....

Przegrałam życie :o

Czemu tak myślisz?

to ja przegrałam:(

Nic mnie nie cieszy. Jestem beznadziejna. Moim marzeniem jest znaleźć pracę, której i tak nie znajdę. Nie lubię podróżować, chodzić na imprezy.. Siedze całymi dniami sama i słucham muzyki. Przegrałam

Siedze całymi dniami sama i słucham muzyki to lepsze niż wiejsko- miasteczkowe imprezy w żałosnych klubach i bezsensowne podróże tam , gdzie wszyscy jeżdżą :P

Ja tez nie lubie podrozowac, nie chodze na imprezy, calymi dniami siedze w domu sluchajac muzyki ale nie czuje zebym przegral zycie...jest mi z tym dobrze:)

Przestań. Masa ludzi tak ma nie tylko Ty. Napewno znajdziesz prace to że nie lubisz imprezowac i podróżować to nie oznacza że przegrałas wkońcu każdy jest inny i nie musisz robic tego co inni lubia badz robia :) Ja tez szukam pracy, tez nie lubie imprezowac a podróżować owszem chciałbym odwiedzic kilka miejsc w Polsce i na Świecie ale narazie chce znalezc prace, zrobic prawko i isc na studia ale tez wiem ze to nie jest wszystko takie proste. Wyznacz sobie cel w zyciu, napewno masz jakies hobby :) Najwazniejsze zeby byc soba i fair wobec siebie i nie patrzec na innych. Wiem to z własnego doświadczenia :)

Nawet hobby nie mam :o

A nie masz żadnych kolegów, koleżanek porostu kogoś z kim byś mogła wyjść nawet na spacer albo poprostu pogadac?

Oni są tylko jak czegoś ode mnie chcą. Żenujące :o Proza życia...

Rozumiem co masz na myśli :o

A Studiujesz ?

Kończę studia. Chyba tylko to mi wyszło w życiu.

No widzisz to jednak coś robisz w życiu i nie jestes wcale przegrana uwierz w to :) Niestety w tych czasach o prace ciezko :( Nawet po studiach jest ciezko znalezc cokolwiek ale to nie oznacza ze Ciebie to czeka :)

Dzięki :) Fajnie jest usłyszeć coś miłego :) Ale studia to nie wszystko. Brakuje mi czegoś... Codziennej radości z małych rzeczy...

napisz prawdę , ze brakuje Ci faceta i wszystko....:P

więc postaw sobie jakieś cele i spróbuj dążyć do nich, a nie piszesz od razu że chcesz znaleźć pracę której nie znajdziesz, co to w ogóle za podejście ...

Po co coś zaczynać skoro na starcie jest się przegranym... :o Nie, faceta mi nie brakuje.