Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nata_11122

Zapraszam tate samego na mój ślub. Bez osoby towarzyszącej

Polecane posty

Gość gawlik z podhala
pysk bym ci otłuk jak byś tak zrobiła, matce twojej też bo pewnie wściekła że nie ma faceta a ex ma kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawi damek
Gawlik popieram smarkula myśli że ojciec to gówno co można nim rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulcia piękna
W czym problem? dziewczyna zrobi jak uważa a wam guziczek do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze dziewica z orleanu
Na swój ślub zaproszę samych kosmitów, ale kosmitki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_ 11122
Ślubu nie będzie, chłopak mnie olał, zdradził i chce być z moją matką bo ona taka samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_ 11122
Jeszcze ich przyłapałam na tym. Co robić? Odwołac ślub, czy wybaczyc mu i matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka, wróżką nie jestem
ale w Twoich wpisach dopatrzyłam się niczego, co ścieliłoby ścieżkę dobrem na nową drogę życia. Siejesz wichry i zamęt w rodzinie - tym życie Ci się odpłaci. Niechętnie wieszczę takie złe przekazy, ale zastanów się... Z sercem, które nie przebaczyło ojcu do ślubu chcesz przystąpić... Jeżeli wierzysz w Boga, odmów pacierz, zastanów się nad sensem wypowiadanych słów. Autorko, nie zaznasz szczęścia, wieszczę Ci to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_11122
To raczej zle się dopatrzyliście bo z tatą jestem w bardzo dobrych stosunkach. Spotykamy się minimum raz w tygodniu, więc jest na bieżąco ze wszystkimi moimi sprawami. A na ślubie i weselu na pewno będzie, bo od roku o niczym innym nie mówi:) To że wręczymy mu zaproszenie to przecież tylko formalnosc, tak samo jak mamie. To nie ciotka klotka z ameryki, która bez zaproszenia nie przyjedznie. tylko rodzice- gospodarze imprezy. Oni sami mówią, że nie potrzebują zaproszen, więc nawet nie ma takiej opcji by opuscili ślub jedynej córki:) Widocznie osoba wyżej, która pisze, że by nie przyszła w takiej sytuacji na ślub dziecka ma bardzo mocno zaburzone relacje rodzinne ze swoimi rodzicami, bądz swoimi dziecmi, to przykre że są tacy ludzie. Na szczęscie ja, mama czy tata do takich ludzi nie należymy:)To są rodzice i w ten sposób ich zapraszam jako moich rodziców- mamę i tatę, a to czy ojciec się z kimś spotyka nie ma nic do rzeczy. Ta kobieta nawet nie jest jego narzeczoną, ba ona nawet nie jest jego oficjalną partnerką, spotyka się z nią i wiem, że ona ma nadzieje na związek, ale tata nie jest naiwny bo nie decyduje się na oficjalny ani tym bardziej formalny związek z nią, jest jego znajomą, w takim razie- dla mnie nikim. Nie mam zwyczaju zapraszac na uroczystosci rodzinne wszystkich znajomych taty, mamy czy wujkow. Mam wielu znajomych którzy ją znają i wiedzą kim jest, babsko które spotyka się z bogatymi facetami i wyłudza od nich pieniądze. Prędzej, czy pozniej każdy ją goni i jestem pewna, że moj ojciec zrobi to samo, na razie trzyma ją na dystans. I dobrze. Nie wiem nawet czy by ją ze sobą zabrał, bo on ma zdrowe podejscie do takich sprawa i rodzinna impreza to nie miejsce na przyprowadzanie byle kogo. A odpowiadajac na pytanie kogoś wyżej- Tak ona właśnie czeka na ten ślub- wiem o tym od wielu osób. Wie że byłaby to dla niej świetna okazja do zaprezentowania się przy mojej rodzinie, mogłaby pokazac się jako partnerka mojego ojca. do tej pory ojciec nigdzie jej ze sobą nie zabierał, wiec tak naprawde mało osób o niej wie. Dla niej byłaby to super okazja, ale niestety nie będzie. Tak więc wracając do tematu jestem pewna, że podjełam własciwą decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze robisz i nie sluchaj ty
