NIE MA NIC GORSZEGO NIZ ZAKOCHAC SIE W PIEKIELNIE INTELGENTNYM FACECIE KTÓRY

jest jednocześnie zajebistym skurwysynem i potrafi zamącić w głowie swoimi psychologicznymi gadkami:-O jak to dobrze,ze takich jest niewielu

zakochujesz się we wszystkich takich? :D

nie, no co Ty. Raz się zakochałam tak i czuje to w sobie do dzisiaj:-O A raczej tą słabość do niego:-O Jak chce do mnie zagadac to spieprzam gdzie pieprz rosnie

...a najgorsze jest, gdy taki facet cytuje Mickiewicza, w oryginale!

może tylko filozofuje, a nie jest aż tak inteligentny...znam takich wielu :o

może ty jesteś za głupia, żeby zrozumieć?

ja mam slabosc do takich

Może po prostu używa słów, których Ty nie rozumiesz i stąd bierze się ten czar, ta aura, ta magma w którą się zagłębiasz i mgła w której błądzisz..?

czyżbyś zakochała się w Woody Allenie???????

Dajcie spokój, nie jestem głupia, rozumiem jego słowa. Nie chodzi też o sama rozmowę. Gra słów z nim jest bardzo ciekawa, choiaż czasem przesadza. Najgorszy jest jego sposób patrzenia. Nie jestem głupia, lecz niesmiała. Nie zawsze patrzę rozmówcom w oczy. A on wierci mnie wzrokiem i nawet na chwile nie przenosi spojrzenia gdzie indziej.

A on wierci mnie wzrokiem i nawet na chwile nie przenosi spojrzenia gdzie indziej. To ciekawe. Nie patrzy na nogi, dekolt itp? Muszę Cię rozczarować, to nie jest mężczyzna.

ze faceci lubia glupiutkie laski, a kobiety inteligentnych facetow :D

kiedy ze mna rozmawia CAŁY CZAS patrzy sie w oczy z takim lekkim usmiechem. Kolezanka mówiła,że owaszem gapił sie na mój tyłek , ale jak byłam odwrócona do niego plecami i rozmawiałam z kims.

No, jeśli jest tak, jak piszesz, to jest Tobą ewidentnie zainteresowany :)

to, ze sie na ciebie gapi, jescze nic nie znaczy

wiem,ze to nic nie znacz jejku przeciez nie mowie ze go kocham:-O ale ma takie spojrzenie, ze czasami sie go boje:-O

czesto piernicza bzdury, ale dziewczyny sa tak oniesmielone, ze lykaja to jak bocian zaby. Az smiac sie chce, kiedy patrzy sie na to wszystko z boku.

chce cię tylko nadziac na swoją naprężona pałę a ty tak to przeżywasz :D

Moj kolega z liceum np. bardzo lubil pozowac na intelektualiste i w pamieci utkwila mi taka sytuacja - idziemy wieksza grupka ludzi przez miasto, a on recytuje dziewczynie jakies historie o bogach indyjskich, ktore uslyszal tego samego dnia na wykladzie, mieszajac watki i postacie az milo, ale panna cala oczarowana robi wielkie oczy i wzdycha, jaki to on nie jest uczony (studiowalismy razem i chodzilismy na te same wyklady, niestety kolega, choc inteligentny, mial ogromne braki w wiedzy, czasami w natchnieniu wyglaszal rozne nielogiczne stwierdzenia, ale ktora zadurzona w nim niunia zwrocilaby na to uwage :P). Mialam tez innego kolege, ten z kolei udawal "uduchowionego". Bral dziewczyny za rece, bredzil cos o przeplywajacej energii ("Czy czujesz to cieplo, kochanie, ktore przenosi sie z mojej dloni na twoja? Przekazuje ci dobra energie" - ten tekst byl powodem do smiechu w naszej paczce przez dobrych kilka miesiecy, wszystko oczywiscie wygloszone z pelna powaga, odpowiednia mina i intonacja glosu). Mnie generalnie zawsze bawili tacy faceci, ale dziewczyny ciagnely do nich jak pszczoly do miodu. Ze niby tacy oryginalni i wyjatkowi. ;-)

Kiedys tez spotykalam sie z oryginalem, to byl z kolei niespelniony artysta i spolecznik. Zalozyli z kolegami zespol i planowali wielka kariere, o czym mi zreszta czesto opowiadal, ale zapomnial dodac, ze tylko on jako tako gra na gitarze, zaden z nich nie umie spiewac, a perkusista dopiero tydzien wczesniej kupil sobie paleczki (perkusje mieli wypozyczona z domu kultury). Tak samo bylo z jego dzialalnoscia charytatywna. Stale powtarzal, ze chce pomagac ludziom, zostac wolontariuszem, ze chcialby w przyszlosci studiowac pedagogike specjalna albo resocjalizacje. Na gadaniu sie skonczylo, poszedl na historie :P I obecnie zasila szeregi bezrobotnych.

Znam takich- ten mi nie recytuje żadnych wierszy itp.... Studiował budownictwo, teraz pracuje w firmie swojego ojca. Łeb do nauki to on zawsze miał.

moze to psychol jakis

ten top potwierdza tylko wazsza niczym nieograniczona glupote i to, ze jak tylko zobaczycie faceta zaczynacie myscle C I P Ą!!!!! :o