zgrubienie w piersi

Witam, mam problem, liczę na Waszą pomoc i rady. Jakiś czas temu (we wrześniu 2010) wyczułam guzek w prawej piersi, a właściwie to pod piersią. Byłam w ogromnej panice, szukałam wszelkich innych przesłanek choroby na siłę - mój strach nakręcało jeszcze to, że prawa pierś jest większa od lewej, ma inną konsystencję i boli mnie przed i w czasie okresu ;| Kosztowało mnie to mnóstwo odwagi, no ale w październiku poszłam na USG (badanie było przeprowadzane po miesiączce). W badaniu nic nie wyszło, opis mówi, że mam gruzełkowatą budowę piersi, niepowiększone kanały mlekowe i niepowiększone węzły chłonne. Uspokoiło mnie to na jakiś czas.. Teraz wyczuwam, że ten guzek się powiększył.. Jak myślicie, czy badanie mogło nie wykazac choroby? Czy lekarka przeprowadzająca to badanie mogła się pomylic?

w piersi i czesto przed oresem "rosnie", ciagnie, nic przyjemnego. Usg mialam juz jednak wykonywane dwukrotnie, bo mimo, ze takich zmian sie nie usuwa, to jesli odnosisz wrazenie, ze urosly, nalezy sprawdzic, czy na pewno nic zlego sie nie dzieje. A przez badanie rekoma tego nie wykluczysz. Najprawdopodobniej zwyczajnie sie stresujesz i stad wrazenie, ze piers jest wieksza;) ale lepiej panikowac i badanie wykonac w ciagu kilku miesiecy dwukrotnie, zamiast raz za pozno. Ja nawet bylam skierowana na mammografie przez nadwrazliwego lekarza odczytujacego usg:) strachu mi napedzil! Ale za to teraz mam 4 piekne foty moich cyckow wykonane na super nowoczesnym sprzecie w klinice. I dwa wyniki badania (bo z kolei babka od mammografu powtorzyla badanie usg, zastanawiajac sie co niepokojacego zobaczyl kolega). Najwazniejsze, ze cycki zdrowe :)