ch zawistnych zmijek,ktore wszedzie wietrza podstep i specjalizuja sie w czarnowidztwie,zapewniajac kazda rozsadna osobe na tym forum,ze czeka ja/jego rychle potepienie i reszta zycia spedzona na placzu spowodowanym wlasna glupota i nieustannym,poglebiajacym sie z dnia na dzien zalu za swoje postepowanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
to jest Kafeteria, wiekszosc tych co tu pisze nawet nie przeczytala Twojego posta, tylko pisza w odpowiedzi na temat watku ;) Oczywiscie ze dobrze robisz. Ojciec nie bedzie sie musial tlumaczyc przez kolezanka, dlaczego nie chce aby z nim poszla ("bo widzisz, zaproszenie jest tylko dla mnie, co zrobic"), zmijka nie bedzie mogla "przyklepac" i usankcjonowac swojej przynaleznosci do Twojej rodziny, nie bedzie miala argumento na przyszlosc ("Misaiczku, ale jak to, bylam na slubie twojej corki, a nie moge z toba mieszkac..?). Mama i ojciec beda zadowoleni, a emocjami zmijki nie ma sie co przejmowac :) Te co tak empatyzuja z kolezanka, pewnie widza dla siebie szanse w przyszlosci na znalezienie sie w takiej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale poco ona ma zapraszac
obca kobiete spoza rodziny? Co innego gdyby ojciec jej ja przedstawil, powiedzial - to jest moja dziewczyna/narzeczona, chcialbym abys ja poznala. Ale jesli to tylko luzna znajomosc to bez sensu zapraszac taka osobe, rownie dobrze mozna by pospraszac na impreze sasiadow ojca czy jego kolegow z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale po co ona ma zapraszac
No i co innego gdyby ojciec nalegal czy wspominal o podwojnym zaproszeniu. Mozna z nim ew. porozmawiac na ten temat, zeby nie bylo potem nieporozumien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_11122
Ja już się wiele razy przekonałam ze większosc osób pisze bez przeczytania pierwszej wypowiedzi autora. uważam, że należy zaprosic rodzica z osobą towarzysząca jesli ten jest w poważnym związku z drugą osobą czyli sa narzeczeństwem i wiadomo że wezmą ślub lub jesli są już małżeństwem. w innym wypadku nie ma takiego obowiązku. jeśli wiem że nie ma drugiej zony ani narzeczonej, ale spotyka się z kimś to dla mnie taka osoba nic nie znaczy, nie jest powiedziane że będa razem, dlatego nie widze obowiązku wypisywania podwójnego zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfre
ze wzgledu na mame zrobiłabym tak samo jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfre
ale szkoda mi twojego ojca i ktos wyżej dobrze napisał, pomiatasz rodzcami i jestes strasznie humorzasta i mściwa. nie wiem jak z takim jadem żyć. chyba cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfre
a tobie gówno do tego czy jest w powaznym czy nie? jesli ktoś jest z sobą długo to to jest powazny związek. nie każdy od razu leci do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_11122
Gówno to tobie do tego, a nie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_11122
I naucz się czytac, bo widac masz problemy to do ewfre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaprasza się nałożnic
Tradycyjnie jest że nie zaprasza się obcych nałożnic czy jak tam to nazwać taka osobę...to grzech wielki ściągać cudzołożnicę i stawiać ją na urągowisko Bogu w czasie świętego ślubu kościelnego...i jeszcze stawiać ojca w takiej grzesznej sytuacji który może w tym momencie zdecydował odejść od grzechu i nawrócić się Zwłaszcza że zaproszenie takiej osoby to jest wbicie noża w plecy własnej matki...która w sytuacji postawienia przed faktem, oczywiscie nie będzie na ślubie córki bo by jej serce pękło i pogrzeb zamiast ślubu by był Zresztą, chyba najpierw należy uzyskać akceptację matki na taki bezbożny akt ...bo jak to ....wcisnąć towarzystwo dziiwki która rozwaliła małżeństwo i rodzinę? I Bogu wcisnąć obecność takiej osoby? Żaden ojciec z klasą nie przybędzie na ślub córki z "taką" co brała udział w cudzołożnym rozwaleniu rodziny. Zresztą żadna elegancka panna młoda nie zepsuje sobie swojej uroczystości ślubnej, obecnością nielubianej i wrogiej "jakiejś tam osoby" , bo jak to-to zwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×