zwolnienie z oplat

witam wszystkich! w zeszlym miesiacu zlozylam wniosek o separacje z winy meza wczoraj dostalam z sadu pismo ze musze uiscic oplate w wysokosci 600zl w przeciagu 7dni inaczej sprawa zostanie oddalona ja od 15 stycznia jestem na "bezrobotnym" jednak przysluguje mi zasilek ktorego jednak jeszcze nie dostalam , moje pytanie brzmi czy musze placic te 600 zl? (bede musiala sie zapozyczyc) maz oswiadczyl ze nie ma pieniedzy (tego mozna bylo sie spodziewac) co moge zrobic zeby nie placic za separacje? czy wystarczy pismo ze jestem bezrobotna osoba z urzedu pracy ? (wczesniej bylam na urlopie wychowawczym)

myślę,że jak złożysz teraz taki wniosek mogą go rozpatrzyć i zwolnić ciebie od wniesienia opłaty jeśli nie to wycofaj stary wniosek i złóż go ponownie razem z wnioskiem o zwolnienie z opłat musisz opisać dokładnie sytuację-uzasadnić wniosek by był on podstawa do zwolnienia ciebie z opłat sadowych w internecie znajdziesz wzór takiego wniosku

dziekuje za odp juz taki wniosek napisalam, znalazlam w necie radczyni wprowadzila mnie w blad, bo powiedziala ze zaplace 100 zl max 200 zl i na tyle sie przygotowalam i uzbieralam taka kwote a okazalo sie ze to bedzie 600 zl jej sie chyba pomylilo z wnioskiem za obopolna zgoda -wtedy jest wlasnie 100 zl a u nas jest z winy meza mam nadzieje ze sad uzna moj wniosek

Ojj. z tego co się orientuję, to można wnioskować o odstąpienie od pobrania opłaty ale przy sprawie rozwodowej. Przy separacji nie ma raczej takiej możliwości.

Tak , ja będę za to płacił jako podatnik. A później pretensje ,że na wszystko brakuje pieniędzy.