi,że dołki Cie łapią:( wierze,że niedługo dla Ciebie tak jak i dla reszty dziewczynek zaświeci słonko:) dzis jest u nas dziewczyna brata... nie powiem pare razy serce zakuło jak widzialam jej zaokraglajacy sie brzuszek... ale dałam rade i dam dalej do poki nie bede tulic w ramionach swojego dziecka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowo-szara myszka miki ja chyba tez tak bede miala mimo tego ze to byl dla mnie szok i roczarowanie jak sisotra nam powedziala o ciazy chdz bardzi sie ciesze ze bede ciocia niewem jak znów zaareguje jak znów przyjade sisotra ze szwagrem mieszkaja w góróąch więc to jednak jest kawalek przed nami sw wielkanocne niewem czy przyjade ale jak nie na sw to pewnie w maju napewno sie zjawia sisotra bedzie juz miala widoczny brzuszek i tez niewem cyz nie bedzie mi sie robilo przykro:(napewno tak bedzie bedzie opowiadac itd .ja mam wielka nadzieje i wierze w to mocno ze nam te sie uda do maja zobaczymy jak to bedzie to czekanie jest najgorsze:(( i te pytania czy uda sie czy nie...myszko wiec rozumiem cie doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko- dziękuję, jak dotąd wygląda nieciekawie hehe ale mój fachowiec mówi że będzie rewelacja:) Wiem doskonale co czujesz, ale pomyśl sobie w ten sposób: może to taka terapia- musimy się z tym opatrzyć, tak żeby widok ciężarnych (nie nawidzę tego słowa!:P) również widok małych dzieci był dla nas codziennością. Tym sposobem widok ten nie będzie sprawial nam przykrości, inaczej będziemy do tego podchodzić, wyluzujemy się:):) a jak jesteśmy wyluzowane to co?? to nasza ciąża jest baaaardziej realna:) To takie moje optymistyczne tłumaczenie tej sytuacji bo miałam podobne problemy i jakoś musiałam je ogarnąć:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleska, mam nadzieje, ze do maja pochwalisz sie nam II kreseczkami i widok siostry w ciąży nie bedzie Ci sprawiał przykrości, a Ty bedziesz miala przewagę bo bedziesz mogła sie poradzić jej we wszelkich sprawach ciążowych;) tego z całego serducha Ci życzę:* niezwyczajna, ciekawy sposób myślenia, chyba muszę sie do Ciebie zgłosić na przyśpieszony kurs optymizmu;) nic kochane, lecę się kulnąć do M. bo cos mnie sen bierze:) kolorowych snów. buziaki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko zapraszam:):) mała kawka (dla Ciebie bo ja nie lubię) i duża porcja lodów + pogaduchy = lepszy humor:):) słodkich snów dziewczynki, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prinzesska27 przykro mi:(( no ja juz posprzatalam jakis taki dzien dziz dziwny zimno , i jakos tak szaro buro ajjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byście mialy ochote sie poznac na nk to moj mail stokrotka1982@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Prinzesska, współczuję Ci... Przyznam, że nie robię już testów, choć pewno jak @ się spóźnia, to ciężko się oprzeć, bo wiem, że jest wtedy jakoś jeszcze smutniej... Piszecie dziewczynki o sprzątaniu, a ja nie sprzątam... Chorujemy sobie z synkiem i cieszę się, że jest weekend, to mąż jest z nami cały dzień. Ja już tydzień, a Małego złapało przedwczoraj wieczorem... Odpukać tej nocy już nie goraczkował... Podziwiam też witalność maluchów... Dorosły jak ma katar, kaszle to jest taki trochę "nie do życia", a przynajmniej nie tak witalny i radosny jak codzień. Maluch natomiast, jak tylko spada mu gorączka, to bryka jakby miał trzy motorki i piórko wiadomo gdzie:) Cieszę się, bo to w sumie też znaczny, ze dziecko ma dużo sił... Ech zboczyłam z tematu, niemniej "opaćkałam" tylko trochę łazienkę, a reszta "zarasta" brudem... Wiecie co dziewczyny, w związku ze swoją przypadłością i wskazaniem do diety o niskim indeksie glikemicznym wypróbowałam wczoraj nelaśniki z mąki z pełnego przemiału. Nie o to chodzi, ze muszę jeść naleśniki, ale Piotruś, jak każde dziecko naleśniki lubi, w takie są zdrowsze. Nawet nie spodziewałam się, jakie będą pyszne. Chlebki ciemne i "śmieciowe" są super, ale naleśniki takie pierwszy raz jadłam. Polecam:) Pycha:) Pozdarwiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakopana Owieczka
