Jak dogadujecie się z mężem po 20 latach życia

Przeżyłam z mężem 20 lat raczej spokojnego życia. Teraz zaczyna się między nami nic nieporozumienia. O byle co się kłócimy.To ja w domu zawsze o wszystkim decydowałam, teraz kiedy mąż objął kierownicze stanowisko zaczyna mi się wtrącać w sprawy domowe. Rozmawiałam już z nim o tym, ale niewiele to daje. Jak wy sobie z podobnymi problemami radzicie?

dla świętego spokoju daj mu porządzić ;)

Ale jest mi ciężko jak się wtrąca, mam już wszystko poukładane , a tu taki raban.

daj spokój :D niech się chłop nacieszy, a jak mu się znudzi to odpuści :)

jakby byl wojskowym :-O

A u mnie to wlasnie pierwsze 14 strasznie pod gorke bylo , ostatnio jak zmienil prace , to wlasnie jakos lepiej jest , nawet czasem wpadnie sam no to zeby pomoc, no i pierwszy raz nie zapomnial o prezencie pod choinke!!!! Ale moze byc, ze jak teraz musi ludzmi rzadzic , to mu sie tak przenosi przyzwyczajenie, chyba nie zwalczysz!!!!

A moze daj mu tak porzadzic przez chwilke , z calym dobrodziejstwem inwentarza, a tak do przesady np o wszystko pytaj : co kupic , jaki obiad , jak przaprawic , czy wyjsc z domu , czy uzyc takiej , czy innej pasty do zebow , tak dlugo az mu sie odechce decydowania, tylko trzeby grzecznie i z usmiechem, podkreslac , ze on zawsze przeciez najlepiej wie!!!!

mendopauzę przechodzi, to niegroźne, przejdzie mu za jakieś 10 lat :)

niech sobie pieprzy, a ty rób po swojemu :) W tym wieku wiekszość tak ma..cholerni dyktatorzy !