Młode mamy, czy miałyście w ciąży opryszczkę? Strasznie się martwię.

Nosicielem jestem od dawna ale w ciąży to cholerstwo dopada mnie już 3. raz, a to dopiero 18. tydzień. Od wczoraj czytam wszystko co dostępne na ten temat, wychodzi na to że ile ludzi tyle opinii. Niby typowa opryszczka wargowa nie jest niebezpieczna, panikuję głównie ze względu na to, że te moje "ciążowe" są drobniejsze, ale pokrywają znacznie większą powierzchnię ust :( Chciałabym tylko, żeby ktoś podzielił się własnym doświadczeniem - że mimo opryszczki dziecko urodziło się zdrowe...

wargowa nie zagraza dziecku

hej,również jestem nosicielką wirusa opryszki od dawna,będąc w ciąży modliłam się,żeby zachorować chociaż raz,z tego względu,że moja ginekolog powiedziała,że jak zachoruję w ciąży to moja dzidzia się uodporni,groźniej jest w sytuacji gdybyś nie chorowała ciąży a po porodzie np pocałowała malucha mając na ustach opryszke,z tego co wiem,może to być dla niego śmiertelne nawet.w ogóle moja lekarka powiedziała,że dorośli nie poinni całować malutkie dzieci w usta,bo nie tylko opryszczkę można tak przekazać,także haslo całuj malucha w pietkę jest tu jak najbardziej na miejscu:) pozdrawiam

Dziękuję za wypowiedzi! Opryszczkowa mama, nawet nie pomyślałam o możliwości uodpornienia, ile się naczytałam o powikłaniach to się w głowie nie mieści. Co dziwne, niektóre artykuły nie rozróżniały nawet między dwoma typami opryszczki. Przypuszczałam, że jeśli raz czy dwa w ciągu 9 miesięcy przytrafi się kilka pęcherzyków to nic się nie stanie, ale tak jak mówiłam - to już moja trzecia, dopiero 18 tydzień, i w dodatku ta ostatnia jest dziwaczna, bardziej jak jakieś rozległe uczulenie :( Już nie mam siły, ciągle jakieś wirusy, przeziębienia, antybiotyki i teraz jeszcze to. Jak tu się w ciąży nie stresować?

mialam i urodzilam zdrowe dziecko. Nie masz ise czym martwic.

Dzięki serdeczne.

opryszczka moze zabic noworodka OMG :D :D :D w zyciu nie slyszalam wiekszej bredni.

Jestem dopiero w ciaży, więc jeszcze ci nie powiem, jaki jest rezultat, ale opryszczkę mam mniej więcej raz na miesiąc, słabą, niebolesną, ale jest i nie stresuję się tym. Nie znam się na tym, czy się uodporni, czy tez będzie nosicielem, jak bedzie nosicielem, to najwyzej, od tego sie nie umiera.

na opryszczkę tylko sanol:0 aw ciąży 100% bezpieczny:) sama uzywałam po konsultacji z lekarzem

Ja jestem nosicielem opryszczki i w 13 tc również ją przechodziłam.Dziecko urodziłam zdrowe ale mala wcale nie uodporniła się na opryszczkę. pierwszy raz wyszla jej opryszczka jak miała jakieś 3 lata. narazie mamy spokój. teraz jestem znowu w ciąży ( 9 tc ) i miałam już opryszczkę, zapalenie zatok-leczone antybiotykiem, a w dodatku mała od tygodnia ma ospę, a ja na nią nie chorowałam :( zobaczymy co to będzie ...

Wez mnei nie rozsmieszaj :D z tymi artykulami. Gdyby to co pisza w nich byla prawda to polowa noworodkow na ziemi musialaby umrzec.

moja ciaza obumarła, prawdopodobie przez opryszczke na przelonie 6/7 tygodnia

ja miałam...trzeba zachować ostrożność aby nie rożsiać je na narządy rodne.

agaczar, na narzadach rodnych nie wystepuje ten sam wirus co na ustach :O doucz sie troche a potem mow glupoty.

Miewam opryszczkę ze dwa razy w roku, w ciąży tez ją miałam,a tuż po porodzie zrobiła mi się mega wielka masakryczna opryszczka. Nie wpłynęło to na zdrowie dziecka, na szczęście. Tak więc myślę ,że nie ma się czego bać.

artykuły przytoczone nie są bzdurne,trzeba uważać nie tyko z opryszczką,poprzez całowanie dziecka w usta czy oblizywanie jego smoczka albo łyżeczka można zarazić malucha różnymi innymi świństwami.to co ciebie nie rusza nie koniecznie nie ruszy Twojego dziecka.ja nawet jak nie mam na ustach opryszczki nie całuję córy w usta i pilnuję by nikt też tego nie robił.czułość można okazać na miliony innych sposobów. także jak to ze wszystkim bywa zachowajcie zdrowy rozsądek i będzie ok:D

I tak by mi nie przyszło do głowy całować dzieko w usta. Całowanie w usta ma dla mnie osobiscie wymiar erotyczny

powyższa odpowiedź jest wyczerpująca moim zdaniem. Dodam tylko że i ja miałam w ciązy opryszczkę-też leczyłam "domowymi" sposobami.Przed ciążą stosowałam heviran, w ciąży wolałam nie ryzykować.Dziecko urodziło się zupełnie zdrowe. W ciązy przyjmowałam jedynie suplementy z witaminami i provag ochronnie przeciwko infekcjom. Nie ma się co zamartwiać-i tak nie wiele da sie w tym temacie zrobić, trzeba być dpbrej myśli i dbać o siebie.