Witam ponownie i dziękuje za miłe przyjęcie :) Ja juz wczoraj musiałam lecieć bo dzisiaj w szkole byłam, a i tak niewyspana :( W dodatku moja bliska koleżanka z którą chodze do klasy jest w 8 miesiącu ciązy, i ciągle tylko mi pokazywała jak jej synuś kopie. Tak jej zazdroszcze. Chociaz też nie miała lekko bo pierwsze dwie ciąże poroniła, ta jest trzecia ale też nie obeszło sie bez komplikacji i kilku pobytów w szpitalu. Ale za każdym razem udawało jej sie zajść już w pierwszym cyklu starań... Farciara... --> Kolorowo-szaro myszko miki, co do badań, to poszłam ostatnio do gina, żeby mnie zbadał i mówie mu że staramy sie z partnerem już od 15 miesięcy (troche pocyganiłam) i nie wychodzi, to mi w sumie nic konkretnego nie powiedział, na żadne badania nie pokierował, tylko powiedział że jestem młoda (mam 22 lata) i że jeszcze 10 dzieci urodze, i żeby sie z tym nie spieszyć... :/ i odeszłam z kwitkiem. głupio sie tylko poczułam, bo wziął mnie chyba za smarkule co jej sie dzieci zachciało :/ Co do samopoczucia, brzuch i piersi bolą, standardowo jak przed okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Owieczko:) Słuchaj, ginowie są różni. Ja w grudniu też nieco pocyganiłam gina, co do długości starań. Jest niby dokładny, delikatny, dobry, polecany, ale... ale nie każdy gin specjalizuje się we wszystkim. Ten mój powiedział, że przede wszystkim mąż musi zrobić badania, a później zrobić ewentualnie wszelkie wymazy bakteriologiczne z pochwy i cewki moczowej. Jakoś mnie te wymazy z cewki nieco przerażają....ile razy miałam tam jakieś "przygody", np. cewnik, tyle razy kończyło się to zapaleniem pęcherza, a to jest jedną z ostatnich rzeczy, na jaką miałabym ochotę... No nic, w każdym bądźraziemiałąm trochę badań hormonalnych, ale w to powiedział, ze nie chce się mieszać, bo lepiej iść do endo. On stwierdził, ze z ginekologicznej strony nic złego nie widzi - usg, cyto, badanie itp. i polecił nie denerwować się i tyle.... Tak, ze niekoniecznie gin potraktował Cię jak małolatę, chociaż tekst o dziesięciorgu dzieciach nie był za bardzo na miejscu. Jeśli się niepokoisz, to idź do gina, który zajmuje się leczeniem niepłodności, a co do badań, to wiele możesz zrobić na własną rękę, bez podpowiedzi lekarza. Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakopana Owieczka
Mama Urwisa --> A jakie np badania można zrobić na własną ręke? I ile one mniej więcej kosztuja? Słyszałam że jak ma sie podwyższoną prolaktynę to uniemożliwia to zajscie w ciąże. Taka błacha przyczyna, ale bez leczenia to jak syzyfowa praca. Nie orientujesz sie badanie prolaktyny mozna zrobic na własna reke? A tak z innej beczki. Oczywiste jest, że każda chyba kobieta planująca dziecko obserwuje swój śluz. W owulacje jest on ciągnący jak kurze białko. No i własnie tu problem, bo obserwuje i obserwuje ten mój śluz, i nie zauważyłam, żebym w jakikolwiek dzień miała taki lepki śluz. Zawsze był mleczny, wodnisty, czasem gęstrzy. No i nie wiem co ze mną jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakopana Owieczko, Oczywiście, że badanie prolaktyny mozna zrobić na właśną rękę. Nie wiem tylko, czy badanie prolaktyny z obciążeniem zrobią Ci, bo wówczas trzeba podać tabletkę metoclopromid i nie wiem, czy w lab. zgodzą się podać to bez wskazania lekarza, ale na początek zrób zwykłą:), to jest koszt chyba ok. 23-25 złotych, bo może nie być potrzeby robienia badania z obciążeniem. W zasadzie każde badanie z krwi, jakie tylko sobie zażyczysz, to możesz zrobić na własną rękę. Jedynie