Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elllka1

właśnie uśpiłam kotka - kto może mi odpowiedzieć ?

Polecane posty

Gość elllka1

właśnie wróciłam od weterynarza od jakiś 30 min jestem w domu kotek jeszcze nie jest sztywny nie wiem czy on czasem jeszcze żyje? czy ktoś coś wie na ten temat? nie wiem co mam robić - jest ciągle ciepły jak kiedyś miałam kota i sam zdechł prawie od razu sztywniał nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
to nie jest śmieszne!! miałam mu skrócić cierpienia a nie wiem czy czasem nie przedłużyłam jak nie - to będę musiała jechac do innej kliniki na nocny dyżur na "poprawienie" nigdy zwierzaków nie usypiałam aż do tej pory nie wiem czy to normalne ? jak to działa ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efdefde
tylko go nie głaszcz, podobno trudniej się odchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
właśnie to zrobiłam nie wiem co jest jak wychodzilam od weterynarza to on mówił że już nie żyje i wsadził go do worka nelonowego a ale gdy wróciłam do domu to on się zesikał - przecież martwy sikać nie może?? kurcze nie wiem próbowałam na necie znaleźć na jakiej zasadzie dzialaja zastrzyki usypiające ale nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrrrr
zesikał się bo mięśnie puszczają ,zadźwon do weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
piszą tylko że 2 zastrzyki się podaje ale to wiem 1 - głupi jaś w dużej dawce 2 - ten śmiertelny i nie wiem jak właśnie ten drugi działa jak długo następuje śmierć od podania tego drugiego czy ktoś wie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsd
umiera w momenice kiedy zastrzyk dostaje sie do krwi. od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
w sumie z dojazdem do domu to już prawie godzina jak podano mu zastrzyk jak to może sikać? myślałam że wszystko przestaje funkcjonować dlaczego on jest wciąż miękki i ciepły? kocica którą miałam chyba w 15 min od śmierci się sztywna zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu go nie zostawiłaś w
klinice? Przeciez go nie pochowasz, bo ziemia zmarznięta. Skad mysl, że ma byc sztywny. Mój pies przelewał się przez rece jak go chowałam kilka godzin po zastrzyku :( Na pewno nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrrrr
a dlaczego człowiek bo śmierci może się zesrać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu go nie zostawiłaś w
po smierci płyny fizjologiczne bez udziału własnego się wydzielają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
skąd myśl że sztywny? bo poprzedni kociak jak sam zdechł - szybko - prawie na tychmiast się sztywny zrobił a nie zostawiłam - bo mieszkam w domku i chciałam go w ogrodzie pochować jakoś tak z sentymentu był z nami tyle lat ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
ja nie miałam do tej pory doczynienia ze śmiercią wywołaną poprzez zastrzyk usypiający mówię - z poprzednim kotem było inaczej a z tym przez to wszystko myślę - że może ten głupi jaś tak działa że on nie reaguje i oddech się spowolnił tentno itd ... i kot żyje i teraz jeszcze działa ten drugi zastrzyk i zabija go powoli czyli żyje? sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
tak - poprzedni byl mały - drobny - to byla kocica jakieś 15 min po śmierci zaczęła sztywnieć do może 30 min jakoś tak - nie liczyłam ten był kocurkiem jest większy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
pedał- mam nadzieję że tak jest jak mówisz i mam nadzieję że nie cierpiał - niczego dokładnego w necie nie udało mi się znaleźć na temat zasady działania tego drugiego zastrzyku - czym go uśpił nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Kochana, jak mi królik zdychał ze starości i już nie oddychał, to jeszcze dłuuugo był miękki (czy ciepły, to już nie pamiętam, ale na pewno nie zimny). Najważniejsze to sprawdź czy oddycha!!!!!!!!!!!! Jeśli tak, to goń do weta po kolejny zastrzyk, jeśli nie oddycha, to zwyczajnie już po nim. Nieważne że nie jest jeszcze sztywny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhfsahfsdhf
a czemu uśpiłaś kotka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
nie widać żeby mu się futerko poruszało - ale z tego co wiem oddech może być nie widoczny nieraz u ludzi kotka uśpiłam bo był chory na kocią grypę - kazdy atak choroby osłabiał kotka a każdy następny był coraz silniejszy - próbowalismy mu pomoc ale się nie udało cierpiał - nie mógł jeść bo miał w pyszczku rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JacieNieMoge
sprawdź mu puls.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhfsahfsdhf
ojej to współczuję:( a ile Twój kotek miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
5 lat przygarnęliśmy go pewnej zimy - wszedł nam do piwnicy i tak się zadomowił ładny - czarno - biały pieszczoch :( zadzwoniłam do tej całodobowej do lekarza spytać czy to normalna reakcja. uspokoiło mnie to trochę bardzo to nie przyjemne - taka zabawa w Boga - ale nie było już wyjścia - trzeba było mu cierpienie skrócić - cały pyszczek go bolał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhfsahfsdhf
No jeśli nie dało się już mu pomóc.. To wiadomo że lepiej skrócić mu cierpienie. Ja nie wiem co bym zrobiła jakbym musiała mojego kota uśpić. Chyba bym się zapłakała. Ehh.. Nie lubie jak mi zwierzaki chorują.. W tamtym roku przez 2 dni bo psiak mi zachorował i o mało nie zdechl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhfsahfsdhf
*przez 2 dni praktycznie nie spałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllka1
tak skróciłam cierpienie ale wcale się nie czuję lepiej... ok - dziękuję Wam wszystkim za pomoc BUZIAKI idę sobie popłakać.. nie mam siły tu siedzieć :( dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhfsahfsdhf
Trzymaj się jakoś:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królikarka
Trzymaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam_Kotka;(
Ja straciłam 3 Kotki ;( Kitek..Tata mi zrobił niespodzianke..ale niestety z tego powodu cierpiałam..Bo piesek go ugryzł ;( Potem Kasia..Milutka Kicia..Była z nami najdłużej..ale po wakacjach ją samochód przejechał :(( Pote maxiu..Zmarll..zasnol I sie nie obudzil ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×