zdradazm męża ...

kobiety to qwy z natury...to charakter

ktora jeszcze zdradza meżą...?

ex1 2013.07.12 To prawda ze są takie zdziry a ty o studiach to chyba marzyłaś bo jak taki nieuk mógł się dostać na studia który pomijam budowanie zdań ,ale ORTOGRAFIA głąbie się kłania.

w każdej kobiecie jest qrwy dwie trzecie

Ja zdradzam męża z dwoma kochankami, jednego mam na miejscu,drugi mieszka poza moim miastem.Nie wiedza o sobie i wszyscy zadowoleni.

A nie chciałabyś trzeciego? Poszukuję takiejmwyzwolonej kobiety.

A na co Ci kobieta co juz ma dwóch kochanków?i co według ciebie oznacza;wyzwolona?

Wyzwolona, znaczy bezpruderyjna. Która zdradza męża, nie ma wyrzutów sumienia. Nie będzie z nią kłopotów. Ja mam żonę i cenię dyskrecję. A że ma już dwóch to co z tego? Wystarczy dla wszystkich cipki. Ja nie chcę codziennie.

Ty "zdrazdazmająca" wróć do przedszkola. Wasza moralność jest powalająca. Zdradzam męża = jestem kurwą, tyle w temacie.

"Tyle w temacie" hahahahahahahaha, tak mówią największe ĆWOKI...

Tak ,zdradzam z dwoma i nie mam juz wyrzutów sumienia.Mój maz zupełnie zapomniał o mnie jako o kobiecie. Rozmowy,próby porozumienia spelzy na niczym. Warszawiaczku ,tak jestem bezpruderyjna i mam temperament,ale spotkania z moimi kochankam to nie bezmyślne dymanie.

Ale ja nie myślałem o bezmyślnym dymaniu. Myślałem o ognistym romansie. Dodatkowo, byłby to taki... lekko perwersyjny układ... Nie ukrywam, kręci mnie to...

Przyznaje,ze mnie zaskoczyles. Oni nie wiedza o sobie,sa zazdosni o mnie.A Tobie by nie przeszkadzało,ze nie jestes jedyny. Dziwne.

Powiedzmy, że to taka moja fantazja... :-) Naprawdę... A oni wprawdzie nie wiedzą o sobie, ale wiedzą o mężu. Bo kochasz się z mężem, prawda? Jesteś zainteresowana?

Sporadycznie z mężem, gdyby było inaczej nie mialalbym kochanków.

Jesteś zainteresowana? Daleko mieszkasz od stolicy? Przechodzimy na maila?

Ponad 200km od stolicy,wiec daleko.

W jakim kierunku?

Północny zachód

Toruń, czasem tam bywam... ;-)

Prawie trafiles.

Jestem juz pare lat mezatka i nigdy bym nie pomyslala ze ja kiedys bede meza zdradzala. Jak maz zaczal pracowac w UK to dopiero wtedy zrozumialam co od niego w lozku otrzymywalam ale cierpliwie czekalam kiedy na urlop przyjedzie i mni bedzie urzywal. Kolezanka z pracy zaprosila mnie na impreze i tam byl tez facet ktory mnie zauroczyl i mi wszystko jedno bylo. Zaprosilam go do siebie na kawe,po paru minutach juz nie mialam nic na sobie,tylko jego dwa palce w mojej pisi,a ja jego czlonka sobie masowalam i do buzi wkladalam,ten wieczor spedzilam bardzo owocnie bo zjechal mnie jak tylko mogl, od tego czasu powtarzam co jakis czas ten wieczor jak meza niema

Obys syfa zlapala !

To obłudne powinnaś sprubować we trójkącie.Mąż i kolega razem.Będzie wspaniale lub czworokącie z wymianą partnerów.

Pierwszy raz na ten temat trafilam i nigdy bym o tym sie nie przyznala ze nie tylko mezowi rznac sie dawalam, bo myslalam ze to tylko ja to robie ale jest nas wiecej: od dluzszego czasu moj maz pracuje w holandi i przyjezdza co pare miesiecy na pare dni,jak przyjedzie to czasami mnie wydyma ale mowi ze jest zmeczony i zaraz spi. W pewne piekne gorace popoludnie wybralam sie nad wode zeby troche sie poopalac,miejsce sobie znalazlam ktore mi odpowiadalo,rozebralam sie do stroju kapielowego i polozylam sie na kocu,chyba z pol godziny juz lezalam,gdy podszedl facet i zapytal czy moze sie obok mnie polozyc, popatrzylam na niego i doszlam do wniosku ze jest w moim guscie to powolilam mu gdy juz da plecach lezal mimo woli spojrzalam na jego krocze zraz mnie to zastanowilo co to jest ze mu tak odstaje,ale nic nie pokazywalam tylko niewinnie lezalam,a on zaczal mi nawijac ze bardzo ladna mam figure itd, walil mi komplementy ile mogl.A ze na mnie byl juz czas bo umowilam sie z mama, to jak mu powiedzialam ze ide to zaproponowal mi spotkamie. Na drugi dzien a byla to sobota przyszlam ponktualnie w umowione miejsce,tak mi z nim milo sie rozmawialo ze zaprosilam go do siebie do mieszkania,Gdy usiadlam obok niego zaczal mnie calowac*****ersi masowac.Czulam ze bede dzisiaj przerznieta jak sie na to zgodze,powiedzialam mu zebysmy sie odswierzyli,pod prysznicem ujrzalam czym bede przerznieta, nie tracilam juz na nic czasu tylko mu powiedzialam zeby robil to co do niego nalezy,do dzis nie zaluje tego co zrobilam a do tego pozniej jeszcze pare razy to powtarzalam,ale dzisiaj juz troche sie postarzalam to juz nie mam takiego powodzenia a i okazji brakuje bo maz ze ma w kazda noc spi

to reklama tego forum o zdradzie a nie prawdziwy temat

Tydzien po slubie bylam jak maz znow wyjechal do pracy za granice, po pracy znajomy zaprosil mnie na kawe, bardzo mi sie podobal a znalam go juz bardzo dlugo nawet juz mnie raz dosyc dobrze wydymal, pijac ta kawe doszlismy do porozumienia ze moze bysmy jakas powtorke zrobili i w tym temacie bylismy zgodni bo on momentalnie byl wolny a moj za granica, Tym razem okazal sie duzo lepszy i twardszy bo dosyc dlugo trwalo zanim sie sposcil wemnie. Zrobilismy sobie mala kapiel, potym znow mnie posuwal ale od tylu i tak do rana z malymi przerwami bylam przez niego rypana na calego a mial dosyc dobrego i grubszego od meza mojego, od tego czasu jak mialam mozliwosc to dzwonilam po niego zeby przyszedl imnie zerznal

ja mam chłopaka i tez sypiam z innym.jest nam dobrze i na seksie pozostanie....

sex jest dla ludzi każdy z każdym niema rutyny tylko podniecenie

Panowie! Wyjazd na "saksy" = zgoda na zastępstwo w małżeńskim łożu. Sami też musicie jakoś spuścić z krzyża. Idźcie w niedziele na... mszę do polskiego kościoła i rozejrzyjcie się za parafiankami. Amen