właśnie badanie, gdzie trzeba coś podać badanemu (np. glukozę), to część (nie wiem może wszystkie) laboratoriów może wymagać choćby kartki podbitej od lekarza (tak jest np. w diagnostyce). Jak chcesz zrobić dużo badań, to oczywiście rośnie to w kosztach..., ostatnio gin, do którego poszłam powiedział, ze część badań zrobiłam za dużo i niepotrzebnie wydałam pieniądze. Ja myślę jednak, że jeśli gin nie daje skierowania (na badania bezpłatne) i również nie chce niczego doradzić, to co kobieta ma zrobić?? czekać, aż ginekolog łaskawie stwierdzi, ze już jest czas, żeby robić badania?? Jeśli chcesz zrobić badanie prolaktyny, to bez żadnych przeszkód możesz to zrobić. Co do śluzu, to każda kobieta jest inna i nie tak łatwo to wszystko określić, ale źródła medyczne podają, że śluz wodnosty, przezroczysty jest śluzem płodnym. Czasem też kobiety podobno nie obserwują żadnego i wówczas często nie jest to zaburzenie, tylko mają go one, ale tylko w obrębie szyjki. Mnie się wydaje (tak na zdrowy rozum), że można zacząć się martwić, jeśli kiedyś obserwowało się wyraźne objawy śluzowe i np. zmienia się to w jakiś znaczący sposób.... Wiesz, z tymi objawami to strasznie subiektywna sprawa. Tak dla przykładu - zdecydowanie prawie wszystkie kobiety w ciąży mają jakieś dolegliwości ze strony piersi i biust znacznie się powiększa. U mnie ani nie bolał, ani się nie powiększył, a mam zaledwie;) 70B... I nie oznaczało to niczego złego w odniesieniu do rozwoju dziecka... Tak, że z przejawami płodności też nie u każdej kobiety są takie same, tak samo nasilone i na dodatek nie tak łatwo to interpretować... Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakopana Owieczka proponuje zebys zalupila sobie w aptece bez recepty olej z wiesiołka ja tez zawsze mialam problemy z jkais takim ciagnącym sie sluzem znow zamierzam zacząc sobie go stosowac a sluz po miesacu jest poprostu idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspire28
Czesc dziewczyny:) Przepraszam, ze mnie pare dni nie bylo, ale mialam urwanie glowy. tynka86---> tak mi przykro :( trzymam za ciebie kciuki i nastepnym razem wszystko bedzie ok. Ja sie wczoraj dowiedzialam o nastepnej ciazy w moim b.bliskim otoczeniu. Pół nocy przeplakalam. Starsznie bylo mi smutno, choc z drugiej strony (jak zwykle) cieszylam sie z ich radości. Ja ma dzis 9dc wiec znowu niedlugo zaczne starania nastepny miesiac. Po wielu miesiacach wrocilam do testow owulacyjnych i mierzenia tempki. Oczywiscie caly czas pije jeszcze ziolka nr 1. Zmienilam witaminy na takie z wyższymi dawkami. Niestety brakuje mi pozytywnego myslenia i nie wiem jak sie do tego zmusic. Macie jakies sposoby? Zastanawiam sie tez nad jakims programem do zaznaczania cykli i owulacji. Stosuje porogram Karta, ale chciałabym cos bardziej zaawansowanego. Możecie cos polecić? Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakopana Owieczka
Mama Urwisa --> dziękuje za wyczerpującą odp :) Ja pamiętam jak byłam młodsza, może okolice liceum, potrafiłam zaobserwować ten ciągnący śluź, a teraz jakoś nie moge... Wogóle to wydawało mi sie ze zawsze czuje kiedy mam owulacje, bo jajk albo prawy albo lewy mnie dość mocno kuł. i równiutko po 14 dniach miałam miesiączkę. Wszystko miałam jak w zegarku, a ostatnio jakos sie tak posypało... w ciągu ostatnich 3 miesięcy miałam opóźnienia, ale w zeszłym miesiącu przyszedł o czasie, więc sie juz ucieszyłam że znów wszystko wróciło do normy, i podjęliśmy bardzo aktywne starania, a wtym miesiącu znów się spóźnia... Miałam dostać 31 stycznia. Piersi juz mnie bolą przynajmniej 4 dni, brzuch tak samo. Pomyślałabym ze moze sie udało ale jakos w to wątpie. Zreszta ja przez długi czas miałam tak, że piersi bolały mnie już za 3 dzień po owulacji i aż do okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×