Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chanti coffin

Wkurzył mnie facet totalnie, przeczytajcie!

Polecane posty

Gość chanti coffin

Mój facet od jakichs 2 tyg pracuje jako ochroniarz na nocnej zmianie.W dzień śpi. Z początku wchodziłam do pokoju w którym on spał i go budziłam gadaniem, nie byłam przyzwyczajona do jego nowego trybu, ale jak mi zwrócił uwagę przestałam go budzić, do pokoju wchodziłam tylko jak musiałam.Wczoraj miał wolne, w weekendy zawsze ma, i siedział w nocy na kompie i chlał piwo.O godz 1:30 budzi mnie żebym zrobiła mu jeść. Wkurzyłam się strasznie bo mam tak, że jak mnie ktoś obudzi w nocy juz potem nie usnę, i mówię mu żeby szedł sobie sam zrobić, że wie gdzie jest lodówka. On oczywiscie urażony położył się spać.Ja na to wtsałam przyniosłam mu to jedzenie i mówię, żeby sobie w takim razie nie marzył, że wstanę mu z rana i polece do sklepu po zakupy skoro on mnie budzi w nocy i nie da spać. On sie wściekł i gada, że mu łaski nie robie że idę do sklepu, ja, że nie o sklep mi chodzi tylko o budzenie w nocy i czy wyobraża sobie, że jestem jego służącą. Ten na to, że jak chce to moge nic nie robić, żeżarł i poszedł spać bez słowa a ja do rana nie zmrużyłam oka. Wkurza mnie ten facet, zawsze jak wypije więcej to sie kłóci ze mną o byle gówno i zawsze twierdzi, że to ja mam niby problem.Ostatnio też , chciał sie pakować bo stwierdził, że mam do niego jakis problem i on w takim związku nie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanti coffin
i jeszcze mi poiedział, że ja to go mogę w dzień budzić a przecież juz go nie budzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj póki czas
z takim typem i tak długo sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniaSuri
ja nie wiem jak mogłaś zgodzić się na to, by przynieść mu to jedzenie- szok, serio! nie powtarzaj tego błędu niż nigdy więcej! to tylko świadczy o tym jaki on ma stosunek do Ciebie... a Ty co? boisz się, że jak nie spełnisz jego różnych zachcianek i oczekiwań, to Cię zostawi? Powiem Ci, że nawet jeśli, to może nie byłoby to takie najgorsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
up....przed chwilą wypociłam się w tym topiku na stronie ogólnej , podtrzymuję moje zeznanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanti coffin
obciagne mu z rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
masz problem jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a nie jesteś służąca skoro on foch ty szybciutko po jedzonko :O on ma ręce by zrobić sobie posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _centurion_
no a nie jesteś służąca skoro on foch ty szybciutko po jedzonko on ma ręce by zrobić sobie posiłek myszka ręce to on ma do trzymania pały i dlatego je oszczędza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfaaaa
podsumujmy czyli ktoś zachował się zgodnie ze swoimi zachciankami olewając twoje prawo do snu. czujesz się wykorzystana i skrzywdzona, i chcesz by druga strona ci to zrekompensowała. zauważ jeszcze że sama sobie to prawo dałaś odebrać robiąc to jedzenie. a on najpewniej zrobił to bezmyślnie, tak samo zresztą jak ty wchodząc wcześniej do pokoju i gadając. nie chodzi mi o wytykanie, tylko chcę powiedzieć że w takim razie wiesz jak to jest. czy teraz jest sens się kłócić i dochodzić kto pierwszy przestał kogo budzić, kto komu więcej szkody narobił, itd.? takie oko za oko :D to właśnie jest dziecinne. przecież nie sprawi to że lepiej się poczujesz? nawet jeśli 100 ludzi tutaj napisze że cham z niego i że to ty masz rację, nie będziesz się czuła lepiej, nie? bo nie chodzi o to kto ma rację.. racji obiektywnej nie ma :) ty masz swoją a on swoją może porozmawiaj powiedz że chyba oboje macie zamotanie przez te jego godziny pracy, np ty go budzisz w dzień a on ciebie w nocy, i że ty już ostatnio to zrozumiałaś i się pilnujesz, i było ci przykro jak cię obudził bo się poczułaś tak i tak (nie wiem jak się dokładnie poczułaś więc nie będę pisać).. w każdym bądź razie jeśli zrozumie o co ci chodzi to chyba przeprosi? wydaje mi się że to wystarczy żeby o sprawie zapomnieć.. nie nakręcaj się, bo to szkodzi tylko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222222222222
nie szanujesz sie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno warte drugiego. pan i jego służąca. ostatnia myśl, jaka by mi do głowy przyszła, to obudzić kogoś kogo kocham, żeby mi zrobiła coś do jedzenia. a Ty jesteś dla mnie głupia, że wstałaś, poszłaś i mu zrobiłaś to jedzenie. takie jak Ty, faceci maja w dupie. jesteś od przynieś, podaj, pozamiataj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uszykuj mu jedzenie wieczorem zanim położysz sie spać i bedzie po problemie, przyjdzie i sobie odgrzeje :) nie ma po co sobie robić takie głupkowate problemy lepiej sie pogódźcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×