Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość charakternainiecharakterna

mam zbyt słabyy charakter

Polecane posty

Gość charakternainiecharakterna

mieszkaliśmy ze sobą od ponad roku, wzieliśmy ślub, jestem w ciąży... Sprzątałam, gotowałam itp. to co robi zazwyczaj kobieta w domu. Niestety przez nasze mieszkanie przewija sie zbyt duzo ludzi, a ja mam juz tego dosyc :/ Przedpokuj zawsze zasyfiony, lazienka (zlew zawsze uwalony), wc i kafelkitrzeba kzdego dnia myć bo wszystko widac (nie moga zrozumiec ze nalezy opuszczac deske przy i podczas spuszczania wody bo to wszystko widac na posadce), w kuchni stos szkalnek i talezy... i te jego ubrania - wszędzie. Tyle razy sie wkurzałam mówiłam ze teraz sie za to wezme, ze i tak ja to musze zrobic wiec trzeba sprzatac. A ja teraz nie wyrabiam... jestem w 6 miesiacu ciazy, mam sesje i musze sie uczyc, wracam po 8 godz z pracy - i najchetniej walnelabym sie spac. Może taka rola kobiet - ale jezeli mozecie to doradzcie cos w jaki sposob moglabym sobie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charakternainiecharakterna
a do tego nie potrafie sie teraz postawic. Bo kazde moje argumentowania zaczyna lub konczy sie placzem. Nie ptrafie powiedziec jak ma byc w ty domu. najczesciej rycze i sprzatam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charakternainiecharakterna
a dlatego tyle ludzi bo on prowadzi wlasna firme. ludzie to albo pracownicy albo klienci... Oni potrafia tylko wejsc, najes sie a potem nawet pocaluj mnie w dupe nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w4e5rty4e5r6t7y8ui
i po co jeszcze kurwa w ciaze zachodzisz z tym skurwysynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam i moze do tej pory tak jest.Jestem perfekcjonistką,wszystko musi być cacy,a najlepiej to zrobione po "mojemu".przez to wszystko jestem nerwowa:X ale ostatnio dałam sobie dzień luzu totalnego olania wszystkiego co sie dzieje wokół.pomogło odstresowałam sie..ale znów to samo w koło Wojtek:D a mam to wszystko gdzies .mam zamiar sie napic dzis wina.Sama w domku jestem,mąż z synem dzis mają trening,wiec ja sie luzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charakternainiecharakterna
wyrazaj sie troche... ja chciałabym tylko wiedziec jak sobie radzicie jak jestescie w podobnych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie bedzie tak jak Ty byś chciała.Ja jestem 10 lat po ślubie.Durna idiotka wszystko zawsze sama robiłam w domu i tak mojego męża przyzwyczaiłam ..i teraz mam za swoje.proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×