Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawostka2

Niech mi ktoś wystłumaczy...dlaczego tak jest?

Polecane posty

Gość ciekawostka2

Mam takie pytanie. Otóz jestem z facetem 4 lata . Planujemy wspólną przyszłość, niedługo ma sie oficjalnie oświadczyc przy rodzicach, moi rodzice go b. lubią. Zmierzam do tego, że rodzice czasami jak sie z nimi kłócę dają mi do zrozumienia, że życie jest takie, że dzisiaj się jest z tą osobą a jutro może się nie być, bo tej osobie może się to odwidzieć itd... nie wiem po co oni to mówią, ale denerwuje mnie takie mówienie. Wiem, że w życiu nie można być niczego na 100% pewnym, ale nie można tak zakładać wszystko negatywnie!Boli mnie jak tak mówią. Czy u Was też jest tak samo? W ogóle nie rozumiem ich mówienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w momencie kiedy wychodzisz za mąż lub w gdy mężczyzna się żeni bierze odpowiedzialność za drugą osobę do końca. na całe życie. problem pojawia się kiedy z tego rezygnuje i odchodzi. czyli po pierwsze ODPOWIEDZIALNOSC. poza tym ludzie nie zdaja sobie sprawy z faktu ze "zakochanie". "zauroczenie" "motyle w brzuchu" kiedyś znikną i przyjdzie PRAWDA. w takim momecie wiele osob czesto niedojzalych stwierdza ze juz nie kocha. samo stwierdzenie Kochać to jest uczucie ani stan ww motyli w brzuchu ale DECYZJA. to ze ludzie sie rozchodza wynika z "pojscia na latwizne". powiem Ci szczerze ze sama się tego boje... ale wazne jest aby uswiadomic sobie ze mimo wszystko, mimo tego jak bedzie ja chce byc z ta drugą osoba, chce wziac za nią pełną odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka2
Czyli dlatego mi to mówią? Chcą mnie przestrzec, że takie coś może się stać nawet po ślubie? Ale nie można tak od razu zakładać. Gdyby tak było to chyba nie było by małżeństw, a jakoś oni są ponad 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka2
dodatkowo mówią mi jeszcze, że każda osoba powinna mieć jakies zainteresowania żeby związek nie był nudny, no i najważniejsze dopasowanie się , zgranie to jest ważne. My pod tym względem na prawdę się dobraliśmy. Ale powiedzcie wam też tak rodzice mówili? też zakładali, że dzisiaj jesteście z kimś a jutro możecie nie być? Przecież to dołujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie rzeczy mogą się dziać po ślubie. wydaje mi się ze nie chcą przestraszyć ale może "otworzyć oczy". no bo takie rzeczy się dzieją. jest to smutne. dlatego bardzo wazne jest aby dbac i pielęgnowac związek CAŁY CZAS! nie tylko do ślubu ale po ślubie też. no i wazne aby zyc w prawdzie. ale to ze tak sie dzieje nie znaczy ze tak bedzie w Twoim przypadku:)np. moi rodzice sa malzenstwem 42 lata. poza tym nie warto z negatywnym nastawieniem wchodzic w zwiazek malzenski;) jestem pewna ze jesli oboje tego bedziecie chcieli to bedzie wszystko dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o zainteresowanie to maja racje. i Ty i chłopak powinniscie miec jakas sfere dla siebie. taki jakby azyl. inaczej zwiazek jest destrukcyjny. pamietaj ze musisz tez inwestowac w siebie i sie rozwijac abys miala co dawać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka2
Wiem, wiem oni nie mówią na moim przykładzie tego, że mi sie może tak zdarzyć tylko, że ogólnie tak się dzieje , że niektórym odbija.Ale ja jestem np stała w uczuciach. No chyba, że wiadomo mąż okazał by się alkoholikiem, albo znęcał by się to.. wtedy wiadomo odchodzi się od takiej osoby. ale jak jest wszystko ok, to po co. z Tym inwestowaniem w siebie też masz rację. Trzeba. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi :) Myślę, że ich mówienie też jest stąd, że po prostu nie znają jego podejścia do pewnych spraw, jak patrzy na związek jaki jest w uczuciach. A ja moge o tym powiedzieć, bo dużo rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka2
a ja już nic na to nie poradzę, że jestem uczuciowa i angażuje się w związek. Wiem,że trzeba mieć jeszcze inne zainteresowania oprócz męża/ faceta żeby w RAZIE co sie nie załamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remka
chcą ci powiedzieć, żeby mieć też inne zajęcia oprócz faceta. tak w razie co, a mowią tak bo sie martwią tylko i tyle. nie ma sie czym przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×