czy to ma sens

od 6 lat jestem w zwiazku z rozwodnikiem , o ma dorosla corke - mamy dobry kontakt, ona mieszka z matka. Mieszkam w Gdansku i mam dobra prace, mam 32 lata, on ma 45 lat i od 2 lat nic tu nie mogl znalezc, wiec przeprowadzil sie do Wawy i tam dobrze zarabia, widujemy sie w weekendy. ale co dalej? A kiedy dziecko, ślub? mam juz swoje lata...

podnoszeee

"związki" na odległość nie maja sensu

a ty w wiek nie możesz trafić? z rupieciem musiałaś się wiązać? zrób sie na bóstwo i idź w miasto,na deptak-znajdziesz dużo młodszego co to zadba o ciebie zostaw antyk w stolicy

kocham go, jak mam go zostawic?

już tu jedna była co tez nie wiedziała co ma robić a kiedy jej powiedziano to nie dość że się obraziła to przy tym naubliżała i podważała udzielone rady musisz sobie sama rozwiązać problem

mam sie oswiadczyc? Ale co dalej, o ma dobra prace tam ja tu...podobno są szanse, ze jego firma otworzy file w Gdansku ale czy to bedzie za rok czy 5lat? A czas leci............

a czemu od razu idiotka? Skąd u was tyle jadu? Pogubilam sie i pytam - no kocham go - to prawda....ale wiem ze czasem milosc nie wystarczy. Mam dosc samotnych swiat, imprez, bo moja rodzina nie akceptuje tego zwiazku.....

Nie podszyw - naprawde - sama juz wariuje i nie wiem co robic, wieczorami rycze w poduszke..

skoro jestesmy juz tyle lat to chyba to cos powaznego - i nie wyzywajcie sie - jestem na topiku rozwodnicy..........

takie gówno na klacie to poważna sprawa

szkoda, ze nikt powaznie mnie nie potraktowal

???

co? a jajco

Poszukaj pracy w Warszawie :)

ale tu dopiero dostalam umowe na stale i podwyzke i bardzo lubie te prace. Teraz jestem na l-4 , bo cos choroba mnie wziela i tak sama siedze i nawet herbaty nie ma kto zrobic:(

zlap go na dziecko i wtedy on bedzie musla wrocic i poszukac czegos w gdansku

?

chce, by facet z nią zamieszkał, bo nie potrafi gotować, nawet herbaty sobie nie potrafi zrobić ale luj!

no bez przesady - po prostu miło by było w czasie choroby gdyby ktoś herbatke podał:)

mówi?

on mówi,, że wie że trzeba cos postanowic, ale na gadaniu sie kończy :(

baba po 30stce i nei wie co robić z życiem ? skoro on nei przeprowadza sie do Ciebie, nie oświadcza i nie zastanawia co dalej to wniosek jasny, ma to w nosie w końcu on sobie życie ułożył: dziecko ma, kobietę do rozrywek też.... w przyszłości pewnie będzie chciał by córcia się nim zajeła na starość...a ty jesteś tymczasową rozrywką na weekendy po cholerę Ci taki stary dziad z przeszłością ? nie ma wolnych równolatków ?

do kolejna idiotka-twoje rady nic nie warte prostaczko

no przeciez przez 5 lat mieszkalismy razem, ale on stracil prace i nic nie mogl tu znalezc, stąd ta wyprowadzka...

zawsze pomaga

autorko?