Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takSobieMysle

kobieta i mezczyzna - prosze o opinie

Polecane posty

Gość takSobieMysle

Witam wszystkich, mam pytanie do Was i prosze o opinie... Jestem kobieta po 30tce moj mezczyzna jest po 40tce. Od poltora roku tworzymy zwiazek, dosyc trudny bo na odleglosc, dzieli nas 300km. Widujemy sie w kazdy weekend. Zycie nasze tak sie ulozylo, ze nie mamy gdzie razem mieszkac , planowalismy to za kilka miesiecy - wiosna/lato. Na szczescie, moje kwestie zawodowe nie stanowia problemu przy przeprowadzce - mam sklep internetowy. Niestety stalo sie tak, ze ja musze na juz znalezc nowe mieszkanie. Nie stanowi to dla mnie problemu ale pomyslalam, ze skoro juz tak sie sklada, skoro planujemy razem zyc to moze TERAZ. Kiedy rano z nim rozmawialam, poczulam sie super. Powiedzial kochanie; ,,poradzimy sobie'', byla normalna rozmowa, ktora dodala mi pewnosci siebie. Myslalam ze na chwile cos znajde w swoim miescie a za miesiac, poltora przeprowadze sie do Niego. Kiedy zadzwonil wieczorem...poczulam sie jakby dzwonil do mnie obcy czlowiek... Bylam zla o to, ze nie mamy gdzie u niego mieszkac, on tlumaczyl sie, ze przeciez byly problemy z pieniedzmi /tak byly/ ze nie zawsze moze robic to co chce i ze ON nie ma ciesnienia. OBURZYLAM SIE myslalam, ze MY MAMY CIESNIENIE - powiedzialam, ze skoro TYLKO JA mam szukac czegos u siebie, to moge poszukam mieszkania w jego miescie - jezeli chodzi o pieniadze, to ja wynajme bo i tak musze wynajac, to jezeli zrobie to w jego miescie w koncu bedziemy razem... to on mi na to, ze wczesniej nie bylo mowy, ze JUZ mieszkamy razem, a teraz ze chce mieszkac bo MUSZE....TO ZABOLALO MNIE NAJBARDZIEJ on wie jak ja TESKNIE I jakie to trudne, NIE ROZUMIEM DLACZEGO TAK POWIEDZIAL mogl po prostu przyznac sie, ze boi sie a nie manipulowac faktami ... przeciez wie, ze chce z nim mieszkac ... On uwaza, ze ja nie mialam powodu rozloscic sie. nie mam w nim wsparcia - tak naprawde nie pomoze mi w tej sytuacji i nie chodzi o to aby pomagal/robil cokolwek ... ja chcialam jedynie czuc, ze jest ze mna, ZE MAMY OBOJE PROBLEM i ze jest blisko choc nie ma go fizycznie ... jego argument byl taki, ze on nie znajdzie mieszkania w tydzien...a ja zachwouje sie wymagajaco ... oczekuje zbyt wiele ... czy tak wyglada udany zwiazek - watpie... mnie rozloscil fakt, ze On tak naprawde nie wykazal sie checia wspolnego mieszkania...zamieszkamy jak znajdzie, kiedy znajdzie, no za kilka mc........ nie wiem, czy to czego oczekiwalam, mozna wogole nazwac wymaganiami...a co Wy o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze szczupła
po co ci taki stary dziad :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
wiek nie ma znaczenia, ja nie dostrzegam zmarszczek czy siwych wlosow ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze szczupła
a nie fajniej mieć 30latka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się przestraszył, że przeprowadzisz się specjalnie dla niego, a potem Wam nie wyjdzie i będzie się czuł winny. Hmm, zaraz, faceci nie mają poczucia winy. Może przyzwyczaił się do mieszkania w samotności, bycia niezależnym i czuje, że byś go ograniczała mieszkając z nim lub wpadając do niego zbyt często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalllaa
wow..a czy on cię kocha?...bo za bardzo się boi byc blisko ciebie a to bardzo zastanawiajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
Meyve z pewnoscia boi sie, ze nam nie wyjdzie a moze nawet tego, ze Go zostawie...ja boje sie, ze jezeli On w wieku 46 lat nie potrafi byc pewny tego, czy chce mieszkac czy nie jak i wielu innych rzeczy, to moze nie byc pewny nigdy niczego...czlowiek winien byc odpowiedzialny za uczucia swoje i osoby, ktora kocha. Zwlaszcza, ze nie mamy po 15cie lat i nie ma sensu CZEKAC...fatalnie sie z tym czuje, tak jakbym wymuszala cos na nim a znamy sie juz 1,5 roku... ja rozmiem, ze On wiele przezyl i rozumiem ten strach-sama go czuje, ale kazdy z nas ma swoje przezycia ... i te trudne tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
jeszcze szczupla - 30latek jak i 46cio latek- kazdy ma plusy i minusy fakt, ze czasami mysle, ze lepiej zrozumialalbym faceta w moim wieku z podobnymi doswiadczeniami lalalllaa - mowi ze kocha, czy ja to czuje ... TAK czuje to i mysle, ze dla Niego to wazny zwiazek aczlowiek jest czlowiekiem ,,strachliwym'' nigdy nie spotkalam nikogo, kto az tak balby sie wszystkiego... Ale ZADNA Z WAS nie napisala mi, czy ja rzeczywiscie oczekuje - jak to on twierdzi - zbyt wiele w tej sytuacji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafasolaaa
