Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Florian86

Dziewczyna nie nawidzi moich bliskich ...

Polecane posty

Gość Florian86

Jestem z dziewczyną od 4,5 lat. Praktycznie cały czas się widzimy, często mieszkamy razem... Problem w tym, że moja dziewczyna wręcz nienawidzi mojej rodziny.... Tak na prawdę nigdy nie miała do tego powodów. Przyznaję, ze kiedy przychodziła do mnie to moi rodzice zbytnio się nią nie "zajmowali" (po prostu siedzieliśmy w pokoju i wszystko robiliśmy sami, np. nie było wspólnych obiadków). Może faktycznie nie są zbyt gościnni ale nigdy nic jej złego nie zrobili. Przyznam jeszcze , że kiedyś określili ją że czasem zachowuję się jak dziecko , co jej powiedziałem o tym. Oczywiście awantura na tydzień była, pocieszałem ją itp. Także no nigdy nic złego na maxa jej nie zrobili ..... Moja dziewczyna nie raz wyzywała przy mnie moją siostrę od szmat i dziwek totalnie bez powodu , nawet jej nie zna ! :/ Rodzice są dla niej pojebani, jak i cała moja rodzina chociaż 80% ich nie zna. Pamiętam jak chciałem ja zaprosić na obiad do mojej babci, żeby ją poznała itp - co usłyszałem --> no oczywiście, ze nie obchodzi mnie twoja babcia bo ona ma ją w dupie jak i cała moją rodzinę ..Dochodzi do tego, że boję się wspomnieć o mojej rodzinie bo ona zaraz zacznie się śmiać i po nich jechać :/ Później śmieje, się ze mnie i argumentuje to tym, że nie będziesz żył z nimi lecz z dziewczyną .... Chciałaby, żebym miał ich wszystkich w dupie ... kiedyś zrobiła mi awanturę o to, że chciałem zostać z bratem bo przyjechał z daleka na weekend. Bo oczywiście ja miałem go olać i jechać do niej bo jest ważniejsza :/ Jak chce pomóc ojcu w pracy,gdzieś pojechać coś mu przywieźć to słyszę , że sam powinien sobie poradzić a nie wykorzystuję syna, jak ciotka była chora bardzo i płakałem i mówiłem o niej dużo to usłyszałem, że jestem ciotą i maminsynkiem ..... Nie jestem osobą która "trzyma się domku i garnuszka" i w sposób przesadny ubóstwia swoją rodzinę ale dla mnie to jak ona się zachowuję jest chore ... Co w tym złego, że kocham swoją rodzinę i walczę o to, żeby ich traktować z należytym szacunkiem. Co w tym złego, często chce im pomagać oraz nie jestem obojętny na ich ból...... Jej nienawiść bardzo mnie denerwuję .... jak bym się nie zakochał jestem pewny, że nigdy nie chciałbym być z taką osobą... Często mam złe wyobrażenie o niej przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwij z nią i znajdź sobie normalną. Ona ma pewnie jakąś patologiczną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florian86n
Rodzinę ma bardzo w porządku .... to fakt. Normalnie z nimi żyję i ich rozumiem nawet jak nie są mili wobec mnie. Po prostu jestem tolerancyjny i staram się rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pogadaj z nią poważnie. Z nią jest coś nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grayka
ale co my mamy Ci poradzić? Twoja dziewczyna zachowuje się jak nienormalna w tej kwestii i gdzieś musi być problem - może sama ma popaprane relacje ze swoją rodziną i jest zazdrosna o Twoje dobre relacje? i wszystko to, co napisałeś tutaj, powinieneś powiedzieć jej w twarz. związek to szczerość, jeśli dziewczyna się obrazi na tydzień - trudno. jak na razie to na moje oko dajesz sobą pomiatać i manipulować... miej jakiś honor, bo mam wrażenie, że nie zgadzasz się ze zdaniem swojej dziewczyny o Twojej rodzinie..? więc to okaż. nie bądź ciepłymi kluchami, bądź facetem - jak pozwalasz na obrażanie swojej rodziny, na wyzywanie siostry od szmat... nie wyobrażam sobie tego nawet. i nie ma znaczenia, kto to mówi - skoro nie reagujesz, to świadczy to także i o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
Przykro mi to mówić ale Twoja dziewczyna jest podłą egoistką, i ciężko Ci będzie z nią stworzyć rodzinę o jakiej, jak przypuszczam na podstawie Twoich doświadczeń, oczekujesz. Na Twoim miejscu powiedziałabym, jak to odbierasz, a jak Cię wyśmieje to znaczy że nigdy nie będziecie się do końca rozumieć i konflikty będą narastać. Wtedy to trzeba będzie się, według mnie, jak najszybciej rozstać. Może ich nie lubić, ale ona ewidentnie chce Cię od rodziny odciągnąć (jak może przy Tobie tak wyzywać Twoją własną siostrę?! Powiedzieć że ma Twoją Babcię w dupie?!), jak dla mnie ma spaczone podejście do świata i nie warto sobie na nią marnować czasu i nerwów. Gratuluję Tobie zdrowego podejścia do rodziny, takich to ze świecą szukać teraz... ;] Jesteś bardzo wartościowym facetem i nie daj się stłamsić swojej dziewczynie. Powodzenia! P.S. Popracuj nad ortografią i nadmiarem "ę" na końcu słów, bardzo Cię proszę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florian86n
