Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wrozka chrzestna

wirus RSV atakujacy drogi oddechowe.

Polecane posty

hej, pisalam juz wczesniej, ale cos mi skasowala cala moja powiesć wiec musze napisac jeszcze raz., wczesniej pisalam na tym topiku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4724677 ale temat trochę się zmienia bo dotyczy bardziej wirusa rsv a chcialabym sie czegos o nim dowiedziec. po tygodniu stosowania tego antybiotyku (ktory jest opisany w topiku powyzej)mała dostała okropnego mokrego kaszlu, dusila się, wymiotowala czasem przy tym. bylysmy na przeswietleniu płuc, zdjecie wykazalo, ze pluca są czyste, lekara tez nie stwierdzila zadnych zmian plucnych, nic nie slyszala podczas osluchiwania. stwierdzila ze jest to prawdopodobnie wirus rsv ktory atakuje drogi oddechowe. stwierdzila, ze ona tu juz nic pomoc nie moze wiec wypisuje skierowanie do szpitala... powiedzialam jej ze chyba zwariowala bo ja zdrowego dziecka (bo przeciez na plucach nic nie bylo, gardlo zdrowe, nic jej nie dolegało) do siedliska chorbsk nie oddam zeby czegos wiecej sie nabawila. dodam, ze w szpitalu mojego miasta na sali lezy po piecioro dzieci , kazde z inna dolegliwoscia. w takim razie zaleciła mi inhalację pulmicortem, mialysmy przyjezdzac 2 razy w ciagu dnia do przychodni na inhalację, ale z racji tego, ze tylko ja teraz potrzebowalam to pozyczyly mi sprzet do domu (jedno szczęście). Moje pytanie jest następujące. czy dziecko którejś z was przechodzilo to samo? czy inhalacja pulmicortem pomagała? bardzo sie boje bo to wszystko trwa juz dluzszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach z rsv
Kobieto idź jak najszybciej do szpitala! Ja z moim synem leżałam 10 dni w szpitalu z wirusem RSV. Najpierw poczytaj trochę na ten temat w internecie. Ten wirus jest bardzo niebezpieczny dla niemowląt, 3-5 % kończy się zgonem. U takich małych dzieci zawsze wymaga hospitalizacji, ponieważ nie da się przwidzieć jego przebiegu. Czasami jest on łagodny a czasami powoduje zapalenie płuc i oskrzelików. Tak właśnie było u mojego 7 tygodniowego syna. Pojechałam z nim na izbę przyjęć ponieważ nie budził się już do jedzenie i był bardzo osłabiony (nie miał kataru, kaszlu, nic). Tam przyjęto mnie na oddział i zdiagnozowano RSV. Stan syna pogarszał się z dnia na dzień i z godziny na godzinę. Wystąpiły duszności, został podłączony pod tlen, miał zostac przewieziony do lepszego szpitala na OIOM. Jednak nagle synowi sie poprawiło i uniknelismy tego (po prostu organizm przewalczył w pewnym momencie wirusa). Prawda jest taka że jak twoje dziecko dostanie poważnych duszności, które często towarzyszą RSV to nawet nie zdążysz dojechać na izbe przyjęć. A poza tym źle leczone i nie monitorowane całodobowo RSV w późniejszych latach przynosi astmę i nadreaktywnośc oskrzeli. To bardzo niebezpieczny wirus, nie można go lekcewazyć u takich małych dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca mamma
Oczywiście, jedź jak najszybciej do szpitala. Moje dzieci też miały rsv (a wiesz, żeby to stwierdzić, należy wykonać badanie krwi na obecność wirusa?), dodatkowo są skrajnymi wcześniakami i nawet nie chcę wspominać, jak to się skończyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×