JAKI KIERUNEK WYBRAC ABY MIEC SZANSE NA PRACE PRZY MOICH UMIEJETNOSCIACH?

-bardzo szybko sie ucze jęzków obcych, mam certyfikat ukończenia szkoły językowej- angielski zaawansowany - z matmy jestem średnia, mam 4 na półrocze, próbna podstawowa maturę zdałam na 78% - wos rozszerzony zdałam na próbnej na 70% -polski na 83% podstawowy -niemiecki podstawowy zdałam na 77%

o swoich umiejętnościach, a nie wynikach tej nowej, bzdurnej matury dla tumanów :o

A jakie masz doswiadczenie?

naucz sie robic laske z polykiem to prace dostaniesz na kazdej ulicy

monika jak na razie to chce wybrac kierunek studiów

matury dla tumanów- jejku jacy podli wy jestescie

tak musisz go ukierunkowac zeby wytryskal prosto do gardla a na koniec glowke oblizac

na pewno nie polecam politologii ;| Ja osobiscie jestem na bezpieczenstwie narodowym. A masz juz cos, w czym widzisz sie najpewniej? Zeby nie bylo ze pojdziesz na studia ktore "gwarantuja" prace i po 1szej sesji wylecisz

zastanawiam sie nad rachunkowoscia, ekonomia, zarzadzaniem i inzynieria produkcji na politechnice

A myslisz ze dasz sobie rade z matmy? Wierz ze matma nie jest jak w szkole ;P Popytaj na forach uczelnianych, idz na drzwi otwarte. Warto sie wiecej dowiedziec o kierunku na ktorym chce sie studiowac ;)

popytam:) a tobie jak sie podoba twój kierunek?

na kierunkach ścisłych to ja się nie znam, ale jak masz łatwość uczenia się języków, to może idź na jakąś niszową filologię, później możesz być tłumaczem, pracować dla PAP albo iść na aplikację konsularną.

U mnie jest duuuuuzo histori, praca z Ustawami wszelkiego rodzaju i duzo wiadomosci o wojskowosci. Jesli lubisz sie uczyc jezyków to moze folologia? Tylko nie specjalnosci nauczycielskie oczywiscie jesli nie chcesz pracowac w szkole ;)

ekonomia=matma. Może nie tyle co na politechnice i taki poziom,ale troche jednak.Zależy od uczelni także.Na SGH jest chyba mniejszy nacisk na matme.Ja mam ekonometrie.

podobno sama filologia nic nie daje:( mam siosre po fil. angielskiek nie ma pracy i to mnie zniecheciło do tego kierunku

hellaser- a co myslisz o informatyce i ekonometrii???

A po filologii zrobic papiery na tlumacza przysieglego? podobno niezla kasa z tego jest

fil. ang to fakt kolejna wytwórnia bezrobotnych. miałam na myśli coś mniej popularnego- slawistykę, bohemistykę albo jakąś filologię orientalną. sama jeszcze studiuję,ale z doświadczenia znajomych, wiem, że jest zapotrzebowanie na ludzi znających mniej popularne języki- portugalski, chiński, węgierski etc.

Wiecie co, straszne to jest. Po prostu zalamuje rece ze ludzie po maturze, w Twoim wypadku przed nie moga sie realizowac w kierunkach ktorych by chcieli bo po prostu nie ma pracy. Albo naprodukowanych jest za duzo magistrow, albo to panstwo na serio jest bez przyszlosci :(

no właśnie IiE mam:).Trochę pracy z komputerami jest,matma się przydaje-wcześniej otrzymasz odpowiednie umiejetności na innych przedmiotach. Napisze tak,chyab zadne studia nie gwarantują w naszym kraju od razu świetnej kariery i pracy z miejsca. przedewszystkim doświadczenie,to co potrafisz i fart.Znma bezrobotnych ludiz po kierunkach scisłych oraz zarabiających dość fajnie po tych obleganych humanistycznych. najlepiej zastanów sie co lubisz robić,co cie pasjonuje.Najgorsze co może byc to iść na nielubiany przez siebie kierunek i sie meczyc.Poźniej praca w tym co nie lubisz.koszmar.

wiem ze napewno pracodawcy sie beda o Ciebie bili po elektronice, elektrotechnice i tego typu :P ale zeby przejsc te studia to juz inna sprawa... moj facet skonczyl zarzadzanie i inzynierie produkcji na polibudzie, teraz szuka pracy, praca jest, ale chetnych oczywiscie jeszcze wiecej... a matma na polibudzie wcale az tak ciezka nie jest, ja mialam slabe 3 w liceum a na studiach radzilam sobie swietnie, wszystko w pierwszych terminach, wystarczylo przysiasc :) z mojej strony rada by jak juz idziesz na studia to nie badz zwykla szara studentka tylko posiadaj jakies bardziej ponadprzecietne osiagniecia, na tych szaraczkow, o ile nie leca po znajomosci, to patrza w drugiej kolejnosci.... no i zainteresuj sie praca juz w trakcie studiow, staze w wakacje, udzial w projektach, konferencje, dodatkowa praca na codzien zwiazana z kierunkiem bo teraz wazniejsze dosiwadczenie a nie wyksztalcenie ;] a jezyki pomoga CI potem bardzo, im wiecej i wyzszy poziom, tym latwiej

nad IiE tez sie zastanawiam, to prawda,ze teraz trzeba wybierac kierunki, po ktorych sa jakiekolwiek mozliwosci pracy,moja kolezanka kocha dzieci zawsze chciaa byc przedszkolanka, ale wiadomo, zrezygnowała ze studiowania pedagogiki wczesnoszkolnej, bo boi sie o prace w pszyszłości i poszła na geodezję chociaz nie cierpi geometrii:-O

*tam miało byc "przyszłości"

nie przedszkolana tylko nauczycielem przedszkola >:(

a ciężka jest mama na IiE?

poszukajcie odpowiedzi na forach uczelnianych...np. ouczelniach.pl