Masz rację, akurat nie zawarłem tego w wypowiedzi ale kłócimy się o to naokrągło poniważ nie pozwalam na to żeby tak mówiła. Zrywania wręcz były o te rzeczy... Zdarzało się, że po samym fakcie jak wyzwała powiedziałem jej parę nie miłych słów krzycząc i trzaskając drzwiami. Wiem co tu poradzić eh ... rozmowa jest .... ale ona i tak nie zrozumie tego nigdy .... ciężka sprawa, ciężko się pozbyć tego problemu eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florian86n
Jakie prowo.? Masz na myśli prowokację ? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś z nią tyle czasu, więc powinieneś poruszyć tą kwestię-dlaczego ona tak obraża twoją rodzinę-skoro nic nie są jej winni?chyba że ja obrażali,obmawiali po znajomych ale jaki interes miałaby w tym np twoja ciocia??raczej żaden.rozumiem,mogłaby się wkurzać jakby twoi rodzice byli zbyt troskliwi-ja czasami wkurzałam się na teściową, jak dzwoniła i dopytywała a gdzie byliśmy cu kupiliśmy a ile, a po co, a co na obiad-normalnie telefoniczny dziennik .ale jakoś po pewnym czasie sama chyba doszła do tego że jej nadmierna troska delikatnie mówiąc działa nam na nerwy.na twoim miejscu zdobyłabym się na szczerą rozmowę dlaczego tak ich obraża,czy jej coś zrobili i dążyła do tego, aby przestała ich tak obrażać bez powodu..bo trochę laska przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO TAK Jest jeśli są razem
Po co ci taka głupia baba? Urodzi sie wam dziecko i bedzie je nastawiac przeciwko twojej rodzinie, zabroni przychodzić dziadkom? przemyśl... jesli to trwa 4.5 roku - to sie nie zmieni. Szkoda zycia człowieku. oczywiscie pewnie nie posłychasz bo jestes młody i pomyślisz ze ona wcale nie jest taka zła i jakos sie ułoży:) ale wiesz- kazdy jest kowalem swego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynkaaaa
Mój poprzedni chłopak był podobny. Nie wyobrażałam sobie jak mogłabym spędzić z nim całe życie. Chyba, że tylko z nim. Na początku próbował odciągnąć mnie od rodziny, później również od znajomych. Bolało, ale odeszłam. Było warto. Teraz mam cudownego narzeczonego, który traktuje mojego tatę jak własnego :) I z nim mogę założyć rodzinę i nie boję się o przyszłość. Przemyśl, czy chcesz tkwić w tym przez całe życie i pamiętaj, że to się będzie nasilać i przechodzić na inne dziedziny życia... Dobrych wyborów życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikakikka
Widać ona jest mega zazdrosna o ciebie, chcialaby miec cie na wlasnosc, zapytaj jej czy ona nie miala by problemu odseparowac sie od swojej rodziny skoro od ciebie tego wymaga ewidentnie. Ona jest jakas chora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarnaaa
czy twoja dziewczyna kiedys rozmawiała z twoja siostra? znaja sie choc troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaa hahahahahahhahaahhahahahahahahahaahahahahahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zostaw ją!!! ona jest jebnięta.. jak możesz pozwalać jej tak obrażać swoją rodzinę?? ona się powinna leczyć... od razu bym powiedziała siostrze o tym i zrobiła wszystko, żeby się spotkały.. wtedy siostra powinna się zapytać czemu o niej tak mówi..ciekawe jak by się ona poczuła i co by odpowiedziała :) hmmm sorry ale Twoja laska to pustak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micky Maus
Ja bym sie nie zastanawiala,rozstan sie z nia,zanim sie zrobi powaznie,zanim-nie daj Boze-zostanie twoja zona. Ja mam ten sam problem,tylko to jest moj maz i przed slubem wszystko bylo ok,lubil moja rodzine..a teraz jest z nia sklocony,wyzywa ich do mnie przy byle okazji,nie mozemy ich razem odwiedzac,a mamy corke..koszmar. Mowie ci,zwijaj sie,bo skonczysz jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taki sam problem, moja dziewczyna bardzo nie lubi mojej rodziny. Powodów brak, a ja strasznie cierpie. Kocham ją i chce z nią być, ale jak to wszystko ułożyć. Nie moge tego zrozumieć czemu tak jest źle. Jak tu sobie wyobrazić przyszłość? Szkoda mi żyć takim życiem, tone coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×