Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margaritttta

Facet tęskni i dlatego chce mnie zostawić? Pomocy ehhhh

Polecane posty

Gość Margaritttta

Mam po prostu dość. Jestem z facetem ponad 1,5 roku. Było między nami różnie, 3 razy zrywałam z nim i zawsze wracałam. Zrywałam przede wszystkim z jego winy - chorej zazdrości, chamskich odzywek itd.. Naprawde go kocham. Zrywałam bo miałam dość, bo choć kochałam miałam dość poniżania i chciałam końca. Wracałam bo obiecywał zmiane, bo mówł jak bardzo mnie kocha, że jestem miłością jego życia. Mam teraz wolne. Dzieli nas 50 km. Spędziłam z nim 4 dni u niego - od pon do czwartku. Teraz wrocilam do siebie. Sytuacja jest zawikłana, że on do mnie z paru powodów nie może przyjeżdżać. No i tu się właście pojawia problem. Gdy ja mam wolne to on chciałby spędzać ze mną każdy dzień, bo cholernie tęskni (a moje uczucia? też tesknie). A tak nie możemy. Obiecałam ze przyjade w przyszłym tygodniu znowu na kilka dni. Przez te 4 dni było idealnie, w czwartek dziwie się zachowaywał, był jakiś smutny, nieobecny nie chciał powiedzieć o co chodzi. Wczoraj zaczał pisać mi smsy, że on ma tego dość, że mamy tak cholernie ograniczony kontakt przez moich rodziców, że inni spędzają ze sobą kazda wolną chwile, a my tak rzadko się widujemy. (zazwyczaj widujemy sie w weekendy czasami na kilka godz w tygodniu). że on ma dość tej chorej sytuacji, chce żyć normalnie.... nie mówi tego wprost ale widzę, że chce zerwać :( mam 20 lat, a on 24. Niebawem kończe szkołe (za 3 miesiace). Mieliśmy razem gdzieś pouszkać pracy, ja miałam iść na studia, mieliśmy wynająć mieszkanie itd.. a teraz nagle takie rzeczy... jego słowa, że jestem miłością jego życia, że chce się ze mną ożenić, mieć dzieci... i po co to wszystko?! ;( Czy naprawde tesknota może być silniejsza od miłości? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
mówił, że ma dość tego, że moi rodzice ciągle mnie poniżają, a jemu dogadują i go obgadują, że ma dość takiego życia... a jeszcze niedawno obiecywał mi, że damy rade, że pomoże mi to wszystko przetrzymać ehhh ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errika24
taa ,bo 3 miesięcy niby nie wytrzyma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eysyhs
wez sie pozbadz frajera, dla takich lepiej zeby nie mieli dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26w7wyu
jak ograniczona przez twoich rodzicow jest wasza znajamosc? moze on napisal ze ma tego dosc a nie zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest wręcz identyczna sytuacja, z ta różnicą, że mieszkamy jednak dużo bliżej siebie, ale dojazd mamy utrudniony. i też od kilku miesięcy go u mnie nie było.. Jeśli chcemy się spotkać, to ja muszę do niego przyjeżdżać. Owszem, mogę przyjeżdżać, ale nie za często, bo jest mi zwyczajnie głupio.. I cię znakomicie rozumiem... Ale wytrzymajcie jeszcze te kilka miesięcy :) skoro zapewnia, że będzie dobrze, to znaczy, że tak jest :) ja się juz przyzwyczaiłam, że się rzadko spotykamy... tak raz w tyg... a kiedyś było praktycznie co 2-3dni. I czasami zdarza się, że piszemy do siebie 1-2 smsy dziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj bo ja nie czaje
a w którym miejscu ci powiedział że zrywa / chce zerwać? :o chyba sobie coś wymyślasz dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
bo moim rodzicom nie podoba się on, ten związek itd.. Ale mimo to i tak nadal z sobą jesteśmy. Oni własciwie robia mi awantury jezeli u niego nocuje, wyzywaja od najagorszych, grożą że mnie wyrzuca itd.. zatruwaja mi zycie jak potrafia. nigdzie nie napisal ze chce sie rozstac, ale sam fakt ze tak mowi... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On NIE CHCE SIE Z TOBĄ ROZSTAĆ NA BANK!! Chodziło mu o to, że ma dość tej sytuacji, pretensji twoich rodziców. Ale dla twojego dobra woli się z tobą rozstać, bo zapewne nie chce, żebyś przez niego kłociła się z rodzicami... To jedynie o nim dobrze świadczy, jest dojrzały... a od ciebie tylko zależy, co zrobisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj bo ja nie czaje
niezła interpretacja, gratuluje :o no ale tak, wy wiecie lepiej co miał na myśli facet mówiąc to czy tamto :o powodzenia w dalszym czytaniu w myślach :o może rzuć go pierwsza w takim razie, aby mu ulżyć w tych rozmyślaniach na temat domniemanego zerwania, zdejmij mu ten kamień z serca "dla jego dobra" ehhh ogarnijcie sie, bez kitu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magaritttta
