co zrobić z taką nianią?

Wczoraj gdzieś był taki temat, ale teraz go nie widzę. W każdym razie mam podobny problem. Po "sprawdzeniu" niani okazało się że przez 8h pracy cały czas sadzała dziecko przed telewizorem, nie słyszałam ANI RAZU żeby się z dzieckiem bawiła, odezwała się do niego kilka razy. ZAdnych klocków, puzzli, misiów, książeczek. Tylko tv. No i teraz pytanie brzmi, czy ją zwolnić, czy uświadomić że zostałą sprawdzona i nakazać żeby zaczeła sie z dzieckiem bawić, zakazać używania tv? To miła dziewczyna, dla dziecka rowniez jest miła i córka ją lubi, ale idzie na latwizne. Chciałabym jesli to mozliwe oszczedzic dziecku stresu zwiazanego z nową osobą w domu. JUz sama nie wiem co robić. Skreslic ja czy dać szansę. Zaufałybyscie takiej osobie? Dodam tez ze pytałam ja nie raz co dziś robiliscie to moim zdaniem kłamała - bo wymieniała zabawy, a z "podsłuchu" ewidentnie wynika że przez 2 dni gdy była sprawdzana nie bawiła sie z nim ani razu

zachowuje, nie krzywdzi dziecka i nie kradnie zrób tak: zabierz kable od telewizora, pilota, albo w inny sposób uniemożliw włączenie go :D powodzenia

i nic jej nie mów, powinna się skapnąć że jest obserwowana i że to było ostatnie ostrzeżenie, nie powinna też domagać się tego pilota czy kabka bo wtedy ujawni się :D

czyli myslicie ze nie zwalniać tylko dac szanse?

Dać szansę raz, drugi... ale tu chodzi o dziecko :/ wybór niani w ogóle jest bardzo trudny!!! Niania powinna być inna, bardziej raczej jak pani ze żłobka czy przedszkolanka- powinna organizować fajne zabawy, czytać dużo w końcu za to do cholery jej płacisz!!! I nie tyle powinna lubić dzieci ( bo to swoją drogą) a lubić się nimi zajmować. Powiem tak... ja na niani bym szukała w 3 "grupach": znajomi, studentki pedagog. przedszkolnej i rencistki ( ew. emerytki na chodzie).... Zaznaczam, ze to jest tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.