Czy moge oddac dziecko do domu dziecka jezeli je z tamtad zabralam

nie będą się krzywo patrzeć na mnie w bidulu? moj maz bardzo chciał corke, ktora ma 11 lat, powiedział że bedzie się na opiekować wyprowadzać na dwór itd. ale okazało sie ze to tylko puste słowa. nie potrafie mu przetłumaczyć. bawił sie z nia przez dwa dni a teraz nie zwraca na nia uwagi. jak mnie nie ma w domu to zamyka ja na balkonie zeby mu nie przeszkadzalal. ja nie mam czasu sie zajmować dzieckiem, musze sie jej pozbyc.

Marne prowo.

:O

durna prowokacja i imitacja tematu o jamniku. Odpuść sobie, nikogo to nie bawi. Jak jesteś niepoważny to niestety nikt nic na to nie może poradzić. Dorośnij.

jestes pokopana przykro mi jebnieta poprostu

hahahahahahaha DObre :D:D:D:D to nie prowo to aluzja do tej babki co chce oddać psa :D:D:D:d

Rozumiem intencje obśmiania osoby która tak potraktowała psa. Ale, mimo wszystko, porównanie psa do dziecka przygarniętego przez kogoś z "bidula" jak to piszesz JEST mocno niesmaczne.

z psem nie wyszło to z dzieckiem próbujesz :P PROWO JAK NIC I TO W TEN SAM DZIEŃ :P

A co to ...pies???? nawet psa sie tak nie traktuje. Dziecko to nie rzecz która można wyrzucić gdy sie znudzi. Oddaj tą dziewczynkę i powiedz ze jesteście nieodpowiedzialnymi gówniarzami i dlatego nie może ona być z wami.

PIES TEZ CZUJE