Edyciak - nie wiesz co mówisz. Jemu chodzi o to, ze nie spedzamy tyle czasu ile on by chciał. Tu chodzi o NIEGO, nie o mnie, nie o nas, tylko JEGO potrzeby. Zawsze tak było :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magaritttta
z reszta on i tak wie jakie blyly relacje miedzy mna a rodzicami zanim z nim byłam i co i jak sie zmieniło gdy zaczełam z nim być. wiec to tutaj nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha... No nie doczytałam sie tego, więc skoro tak, to daj mu kopa w tyłek i nawet się nie tłumacz... I nie wiem, po co w ogóle z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na moje oko to żadna tęsknota ...raczej chęć zamknięcia Cię w złotej klatce ...każda wolną chwile chce spedzac z Toba , a co z jego zyciem?! pracuje?uczy sie?ma kumpli?! mnie by szlag trafił z takim przydupasem , nie rozumiem jak mozna KAZDA wolna chwile spedzac ze swoim partnerem , a gdzie czas dla siebie samej?! dla rodziny , znajomych , swych pasji ...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
Nie ma. Tego czasu NIE MA ! on ma być wazniejszy od moich znajomych, od matry, od nauki, od rodziny. Wg niego zawsze on ma być na pierwszym miejscu. Wszyscy mi mówią odnośnie jego - że chce mnie zamknąć w złotej klatce. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
A jego zycie? Studia skończył, praca - w trakcie poszukiwań, a znajomi - jego wymówka - są ferie więc każdy z nich spędza ten czas ze swoja druga połówka, całe 2 tygodnie, rozumiecie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jemu powinnaś powiedzieć to, co ci lezy na sercu a nie nam... Bo widzę, decyzja juz podjęta.. Tylko nie wiem, po co tu piszesz.. My mu mamy to przekazać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze wywnioskowałam...nie wiem jak Ty ale jak trafiał mi się taki natretny po prostu go olewałam , raz mi sie trafił ciekawy przypadek :D istny psychopata , zakochany po uszy ...przesladował mnie , sledził ...zbierało mu sie a z zebrało dostał porządny wpierdol i dał mi spokoj:P wracajac jednak do tematu uwazam , iz powinnas mu wyjasnic ,ze procz niego masz takze SWOJE zycie , pasje , znajomych , szkole etc...ze go kochasz ale nie chcesz by "uwiązał" Cię na smyczy bo to Cie zniecheci , a jesli nie pomoze to uciekaj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
Ale jaka decyzja? Ja chce by on w koncu zrozumial, pomogl mi, a nie mnie jeszcze dobijał :( kocham go i chce z nim być. Malutka_w_szpileczkach90 - mówłam mu to. Odpowiedział, że widać nie zależy mi na nim, na tym by z nim być itd.. czyli kompeltnie nie potrafi zrozumiec o co mi chodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie , czyli jestes na etapie manipulacji ...nie dostrzegasz tego Mała?!ze on Tobą manipuluje, ze doprowadzi do tego , ze w koncu zakmnie Cie w przysłowiowej złotej klatce?! Twój wybór...;) ja bym nie zniosła takiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
Gdzie widzisz tą manipulacje? Proszę Cię wytłumacz mi to jak krowie na rowie, dla mnie to naprawdę ważne... Ty myślisz obiektywnie i racjonalnie, a ja działam i myśle pod wpływem emocji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ...spójrz ...Ty starasz mu sie wytłumaczyc , ze nie chcesz spedzac z nim kazdej wolnej chwili , bo procz niego masz jeszcze multum innych spraw i zajec na głowie...on w takim momencie zamiast wyciagnac wnioski , zastanowic sie nad swoim zachowaniem , wmawia Ci , ze skoro tak stawiasz sprawe to znaczy , ze Ci nie zalezy... i tu juz zaczyna sie manipulacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo widzisz kazdy normalny człowiek powinien wziac to do siebie i zmienic choc troche swoje zachowanie , Ty go wrecz prosisz aby dał Ci wiecej przestrzeni i swobody a on ma to gdzieś ...rozumiesz?! jasniej Ci tego nie wytłumacze...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
Rozumiem :) i co, sadzisz ze jego za chiny o tym nie przekonam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie tego nie wiem , spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać ..jednak tym razem daj mu nieco bardziej odczuc , ze jesli sie nie zmieni zostawisz go...czasami postawienie takiego ultimatum moze zdziałac cuda ;)jesli sie nie zmieni , zadaj sobie pytanie czy naprawde chcesz z nim byc i czy jestes szczesliwa w owym związku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritttta
Dziękuje 🌻 postaram się z nim jeszcze raz pogadać, chociaż tak szczerze nie oczekuje zbyt wiele... :o bo juz teraz widze jego zachowanie przez smsy.. powiedziałam mu że jest manipulantem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×