nie, nie oczekujesz zbyt wiele i wspolczuje ci, chyba zle trafilas. niestety widac, ze on nawet nie potrafi powiedziec szczerze, ze nie chce z toba mieszkac, tylko bedzie sie wykrecal i wypominal ci ze powiedzialas to czy tamto :O jak dziecko jakies, nie jest zdecydowany, nie wie, czy jestes osoba z ktora chce naprawde tworzyc powazny zwiazek ale ci tego nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
olafasolaaa - tak dokladnie mysle i czuje ... jest mi bardzo przykro, bo On z urazony zakonczyl rozmowe ... pewnie dlugo dzisiaj nie zasne ... najgorsze jest uczucie, kiedy czlowiek ludzi sie, ze nie jest sam, ze jest ktos, kto kocha ... wlasnie czy w takich chwilach nie powinno sie to objawic ;-D On stwierdzil, ze pracujac nie da rady w ciagu 3 dni znajezc mieszkania, wiec mu mowie, ze tydzien ... on, ze moze tak moze nie ... ;-DDD i jeszcze sie na mnie obrazil, ze smialam Go o to zapytac ;-D mam super faceta ;-D PROSZE MI GRATULOWAC WYBORU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafasolaaa
sorry, nie jak dziecko, dzieci wala szczerze. :) jak typowy facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafasolaaa
przykro mi, nie wiem co mozesz z tym zrobic bo sa tylko 2 opcje - czekac az sie obudzi ale tak mozna do usranej smierci, a jako taki staz juz macie, wiec to oczywiste ze chcialabys wiedziec na czym stoisz. albo rozmowa - ale widze, ze z twojej strony z tym problemu nie ma. bylam w podobnej sytuacji i zakonczylam ten dziwny zwiazek. wciaz boli ale teraz wiem ze nie zalezalo mu zupelnie :) oczywiscie, sam nigdy by o tym nie zadecydowal. niektorzy mezczyzni to po prostu cipki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
olafasolaaa - DOKLADNIE dzieci bynajmniej prosto z mostu ... kiedy mu to powiedzialam, to stwierdzil, ze jak zwykle cos zle interpretuje i przesadzam, on chce mieszkac ale technicznie teraz nie uda sie na juz, ze potrzeba na to czasu... ale czy mozna zaprzeczyc faktom ;-D Bede sama szukac mieszkania - to jest fakt ;-D jest 00;45 a moj telefon, po nieprzyjemnej rozmowie milczy ... to tez fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
olafasola - czekam i w miare jestem cierpliwa, czasami mnie ponosi, wtedy zrywamy i wracamy do siebie, kiedy jestesy blisko, czuje sie bardzo szczesliwa ale to tylko WEEKENDY DLA MNIE ZA MALO ... czasami mysle, ze jedynie milosc nas laczy, ale jezeli milosc mozna zamienic na sume czynow wobec ukochanej, to ta sytuacja nie dala by dodatniego wyniku... tak czy inaczej, czuje sie fajnie i nie rozumiem czemu taka roznica poranna rozmowa a wieczorna ... wiatr sie zmienil ... cisnienie opadlo albo cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalllaa
a kwestia byłej żony i dzieci? albo twoich dzieci? Może o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalllaa
Daj mu czas...niech najpierw u ciebie pomieszkuje..., związek na odległość a mieszkanie razem to wielki przeskok. Musisz go powoli oswajac z nową sytuacją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
tak sa dzieci i byla zona ... alimenty tez, to Go ,,mrozi'' i chlodzi zapedy, bo przeciez kazda kobieta, chce jednego od faceta - KASY ;-D sek w tym, ze gdybym chciala mezczyzne z kasa, nie bylabym z Nim ;-D - nie uslyszalam tego wprost,ze mi tez zalezy na tym ale czasami takie opinie o kobietach pojawiaja sie w Jego ustach...wiec wnioskuje, ze kazda taka sama a przeciez ja nie moge byc WYJATKOWA ;-D niby czemu ;-D ja TYLKO Go kocham... Wiele razy slyszalam od Niego, ze boi sie biedy, ze zbankrutujemy itp ... kochamy sie ale jego strachy, leki i obawy mnie ,,wykanczaja''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalllaa
hmm..daj mu czas i nie stawiaj pod murem...sprytnie go oswajaj z nową sytuację i nic nie każ, bo rejteruje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takSobieMysle
lalalllaa - masz racje, na facetow dzialaja jedynie fortele ale ja myslalam, ze mam do czynienia z ,,jednostka inteligentna'' przeciez to nie era kamienia lupanego aby na kazdym kroku facet musial czuc sie jak ,,moj pan i wladca'' sredniowiecze tez juz przeszlo do historii, jednak faceci sa tak rozni od kobiet...ja tak nie lubie grac...stroic piorek...itd... a moze gdybym znalazla mieszkanie z milym facetem w moim wieku, to moze w ciagu jednego dnia znalazlby cos dla nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×