Kolezanka meza z prrracy

Moj maz ma taki zawod, ze przewaznie pracuje z facetami. No ale od kilku miesiecy doszlo do ich ekipy kilka kobietek. Moj maz zawsze opowiadal mi co tam w pracy.A ze ten lub ta zrobili to lub tamto. Ale zauwazylam, ze o jednej babce opowiada czesciej. Iza powiedziala,Iza opowiadaka, jak rozmawialem z Iza...Nie znam dziewczyny i w sumie raczej jej nie poznam w najblizszym czasie, przez dlugi okres czasu nie zwracalam uwagi na to ze maz czesciej o niej wspomina w opowiadanaich,ale ostatnio cos mnie tknelo i sie zaczelam zastanawiac...Jak myslicie to ze opowiada znaczy ze nie mam sie czego obawiac czy powinnam trzymac reke na pulsie. Chyba chaotycznie napisalam,ale mam nadzieje,ze rozumiecie

moze ja tylko dyma

i tak

a ja myślę,że gdyby był zainteresowany tą babką,to nie wspominałby o takiej z pracy,zero informacji o niej,dla niego byłaby kimś,kogo darzy specjalnymi uczuciami:)

też bym się zaczęła niepokoić, i wzięłabym Izunie pod lupę. Może zaproś ją na kolacje, sama zobaczysz jak on patrzy na nią jak ona na niego patrzy jesli poczujesz się jak 5 koło u wozu to znak, że relacja jest niebezpieczna.

ja bym sie bliżej przyjrzała tej Izie

zdecydowanie szukasz sobie problemów... może twój mąż i Iza zwyczajnie się polubili? to nie musi nic oznaczać, ale jeśli masz wątpliwości to męża pytaj a nie nas :o

ma do ciebie zaufanie opowiada ci a ty węszysz nie wiadomo co bo czytasz kafe i myślisz że wszyscy mają kochanki i kochanków jebią się gdzie popadnie:D wyluzuj

narazie sie nie martw.....ale z tego moze pojawić sie problem...zwykle tak to sie zaczyna

bo koleżankom z pracy na pewno nie należy się 100% zaufanie.

odbilo wam?

jest coś na rzeczy...wiem z własnego doświadczenia, stereotyp..

no to musisz poznać Izę i wybadać teren.. mój mąż miał/ma taką koleżankę o której sporo opowiadał kiedyś wiele lat temu była jego współlokatorką postanowiłam, że muszę sprawdzić co i jak i zaproponowałam że jak będzie w naszym mieście to bym chętnie ją poznała mąż się bardzo ucieszył wkońcu jak już siedzieliśmy w knajpie, to tak się zgadałyśmy, że mimo iż mąż musiał już znikać, zostałyśmy same i kilka godzin gadałyśmy wypiłyśmy tonę wina okazało się, że dziewczyna kocha na zabój swojego faceta i że mój mąż jej o mnie ciągle nawijał jak rozmawiałyśmy nawet nie wiedziałam, że on o mnie się tak komuś chwali :) nie panikuj zaproponuj np. aby przyszła do Was na kolacje moze po prostu ta kolezanka siedzi obok niego w pracy i dlatego dużo z nią gada może ma męża itd porozmawiaj z mężem poznaj ją i nie panikuj