Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Domis90

zaręczyny

Polecane posty

Gość Domis90

Hej:) Mam problem i chciałam się poradzić. Mam 21 lat, pracuję, studiuję... Ale rodzice chyba nadal uważają mnie za dziecko. Mój chłopak chce mi się oświadczyć (jesteśmy ze sobą 4 lata). Rodzice go znają, wydaje mi się, że nawet lubią... Kiedyś wspomniałam mamie, że jest już kupiony pierścionek... A ona zaczęła coś mówić o tym, że jestem za młoda, że powinniśmy się wyszaleć... A z tatą nie mam dobrego kontaktu, prawie nie rozmawiamy ze sobą. Miałyście podobny problem? Poradźcie coś... Kocham mojego chłopaka i wiem, że chcę być jego żoną:) Ale z drugiej strony boję się reakcji rodziców i tego, że będą mieli coś przeciwko i będzie jedna wielka awantura:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a macie gdzie mieszkac?
Jak wyżej...macie gdzie mieszkać?czy jak zwykle u rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domis90
obecnie mieszkam z moimi rodzicami. A po ślubie chcemy zamieszkać z mamą chłopaka i rozpocząć budowę domu. Mamy już działkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
A mama chłopaka wie o tym? ;) Wiesz, same zaręczyny jeszcze nie oznaczają ślubu. Twój chłopak może Ci się już teraz oświadczyć, a ślub np. za 3 lata jak odłożycie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domis90
Jego mama chciałaby już teraz... Nawet ostatnio nam powiedziała, żebyśmy się o dziecko starali to póki będzie miała siłę to nam pomoże. Ja chciałabym ślub za jakieś 2 lata - jak obronię licencjat ( studiuję zaocznie i nie chciałabym, żeby termin ślubu pokrył mi się z egzaminami czy obroną pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a macie gdzie mieszkac?
echh...nie wiem za czym wy tak pędzicie, ja mam 30 lat i w wieku 21 nawet nie myslalam o slubie! A bylam bardzo dojrzala dziewczyna jak na swoj wiek.Po ukonczeniu studiow i podjeciu pracy sporor rzeczy przewartosciowalam w zyciu....mysle, ze warto poczekac z tak powazna decyzja...i nie jest wazne, co chce mama...i czy chce juz wnuka. Nie chodzi tu o to, zeby sie wyszalec, ale zeby sprobowac sie usamodzielnic, bez pomocy rodzicow....dopiero potem mozna swiadomie wejsc w ziwazek z drugim czlowiekiem. Nie odieraj sobie tych doswiadczen usamodzielnienia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrka
przecież zaręczyny nie oznaczają od razu ślubu:) Ja byłam narzeczoną 5lat. Nie spiesz sie, 21lat to bardzo mało. Zaręczyć się możecie, a potem spróbujcie sami stanąć na nogi, coś osiągnąć- tak, żeby mieć pewność, że dacie radę.l Co do pomocy matki chłopaka przy dziecku- żaden to argument. My wychowujemy nasze dziecko sami- warto. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a macie gdzie mieszkac?
nie oznaczają zaraz ślubu? Dla mnei to idiotyczne zareczac sie zeby potem brac za 10 lat slub. Rownie dobrze mozna zyc razem bez zareczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram przedmówcę:) dla mnie data zaręczyn= wyznaczeniu daty ślubu. znam wiele par które się zaręczyły bez wizji i ochoty na ślub i się rozeszły... a jeśli chodzi o problem autorki: jeśli macie wsparcie w przyszłej teściowej to się nie martw (nie wszystkie są okropne) a twoi rodzice nie powinni mieć żadnych "ale" bo to przecież ślub by był za te dwa lata;) czyli będziesz już dwa lata starsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zareczylismy sie w Wigilie i bierzemy slub w czerwcu. Zareczyny nie musza oznaczac od razu slubu,mozecie rok,poltora ze slubem poczekac. My od 3 lat mieszkamy razem,oboje pracujemy,staramy sie od dawna od maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Dla mnie zaręczyny wiążą się już z jakąś datą.. ale nie musi to być pół roku, rok, ale może być 2. Po zaręczynach to tak fajniej, ma się jakąś pewność większą, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.. rodzicami się nie martw.. dla nich zawsze będziesz małą dziewczynką.. Dobrze, że macie wsparcie teściowej.. Ja z moim narzeczonym jestem 1.5 roku i za rok w kwietniu się pobieramy (zaręczyny były teraz na sylwka), ja mam 24 on 26 i wszyscy są szczęśliwi ;) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domis90
Dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice (szczegolnie ojciec) tez uwazaja mnie ciagle za mala dziewczynke :) Owszem, jestes młoda i za 5 lat może ci się odwidzieć ale ja bym nie czekała i brała byka za rogi:) znaczy... przyjęłabym pierśconek i zamieszkała z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Zgadzam się, jedyne czego Ci odradzam to zachodzić w ciążę. Na to naprawdę macie jeszcze czas. Ja w wieku 20 lat też myślałam, że mogłabym mieć dziecko a teraz mam 24 i nie wyobrażam sobie go mieć teraz, uważam że to za wcześnie. A już na pewno nie podejmujcie takiej decyzji pod naciskiem teściowej bo jej się nudzi i ma ochotę się pobawić z dzidziusiem raz na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malritum
też mam 21 lat ( w tym roku już 22) i W zeszłe wakacje chłopak mi sie oświadczył. Miałam takie same wątpliwości jak ty tj. jak zareagują rodzice. Nie powiem mina mojej mamy widząca bukiet i vódke i mojego faceta w garniaku hmm bezcenna :)) Ślub mamy w lipcu 2012. mamy ten komfort że mamy swoje mieszkanie i mieszkaliśmy już razem prawie rok przed zaręczynami. Nic sie nie martw mama sie ucieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domis90
ja też na razie nie chcę dziecka, myślę, że zdecyduję się na taki krok po ukończeniu studiów i kiedy będę miała pewną pracę. A jak myślicie? Lepiej powiedzieć rodzicom o tym wcześniej, czy zaprosić teściową na obiad i wtedy im powiedzieć? Bo mi się wydaje, że lepiej to drugie, bo rodzice przy chłopaku i teściowej nie zrobią awantury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki::
uprzedź swoich rodziców. Jak im powiesz dopiero na obiedzie, postawisz ich w bardzo głupiej sytuacji. Będzie to dla nich szok, a poza tym mogą się poczuć trochę dotknięci tym że teściowa o wszystkim wiedziała wcześniej. Jak powiesz wcześniej to będą mieli czas żeby tę informację sobie przyswoić i jakoś mentalnie przygotować się na to spotkanie. Uwierz mi, że dla rodziców spotkanie z przyszłymi teściami swojego dziecka bywa bardziej stresujące niż dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lor88
A ja tego w ogóle nie rozumiem. To powinna być Twoja decyzja, tego pomysłu z dzieckiem nawet nie skomentuję. Brać ślub tak wcześnie- bez sensu. Minie trochę czasu i sama zobaczysz. A tu chyba nadal panuje przekonanie: jeśli nie weźmiesz ślubu po 25 roku życia, zostaniesz starą panną. "Rodzice chyba nadal uważają mnie za dziecko"- a myślisz, że mając 21 lat i pracując, to znaczy, że jesteś w 100% samodzielna? Być może nie jesteś. A problem w tym, że do małżeństwa potrzeba czegoś więcej niż samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcefdefewfewf
Ja się zaręczyłam w wieku 22 lat, w wieku 23 lat byłam mężatką. Mąż 10 lat starszy - pracował, ja studentka nie. Mąż i rodzice mnie utrzymywali dopóki nie poszłam do pracy. Dziecka jeszcze nie mamy. To mają byc Twoje decyzje, ale to dobrze że teściowa chce Ci pomóc. A rodzice zawsze sa zdziwieni, że ich dziecko chce wyjść za mąż, moja mama też była zdziwiona....ba zawsze myslała, że mi sie ta sztuka nie uda :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfcefdefewfewf
--->A problem w tym, że do małżeństwa potrzeba czegoś więcej niż samodzielności do małżeństwa trzeba przede wszystkim miłości, reszta przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula267
Wydaje mi się ze ta decyzja nalezy juz do Ciebie a nie do twoich rodzicow, jestes juz sporo z chłopakiem. tez jestem studentka i mysle ze dobrze ze chcesz wziasc slub po ukonczeniu szkoły. to bedzie akurat odpowiedni wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Zaręczyny są preludium,ale nie oznaczają slubu już zaraz.Przecież możecie się pobrac za parę lat,a nie miesięcy. Dobrym pomysłem jest zamieszkanie razem przed ślubem.Jak zaczyna się monotonia codziennego życia z jego odcieniami szarości,kwestia opłacenia rachunków,obowiązków domowych wychodzi na jaw wiele cech człowieka.Poznacie się dzięki temu lepiej. Swoją drogą to dobrze,że są jeszcze tak poukładani,dojrzali ludzi poważnie myślący o życiu i przyszłości jak ty.Przy czytaniu większości topików włos na głowie się jeży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Domis90 Nasze zaręczyny wyglądały tak,że partner przyjechał do nas ze swoimi rodzicami.Oni się na spokojnie rozsiedli razem z moimi i dopiero wtedy przystąpił do akcji.Poprosił rodziców o zgodę (dla taty był jakiś trunek,dla mamy kwiaty), a potem klęknął przede mną. Skoro mieszkasz z rodzicami, możecie zrobić podobnie. Ale uprzedź ich o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×