Przyjęłam księdza po kolędzie !!!!!!!!!!

Wynajęłam mieszkanie , jestem katoliczką , ale obecne mieszkanie w którym mieszkam nie podlega pod moją parafię . W mojej parafii byłam chrzczona , bierzmowana , brałam ślub , chrzciłam swoje dziecko i tam udzielono mu pierwszej komunii . W mojej parafii zaczęłam tak naprawdę zbliżać się prawdziwie do Boga i to od niedawna , tzn . od komunii mojego dziecka . Dodam , że mój syn jest również ministrantem , bardzo zżyty jest z kapłanami z tej parafii . Chciałam, bardzo przyjąć księdza w mieszkaniu w którym mieszkam . Myślałam , że nie będzie żadnych problemów . No , ale się pomyliłam :( Przyszedł jakiś nowo wyświęcony ksiądz , którego widziałam pierwszy raz wogóle na oczy . Ze strony parafii dowiedziałam się , że jest nowym wikariuszem . Na moje nieszczęście w tym dniu mój mąż przyszedł wstawiony . Ksiądz stwierdził , że miał ojca alkoholika i zna się trochę na tym . Prawie sama uwierzyłam , że mój mąż jest alkoholikiem . Wstydziłam się za męża , ale każdemu zdarza się wypić , a on myślał , że księdza o tej porze już dawno nie powinno być . Zaczął kolędę o 15 , a skończył o 22,10 . Blok 4-klatkowy . No ale mniejsza z tym . Teraz mam problem co wogóle powinnam zrobić . Nie chcę zmieniać parafii!!!!!!!!! Czy to znaczy , że jak będę miała drugie dziecko , to muszę je ochrzcić w tej nowej ??? O Jezu ? gdybym nie przyjęła tego księdza to bym nie miała problemu .W poprzedniej parafii byliśmy wzorową , dobrą rodziną chodzącą co niedziela do Kościoła, a tutaj od początku mój mąż będzie alkoholikiem!!! :( Chyba jutro pojadę do swojego starego ''księdza '' niech mi doradzi co zrobić . A jeśli nic nie pomoże to będę musiała skłamać , że znów mieszkam u matki i wrócę do starej parafii . Przecież Pan Jezus jest wszędzie!!! tak nie powinno być . On i tak mi wybaczy !!! Doradźcie mi :(

daruj sobie takie głupie teksty !!!

Dzięki za zainteresowanie ... tematem ... Pomogliście mi bardzooooooo. ''Moherowy beret '' ??? he , pierwszy raz ktoś mnie tak nazwał :)

alkohol jest dla ludzi.....a jesli ksiadz tego nie rozumie to raczej jego sprawa. W ogole zapomnij o sprawie, szkoda zachodu

:D:D

chyba nie rozumiem dramatu. zastanawiasz się co będziesz miała robić JEŚLI będziesz w ciąży? Planujesz z minimum 9 miesięcznym wyprzedzeniem (ciąża + kilka miesięcy żeby chrzcić) ?