Nie mogę palić papierosów - co się dzieje?

Gdy zapalę po kilku buchach zaczyna mi się kręcić w głowie, słabo mi, mam wrażenie że zaraz zemdleję. Palę rzadko (tylko gdy jestem w stresie), jeszcze kilka miesięcy temu tak nie miałam. Co się dzieje!? :o

jesteś :)

nie wiem czemu tak się stało, ktoś mi powiedział, że to uczulenie na nikotynę

Powinnaś się cieszyć, że tak masz, po co palić to świństwo.

a uzywasz prezerwatywy ?

hahaha, wiatropylna nie jestem :D Dziwne, ale wcześniej paliłam i nic przykrego się nie działo; możliwe że nabawiłam się jakiegoś uczulenia?

nie wiem jakim cudem tak sie stało, bo paliłam normalnie, ciągnęło mnie do fajek a tu nagle bach zapaliłam i cały dzień mnie muliło, że musiałam leżeć. i tak caly czas. cieszę się, bo teraz w ogóle mnie nie ciągnie a jak widze ile kasy na to idzie...;)

musisz zmienic marke papierochow z L&M na malrboro

spoko, nie ciagnie mnie już do palenia ale ciągle mnie to zastanawia dlaczego tak się dzieje :) Została mi prawie cała paczka fajek, nie wiem co z tym zrobić :P

a często tak miałaś czy to jednorazowo sprawdziłaś? może miałaś bardzo zły dzień i byłaś słaba?

Jeszcze kilka miesięcy paliłam bez problemów, teraz zawsze tak mam :o

no to czegoś chyba nie tolerujemy, tylko nie wiem jak to możliwe, że wcześniej było ok. jednak nie ma tego złego... ciesz się ;)

też się cieszę, ale czasem jestem tak wkoorwiona że przydałoby się zapalić skoro jeszcze kilka miesięcy temu mi to pomagało :P

też wiecej paliłam w stresowych sytuacjach, teraz jednak mysle, ze to zbędne. nie wiem chyba se tak wkręciłaś..

sie pali ruskie fajki z przemytu

ja tez tak mam od niedawana...uczulenie na pewno nie bo objawialo by sie predzej.

dziwne ja wlasne 27 dni temu tak rzucilam palenie po 12 latach wstalam rano i mnie odrzucilo :/ od tamtej pory nie pale a przez te 12 lat stawalam na rzesach zeby rzucic.zyban,tabex,nicoret, elektroniczny papieros,,,nic nie pomoglo...teraz nie pale bo mnie odrzuca..dziwne

mmyio - jak to zrobiłas?

mam teraz zainstalowany program ktory liczy ile zaoszczedzilam..ile bym wypalila,ile by mi to zajelo czasu Nie palę już 26 dni (+ 17g17m46s). Będę żyć dłużej o 5 dni (+ 17g09m58s)! Zaoszczędzone pieniądze: 359,12 zł! Ilość niewypalonych papierosów: 748, czyli 2 dni i 14 godzin poswiecilam na cos innego

miec palacza w domu. bylam w gosciach u szwagra, on pali ciagle w domu jak sie nawachalam to zapalilam po powrocie dopiero pierwszego(w wekend wcale) o 23 w poniedzialek. fuj:P

zastanawiam sie kazdego dnia ..zwyczajnie mnie odrzucilo..pomyslalam ze palenie jest zalosne,ponizajace..jebie ode mnie jak z chaty wuja toma,mam zolte zeby..wiec juz nie zapalilam,wybielilam zeby, wyczyscilam z kamienia i znalazlam sobie nowego zajoba ktory zajmuje mi tyle samo czasu co wtedy palenie..to dziala.serio moim zdaniem czlowiekowi ciezko jest rzucic palenie po to zajmuje duzo czasu przez te 27 dni czynnosc palenia zajełaby mi 2 i pol dnia :O to chore nie???? teraz mam nowa obsesje.do palenia nie wroce,,wykreca mi gebe jak czuje fajki.boli mnie glowa i smród jest nie do zniesienia..musze sie wykąpać nawet jesli tylko przebywalam w zadymionym pomieszczeniu MNIE TEZ MDLI OD ZAPACHU PAPIEROSOW A JAK SPRAWDZILAM PO KILKU DNIACH I WZIELAM BUCHA OD MATKI MUSIALAM UKUCNĄĆ BO MI Ggłowa zdretwiała i krew odpłyneła mdliiło mnie..ktos mi poradził szczypte imbiru rozpuscic w kieliszku wody i wypic pomoglo ..jak wypilam 1/4 lyzeczki na pol szklanki wody

ten program znalazlam na temacie dla niepalacych na kafeterii..jakas dziewczyna udostepnia go z chomikuj.pl

najlepsze jest to ze dwa lata jestem w zwiazku z czlowiekiem ktory nigdy nie palil..i tak mnie prosil zebym rzucila a ja nie potrafilam..mimo tych wszystkim wspomagaczy :o

jedynym minusem jest to ze mam potworna zgagę..prawie codziennie :O zanim zaczelam palic tez mialam straszne zgagi..jak palilam ,nie mialam tego problemu..to tez jest dziwne

przypomnialo mi siejeszce ze .. - bylam zapisana w specjalnym programie szpitalu onkologicznym..pomagali tam rzucic palenie..wykryli wysoki stopien uzaleznienia po testach, dali recepty, rady..nie pomoglo - ukrywalam przed rodzina astme oskrzelowa spowodowana fajkami..mialam jakby alergie...swedzenie,dusznosci....kaszel,ucisk.. na badaniach (spirometria, przeswietlenie pluc) wyszlo ze mam zdrowe pluca :o -ukochany dziadek zmarl na raka płuc - wiele osób w mojej rodzinie pracuje w szpitalu onkologicznym w tym takze na oddziale raka płuc wybaczcie ze sie rozpisalam..to ciagle bardzo dziwne dla mnie

Pragnę być czysta,dobra,piękna...pragnę nago tańczyć o poranku na wodą jeziora a potem przemierzać jego topiel by na drugim brzegu zakosztować rosy i błagam was!!!Błagam!!!Nie regulujcie kur....odbiorników bo to w moim jest coś nie tak

wowo cóż za piekne poetyckie wyznanie....no coż musisz spełnić i walczyć o tego spełnienie!!!

:D

Nie oszukujmy się, po prostu umierasz;

masz raka