Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a mi sie nie chce i juz

Tesciowa mi dzis powiedziala ze jestem fatalna zona, bo nie gotuje dla meza

Polecane posty

Gość a mi sie nie chce i juz

Juz chyba 10 raz mi to mowi:O Nie chce mi sie gotowac, nie potrafie to nie robie tego. Maz sam gotuje i to duzo lepiej ode mnie. A poza tym obiady jadamy w pracy. To ona nie moze tego zrozumiec i co jakis czas mi wyklad robi, ze obiad powinien byc w domu, ze dom bez obiadu to nie dom i inne tego typu podobne bzdury:O nie bede ukrywac, ze jak wracam z pracy to chce odpoczac a nie stac przy garach. Dzis jej powiedzialam, ze jak tak jej szkoda synka to niech przchodzi i nam gotuje codzinnie, nie mam nic przeciwko. To sie wziela obrazila:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfasfasfsadf
Ma racje teściówka,nie żebym twierdził że miejsce kobiety jest przy garach,ale jednak kobieta powinna gotować :P a jak nie umiesz to się naucz,nigdy nie jest za późno na naukę :P Ale jak twojemu mężowi to nie przeszkadza to chu... jej do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
nie bede sie uczyc juz w tym wieku gotowac:D cos tam umiem zrobic, ale to proste dania no i nie lubie. Nie bede przeciez gotowac po to by usatysfakcjonowac tesciowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfasfasfsadf
To ile masz lat że pisze w tym wieku?? 54??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
mam 27 lat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapary
skoro Wam to nie przeszkadza to luz. mi by przeszkadzało jakbym nie umiała gotować lub mój mąż by nic nie potrafił przyrządzić na obiad. jestem tak nauczona, że w domu zawsze powinien być obiad i bardzo mi go brakuje jak coś wypadnie i nie ma jak niczego przyrządzić :) u mnie obiad to podstawa, ale nie u wszystkich tak musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfasfasfsadf
No to rzeczywiście w tym wieku to już się niczego nie nauczysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazienka z forum
Ojej, współczuję Twojemu mężowi, jak to, masz zamiar całe życie nie gotować? I Twój mąż się godzi na to? U mnie w domu nigdy nie było dnia, żeby nie było obiadu, zawsze robię albo ja, albo mama, ale obiad musi być. Chłopak też nieraz na obiad przychodzi i mówi, że będę dobrą żoną i mi miło jest :) Nie wyobrażam sobie, że nie umiem gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
maz sie zgodzil a co mial zrobic?:D jadamy w pracy, a w weekendy na miescie, on czesto tez gotuje, ma wprawe i lubi w przeciwienstwie do mnie. Nie to ze jestem jakas lewa i jak trzeba to czasem zupe ugotuje, ale generalnie nie lubie i nie chce mi sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbabsztyl
tesciowa to najwyżej może z pewnością powiedzieć, ze jesteś złą synową i nic ponadto. olej ją to wasze życie i sprawa między wami. Bosz, jak dobrze, ze w ogóle nie gadam ze swoja teściową:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324234234
Ludzie, jacy wy niektórzy ograniczeni jesteście... Kobiety naprawdę nie maja dodatkowego genu który odpowiada za gotowaie. Kiedys kobiety zawsze gotowały bo nie pracowały, teraz pracuja, i domowe sprawy powinny być dzielone na pół. Do renomowanych restauracji zatrudnia sie na kucharzy wyłącznie facetów, wg mnie to też dyskryminacja, ale niektórzy twierdzą że to faceci mają lepszy smak, i lepiej gotują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
"Chłopak też nieraz na obiad przychodzi i mówi, że będę dobrą żoną i mi miło jest Nie wyobrażam sobie, że nie umiem gotować." Strzeliłabym chłopaczkowi w twarz, bo uraziłoby mnie to. Dziwię się, że kobiety godzą się na bycie gorszą od mężczyzny... Równie dobrze mógłby powiedzieć, że będziesz dobrą sprzątaczką, kucharką, niańką dla dzieci i jeszcze kochanką w łóżku - oczywiście tylko jego :D. Umiem gotować, ale w związku powinno dzielić się obowiązki. Ja np. gotuję (bo to potrafię), a ty robisz pranie. Kobiety szanujcie siebie i swój czas... Autorko powiedz teściowej, że niech sama synusiowi gotuje obiadki, albo niech on się tym zajmie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie wracają z pracy, sprzątają, gotują, zajmują się dzieckiem... eh szkoda męża;) jest zmęczona po pracy;p buhahahaahah :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz powodów do radości nie masz mi było by wstyd ! a w weekendy co jecie? zamawiacie ? a jak bedzie dziecko co mu podasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ile radości sprawia wspólne gotowanie? masz dziwne podejście NIE CHCE MI SIĘ jak kaprys dziewczynki ? czy chcesz być super nowoczesna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobieta
