kogo lubicie z prawikow na kafe

dobra zrobie te wdechy. Looser - nie bd miala do czego tesknic. moja klasa mnie irytuje, nie chce miec z nia nic wspolnego, lubie tylko biologie, nauczyciele nie pozwalaja miec wlasnego zdania. no i siedz tam od 8 do 20.

Looser - ja mam marzenie zeby sie nie stresowac ze nie zdaze nauczyc sie grac, nauczyc sie na sprawdzian itd.

No widzisz, nie bylo tak zle. To teraz jeszcze zamknij oczy , policz wolno od dziesieciu do zera i znowu zrob trzy oddechy. Pamietaj zebys byla wygodnie oparta o jakas poduszke. Opowiedz cos o tej szkole. Dlaczego jej nie lubisz

nie chce gadac o szkole

W porzadku. Czy jest cos o czym mialabys ochote pogadac?

ja mam dobre oceny. a do tego liceum co chce to i tak mnie nie przyjma. Nie chce o niczym gadac.

stresuje sie ze ze wszystkim nie zdaze .

A bylo kiedykolwiek tak ,ze z czyms nie zdazylas?

na ostatni egzamin nic nie umialam. ale sie rozchorowalam i nauczyciel powiedzial zebym nie przychodzila. a to byl juz drugi termin a na 3 komisji sie przychodzic nie chcialo. No i na wiele sprawdzianow sie nie nauczylam, ale to moglam poprawic.

Jezeli ogolnie masz dobre stopnie i dobra opinie to nauczycile popatrza przez palce na jakies drobniejsze niedociagniecia. Tak przewaznie jest. Jezeli nie wyrabiasz sie z przygotowaniami to na co zuzywasz czas?

Dwa dni mnie nie ma i taki topik mnie omija no! :)

na szkole. nauczyciele to sa wredni... jeszcze bardziej mi dowalą. po chamsku. raz uslyszalam od nauczyciela 'ale mam ochote postawic ci 3, ale by afera byla...'

na kafe tez.ale teraz mam ferie. no i ja jestem uzalezniona od komputera.

Nastka - nauczyciele to tez ludzie. Maja swoje dobre i zle strony. Dorosli ludzie nie sa idealni i wcale nie zawsze wszystko najlepiej wiedza. Sa tacy jacy sa. Jaki utwor najbardziej lubisz grac?

zadnego niue lubie. nauczyciele nie zawsze pokazuja ze sa ludzmi. czesto maja sie za władców wszystkiego

No widzisz, maja swoje slabosci. Jak kazdy. Z uzaleznien mozna sie wyciagnac. Sa ludzie co rzucaja palenie, sa tacy ktorzy wyciagaja sie z hazardu, sa i tacy co wyciagaja sie z netu. Albo przynajmniej daja rade go ograniczac

ja powiem rodzicom zeby mi zalozyli haslo na komputer. to nie wejde. odwyk przymusowy

Odwyk przymusowy nie jest dobry. Wywoluje silne poczucie abstynencji i w efekcie uzaleznia jeszcze bardziej. Jezeli naprawde chcesz sie z tego wyciagnac to musisz planowac to co robisz

ja nie potrafie. ja powiem sobie ' o polnocy wylacze komputer' taaa... i siedze do 3 albo 4.

To nie mow sobie , ze wylaczysz skoro z gory wiesz ze tego nie zrobisz. Jak Twoja glowa?

boli dalej. ja wole na sile , bo z moja 'silna' wola to nic nie zrobie.

Jezeli nie radzisz sbie z silna wola to raczej trudno Ci bedzie osiagnac cos "na sile" Mam dla Ciebie male cwiczenie: Ja juz schodze z netu wiec sie pozegnamy na dzis: A Ty dostaniesz pierwsze zadanie z odwyku od netu. Po przeczytaniu tego postu proponuje abys wyklaczyla na chwile kompa. Nie odstawiaj go. Ma lezec przy Tobie tak abys w razie potrzeby w kazdej chwili mogla go wlaczyc. Nastepnie rozejrzyj sie po pokoju i postaraj sie zapamietac co w nim jest. Co w nim lubisz a co bys zmienila. Bede chciala abys potem opisala ten swoj pokoj z pamieci. Tu albo na maila jak wolisz. Kolejne to / o ile mozesz/ podejdz do okna i wywietrz pokoj przez 2-3 minuty ale za to szeroko otwierajac okno. Nastepnie pomysl o czyms przyjemnym z realu i jeszcze raz zrob cwiczenie oddechowe. Dopiero wtedy wlacz na nowo kompa - jesli bedziesz chciala. Jesli dasz rade to zanim go wlaczysz pojdz jeszcze wczesniej do lazienki i umyj zeby /nawet jesli je juz dzisiaj mylas/ i dopiero wtedy wroc i wlacz kompa. Opiszesz jutro jak bylo i jak poszlo cwiczenie. Podoba Ci sie taki eksperyment?

a po co to?

ja ide. jutro bd. pa

To jedna z metod odwyku od kompa. Jak chcesz to sprobuj. Jesli nie bedziesz miala ochoty wlaczac kompa na nowo po umyciu zebow to nie wlaczaj. Znajde Cie jutro. A teraz juz znikam stad. Milych snow i glowa do gory. Pamietaj kazde doswiadczenie zyciowe , nawet to najbardziej nieprzyjemne niesie w sobie sile i ochrone na pozniej. Dobranoc. Nie odpisuj juz na ten post.

Jestem, jestem, ale widzę, że się nic ciekawego nie dzieje...

Ja się zastanawiam czy siebie lubię.

Przeczytałam wszystko i stwierdzam jednak, że temat nudny.

.

głupoty gadasz. Maria Izabela była już zamężna, teraz jest rozwódką, ma nowego partnera, a żelek jest panną. to dwie rózne osoby.