Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chodzi o psa

schronisko:/

Polecane posty

Gość chodzi o psa

Moj piesek(kundelek) ma 15 lat na czlowiecze.Jest stary i ma problemy z zoladkiem,bo od malenkosci jest na mleku krowim.Matka psa w domu nie chciala od poczatku.Ojciec psa bardzo chcial ale jesli chodzi o weterynarza i te sprawy to nikt sie nigdy nie kwapil,zeby pojsc a juz nie daj Boze zaplacic.My-dzieci bardzo sie cieszylysmy.Poczatkowo euforia.Moj brat wszystko robil z pieskiem.A pozniej sie zaczelo olewanie.Ja sie bulwersowalam,ze tylko ja wychodze z psem ale wychodzilam.Przeciez nie bede patrzec jak szaleje okropnie,bo chce sie zalatwic natychmiast.Brata nic nie obchodzil pies,siostra byla mlodsza ale jeszcze wychodzila.Mama moze z trzy razy w zyciu z psem wyszla.Ojciec bardzo czesto.No nie wiem ale wydaje mi sie,ze moja rodzina nie jest uswiadomiona jak psem nalezy sie zajmowac.Dzis psem nikt zupelnie sie nie zajmuje.Tak mi jest go zal.Niestety juz od dawna nie mieszkam nawet w PL.Moja rodzina powinna dostac nauczke,zeby wiedzieli,ze zwierze tez czuje.Jak ciezko bylo w domu to pies nic by nie dostawal gdybym zwyklej kanapki z maslem mu nie kroila.Po prostu masakra.Na psa trzeba miec pieniadz i byc odpowiedzialnym!Moja mama kiedys chciala go oddac znajomej na wies jak jeszcze byl szczeniakiem ale ja wyprosilam,zeby tego nie robila.Bylam dzieckiem jakbym wiedziala,ze tak bedzie to bym sie cieszyla,ze wzieli go jacys dobrzy ludzie i bedzie mial wesole zycie.Teraz mama z siostra strwierdzily,ze chca go oddac do schroniska.Schronisko to juz wogole upodlenie dla tego psa.Nie wiem co teraz.Ja go zabrac do siebie nie moge,bo nie mam warunkow,pracuje za granica.Co ja mam zrobic?Przeciez nie mozna go tak wsadzic do schroniska jak wyrzucic stara zabawke do smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź schronisko, które cieszy się dobrą renomą i tam go oddaj.. są wolontariusze, którzy mają wielkie serca, zaopiekują się NIM bo jak można dać psu chleb z masłem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yattleya
przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schronisko:/
No tak mozna,ze jak bieda byla w domu to tylko to moglam mu dac,bo nic innego nie bylo do jedzenia nawet dla nas.Dzieckiem bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny pomysl
:( Rzeczywiscie, szkoda, ze ktos go nie wzial jak byl szceniakiem. Jak oddacie tego psa teraz do schroniska to umrze z tesknoty. Pies kocha bezwarunkowo, mimo ze czesto bez wzajemnosci niestety :( Nie wiem czy nie lepiej byloby mu oszczedzic tego tragicznego losu :( Ale co do chleba z maslem - to sama czesto daje swojemu. Pies nie musi jesc wiecznie miesa. Od chleba z maslem nic zlego psu sie nie dzieje. Moj lubi nawet sam chleb zjadac ;) Matko, wspolczuje Twojemu psu :( Szkoda, ze Ty go nie mozesz wziac do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie
oddawaj psa do schroniska!,to jest jak powolna cierpiaca smierc dla psa umrze z tesknoty w koncu ma 15 lat,a jak nie on to go w schronisku uspia dlatego ze stary i na adopcje sie nie nadaje.Pracujesz za granica wiec kase jakas masz,zrob cos z tym tylko nie skazuj go na taka smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o psa
no wiem wlasnie jak to bedzie w schronisku:/ Mam kase ale dzis juz nie ma finansowego problemu w moim domu rodzinnym.To jest lenistwo i znieczulica mojej matki i siostry.Ojciec nic nie wie,ze one chca go oddac do schroniska.No ja nie moge zjechac do PL,zeby sie psem zajmowac,bo mam tutaj synka,prace i wogole.Najlepiej jak bym go wziela do siebie ale nie dam rady.W domu caly dzien mnie nie ma,mieszkam w mieszkaniu na trzecim pietrze.Bardzo nad tym ubolewam,ze moja matka mysli tylko o tym,zeby jej dobrze bylo,a moja siostra ma ograniczona wyobraznie...myslalam,zeby moze jakies ogloszenia dac.Moze ktos przygarnalby takiego starszego kundelka.One go oddadza w koncu.Strasznie mi przykro,bo tak naprawde jak bylam w PL jeszcze to sie najwiecej nim zajmowalam.Jak moga tak traktowac mojego towarzysza dzieciecych lat.Jeszcze sa zbulwersowane,ze jak ja moge wogole sie sprzeciwiac temu pomyslowi.I mowia:"Psem sie nikt nie zajmuje..."powinno byc"Nie ZAJMUJEMY sie psem,bo nam sie nie chce":/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawiąż kontakt z fundacjami i wolontariuszami. Na pewno pomogą znaleźć dom staruszkowi. Wierz mi są ludzie, którzy przyjmą starszego psa i zapewnią mu spokojne ostatnie lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×