co Cie tesciowa obchodzi (one sa od narzekania), wazne ze maz nie narzeka. jesli wam to odpowiada to niech nikt sie nie wtraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaRinKa_
nie przejmuj się ja też nie gotuję i nie uważam się za fatalną ups nie mam męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze odpowiedziałaś teściowej, a jak Ci jeszcze raz zacznie robić wyrzuty, że nie umiesz gotować to odpowiedz : "za to rewelacyjnie obciągam". To powinno jej zamknąć usta raz na zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
tylko czekalam na slynne argumenty o dzieciach i biedzie:D Nie kazdy chce miec dzieci, nie wiem czy o tym wiecie. Maz lubi gotowac to gotuje, jakbys lubila szydelkowac to chcialabys by ktos inny to za ciebie robil?:P Nie jemy co weekend na miescie, zle sie troche wyrazilam. Czasem ja cos ugotuje, ale przewaznie maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO PIERWSZE JAK SIE
gotuje to sie wie co sie je jak beda dzieci to co im dasz? wcale nie musisz stac przy garach po pracy mozesz zupe i kotlety przyrzadzic wieczorem ugotowanie pozywnej zupy to gora 45 min to tak wiele by dac sobie cos dla zdrowia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorwa mac a co to starą małpe
obchodzi ?! chcesza gotujesz nie to nie ...a tym bardziej ze jak piszesz jadacie w pracy !Nie te czasy zeby stac przy kuchni godzinami .Ja tak nauczyłam swoją rodzine i pluje sobie w brode !:O koorwa mac zrobie obiad to nie rusza bo nie wiedzą co i jak ...szlag by was durna byłam jak but :O :O Teraz to sama go nie do garów męza nauczyłam jajecznice i śniadania robić a syn nawet zupe juz ugotuje a ma 12 lat !!!Nie bedzie mi potem synowa gadac ze nie umie :D niech sie uczy w kuchni poruszac ...jeszcze musze nauczyc obsługi pralki i mopa !:O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, co za proroctwa :D Co jak w domu będzie ganiało dwóch przedszkolaków i płakało głodne niemowlę. A może oni w ogóle nie planują dzieci, hę? Mąż potrafi gotować, ona nie. I gdzie tu jest problem? Po cholerę mają jeść na siłę coś podłego co po raz kolejny nie wyszło, jeśli mogą zjeść ze smakiem to co przyrządził mąż???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Ci męża lubiącego gotować. Ja swojego musze gonić do kuchni z wałkiem w ręku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
no i co nie moze mi sie nie chciec? nie badz smieszna:D a leniwa jestem, ale zeby zaraz krowa?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
O ja pierdzielę, ale niektórzy tu piszący są głupi. Co to znaczy, że kobieta "powinna" umieć gotować i męzowi obiadki podawać? A mężowi rączki ucięło? Jak jest głodny, albo odczuwa potrzebe zjedzenia domowego obiadku, to niech zakasa rękawy i ugotuje. Teraz kobiety tez pracują i wymaganie, żeby po pracy obsługiwały męża jest chore. Ale jak niektóre tak lubią to ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ja pierniczę, może się
wreszcie zdecydujecie :O Z jednej strony takie nowoczesne- jak kobieta chce zostać w domu to zaraz na nią najeżdżacie; z drugiej strony średniowiecze- kobieta jest jednie odpowiedzialna za domowe obowiązki :O I same sobie kręcicie sznur :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie nie chce i juz
ale oburzyly sie niektore kuchareczki:D Nie wiedzialam, ze gotowanie to taka istotna rzecz. Tesciowa to rozumiem, kobieta starszej i daty i nature ma taka ze sie lubi czepic. Ale wy? Mlode kobiety a takie rzeczy wypisuja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mnie to oburzenie zdziwiło. Ale ostatnimi czasy zauważyłam, że ułożone żonki tak mają. Wszyscy muszą żyć zgodnie z ich światopoglądem albo jest be. To chyba frustracja, że ktoś ma męża, który potrafi ugotować, a one biedne w garach muszą stać. :( Innym wytłumaczeniem może być tylko fakt skończenia zawodówki gastronomicznej i ogromne uwielbienie dla swego zawodu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×