Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poszukująca porady

Jak zachęcić dziecko do czytania?

Polecane posty

Gość poszukująca porady

Mój synek jest uczniem klasy pierwszej.Nie cierpi czytać.Szybko się nudzi i zmyśla cd tekstu.Nie wytrzymuję już tej sytuacji. Szukam też ciekawych książeczek,ciekawie wydanych.Ale czy to poprawi to chore uprzedzenie.????? Proszę,poradźcie mi ,jak go zachęcić do samodzielnego czytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanioo
Najlepiej kablem od prodiża, w okolicy nerek, nie będzie śladów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amarrrrrrrrrrrrrreeeeeeeeeeeee
Może ma ADHD??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy dużo mu czytałaś od małego? Może faktycznie ma ADHD? Na pewno nie zmuszaj synka, bo jeszcze bardziej się zniechęci. Spróbuj to może połączyć z czymś co lubi, np. po przeczytaniu fragmentu niech narysuje ilustracje do niego. Ciekawie wydane ksiązki na pewno też poprawia sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telemelecośtam
Zacznij mu sama czytać. Przeczytaj mu 2/3 jakiejś bardzo ciekawej bajki, a potem przerwij przed zakończeniem albo w połowie akcji, np: a wtedy królewicz powiedział.... i powiedz, ze musisz robić kolację i nie masz już czasu, ale żeby sobie sam dalej poczytał. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghssss
czy wy wiecie co to jest adhd????????? w takim razie pol polskich dzieci to ma ...czuby!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientuj sie co go interesuje
moze nie bajki, tylko raczej ksiazki o wynalzakach, encyklopedie dla dzieci. Jest tam duzo obrazkow ale i napisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
Może banał, może niektórzy mnie pojadą, ale... ja też nie chciałam czytać, dopóki nie byłam chora przez dwa tygodnie, znudził mi się telewizor a mama przyniosła 3 pierwsze części Harrego Pottera. Miałam osiem lat, książki pochłonęłam w cztery dni i przeczytałam je po kilkanaście razy, (to znaczy w ciągu wielu lat, wracałam do nich), i od tego momentu zaczęłam czytać książki :) Może zadziała. Nie mówię że Harry Potter, ale coś kultowego, co wiesz że wciąga. A jak będzie chciał siedzieć nad książką do szóstej rano to tylko się ciesz, bo i tak tak długo nie wytrzyma a znaczy że książka go wciągnęła :D (ja tak siedziałam po nocach i obrywałam od mamy trochę, ale nie moglam się powstrzymać :P) co chcę przez to powiedzieć, że musi to być właśnie taka kultowa historia która na 10000% go wciągnie. I nie siedź nad nim, tylko zabierz komputer, telewizor i zostaw te ciekawe książki. I nie męcz, tylko zagadnij od czasu do czasu jak mu się książka podoba, bo ty ją czytałaś i jest taka strasznie ciekawa, szczególnie w połowie, ale musi sam do tego momentu dojść... a zakończenie jakie och i ach! ;) Miejmy nadzieję ze się wciągnie :) Byleś nad nim nie wisiała i nie zmuszała bo się będzie buntował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakieś nagrody za przeczytanie książki? chyba warto spróbować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko a Ty lubisz czytać? Bo ja od małego pochłaniałam książki gdyż czytali moi Dziadkowie i Rodzice. Znajdź jakieś fajne książeczki i zacznij mu czytać przerywając w ciekawym momencie aby synek był ciekawy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczynaliśmy tak naprawdę od małego. Najpierw od książeczek z obrazkami i małą ilością tekstu, takich typowych dla dzieci. Później przechodziliśmy stopniowo do bardziej obszernych. Obecnie jesteśmy na etapie kolekcjonowania czasopisma z http://toysbox.pl/klocki/klocki-cobi/bitwa-o-berlin-kolekcja/ więc również takie rzeczy czytamy. Aczkolwiek dużo daje fakt czy dziecko widzi jak rodzice czytają. W naszym domu jest to naturalne, więc może dlatego też mały nie ma z tym problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Ty autorko, albo tatuś dziecka, czytacie sami dla siebie? Jeśli nie, to skąd dziecku ma przyjść do głowy, że czytanie sobie książki to coś fajnego? :) W ogóle moim zdaniem czytanie tylko dziecku "20 minut dziennie codziennie" to niezupełnie kompletny pomysł :) należałoby dodać, że rodzice też powinni czytać książkę sobie żeby dziecko na własne oczy widziało, że to na pewno przyjemność i dobra rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×