Chce zyć dla samej siebie !!!!!!!!!!!!!!!

Jestem z chłopakiem półtora roku. Myślałam że to to , że to ten człowiek na którego czekałam tyle czau. Wyleczył mnie z bólu po rozstaniu z byłym partnerem ( byłam z nim 5 lat) . Pokazał nowe rzeczy, nauczył jak się można cieszyć z błahych powodów. Do których nigdy nie przywiązywałam uwagi. Ale od 4 miesięcy wszytko się zmieniło :( Chciał żebym spędzała z nim każdą minutę. Nie mogłam nigdzie wyjść ze znajomymi, bo zaraz robił mi awanturę. Pod tytułem że go zdradzę albo kogoś poznam i go zostawię. Jak już udało mi się wyjść to mnie śledził. Często wpadał w szał i mnie raz pobił. Zostawiłam go chyba z 10 razy. A on cały czas do mnie przychodził i mi płakał : że mnie kocha że nie potrafi beze mnie żyć, że jak nie wrócę to się zabiję. i oczywiście utwierdzał mnie że się zmieni.Dzisiaj rano też zrobił mi awanturę tak o nic i powiedział chyba wszystkie najgorsze słowa jakie kobieta mogła usłyszeć :( Powiedziała sobie że mam tego dosyć, spakowałam się i wróciłam do domu. On oczywiście to przemyślał i pisał z 200 sms. i chciał do mnie przyjść. Ja powiedziałam mu że to koniec i nie mogę mu w kółko przebaczać. Boję się że znów zmięknę :( W sumie już sama nie wiem co do nie czuję. Nie wiem czy go kocham na pewno nie jest to to co na początku. i nie wiem czemu ja głupia ciągle wieże się zmieni :(:(

Dziewczyno musisz go zostawic bo inaczej sie wykonczysz psychicznie i wgole... przeciez to nie jest takie zycie ze ty jestes jego niewolnica

masz racje kłócę się z nim codziennie, i to przez niego . Bo nie potrafi opanować swoich emocji . Krzyczy i używa w stosunku do mnie wulgarnych słów . A kłócimy się o byle co. I jest tak zazdrosny że mnie to zaczyna męczyć. Np. W niedzielę pojechałam ze swoją mamą do kina. Mało czasu z nią spędzam więc chociaż w niedzielę chciałam z nią spędzić ,pogadać itp. On przez ten czas cały czas mi pisał że poszłam sie kurwić , że pewnie założyłam miniówkę i będę dupa świeciła. takie teksty to codzienność. Dziwie się bo ja go nigdy nie zdradziłam nawet nie dawałam mu do tego powodów. nawet jak do sklepu idę po chleb to mi awanturę robi :( o musi wiedzieć o każdym kroku :( a było na początku tak fajnie nie mam pojęcia czemu sie tak zmienił

a po ile wy macie lat?? nie mozesz mu sie tak dawac skoro cos mu sie w tobie nie podoba to niech ci powie nie ma prawa cie wyzywac i wogole bo nie jestes jego wlasnoscia.. moze jakbys go zsoatwila to by zrozumial ze cie stracil i jakos to by inaczej bylo choc bardzo w to watpie bo skoro teraz sie tak zachowuje to juz nigdy sie nie zmieni

Ja mam 24 lat on 26 lat. Nie wiem czy go kocham ale chyba się do niego przywiązałam. Głupia jestem bo znoszę te upokorzenia i wierze w jego zmianę. Chyba czas raz na zawszę coś postanowić. Bo inaczej popełnię błąd najgorszy w moim życiu. Dziękuję za redę. Mam nadzieję że coś zmienię na lepsze w moim życiu .

Kochana musisz cos zmienic bo inaczej wykonczysz sie psychicznie i wyladujesz w psychiatryku... jestes jeszcze mlodziutka wiec pewnie nie jeden czeka na taka dziewczyne jak Ty... nie daj sie...on jest skonczonym dupkiem ze nie wie co traci i wogole... musisz byc dzielna i sznaowac sama siebie

Masz rację !!!! On mnie nie szanuje to muszę zacząć szanować sama siebie.

Pewnie ze tak bo nie dlugo dojdzie do tego ze bedzie cie bil a tak nie moze byc skoro jestescie razem powinien cie szanowac i twoje decyzje tez

No właśnie raz pod czas kłótni się zdarzyło tak że zaczął mnie szarpać i i podczas tego uderzył mnie w nos i zaczęła mi krew lecieć. To się wystraszył i zaczął mi płakać że nie chciał że to wszytko przez to że mnie tak bardzo kocha.

mozemy pogadac na gg 12001489