Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WYRODNA!!

Pobilam dziecko

Polecane posty

Gość WYRODNA!!

moj synek zaczal plakac..a ja zamiast jak zwykle go przytulic wpadlam w dziwny szal i zaczelam go policzkowac trzesc nim ..nie wiem co mnie napadlo, kocham Go nad zycie, w zyciu bym czegos takiego nie zrobila! :( czuje sie... okropnie nie moge przestac myslec o tym,ze zrobilam mu krzywde, nie mogl sie uspokoic co jakis czzas wybuchal placzem, na dodatek potknal sie i przewrocil na czolko.. czuje sie... jestem złą matką, zajmuje sie nim ciagle, nikt mi nie pomaga zawsze radzilam sobie z nim, w koncu jest taki spokojny.. jak plakal, lub si uderzyl zaraz go przytulalam, jestesmy sobie bliscy ciagle tylko mama i mama tuli sie, awimy sie godzinami, opiekuje sie nim jak potrafie najlepiej. KOCHAM GO NAD ZYCIE czemu to zrobilam nie wiem, to bylo okropne. nie daruje sobie tego nigdy :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
wiem co czujesz ,kiedyś też tak sie zachowałam.....:( bardzo tego żałowałam i załuję do dziś choć minęło już 12 lat. wyobraziłam sobie siebie na jego miejscu,co bym czuła i ....to było straszne.... nigdy tego więcej nie zrobiłam. moze jesteś przemęczona, weź sobie coś na uspokojenie,nie wiem zadbaj o swoją psychikę byś więcej nie wpadła w szał. ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
ma...malutko... rok i 3 miesiace . wiem... wiem ze nic mnie nie usprawiedliwia..... ze jestem zła i nic nie powinno takiego sie zdarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
malutko.. rok i 3 miesiace wiem ze malutko i bardzo ze jest niewinny ze nie powienien cierpiec, ze to moze sie odbic na nim wiem wiem, ale ja nie potrafie wytlumaczyc tego okropnego zajscia..tyle matek bije dzieci, a ja jak slysze w tv to juz wyzywam na glos a sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3nmjuiol;;;
odpręż się......odpocznji...... weź ciepłą kapiel........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
a ile Ty masz lat? mąż Ci nie pomaga,babcia? nie możesz sobie pozwolić na wyjścia samej czy z partnerem,koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
21. Maz pracuje do pozna, przychodzi to nie chce mnie odciazyc ani na chwile , woli sie polozyc i obejrzec tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
pomyśl sobie jak dziecko musiało się czuć..... osoba ,którą kocha i ufa nad wszystko zrobiła mu krzywdę.... nie chcesz chyba ,zeby był nie ufny,lękliwy ,przestraszony. zrób wszystko byś mogła sobie raz na jakiś czas odsapnać od niego. ps. ja mam 2 latka i czasem korzystam z pomocy babci,męża gdy nie mamy co z małym zrobić to sama wychodzę z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
a babcia? ja znalazłam jeszcze takie prywatne przedszkole gdzie przyjmują dzieci od 0 do 7 lat i zostawiam go 2 razy w tyg na 3 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
u nas do takiego przedszkola trzeba by jechac z 50 km.. w poblizu nie ma nic takiego. wiem, wiem jak sie czulo... dlaczego wczesniej o tym nie myslalam, myslisz ze dziecko zapomni?jesli ciagle bede taka jak jestem NAPRAWDE? Juz nie zrobie mu krzywdy. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
nigdzie nie wychodze... ciagle jestem w domu dlatego nie wyobrazam sobie wyjscia bez dziecka.. za bardzo sie przyzwyczailam do samotnosci. dziadkowie..tak zajmuja sie ale kilka minut, bo ja chce z nim byc ciagle. Wiem,że powinnam odpocząć raz za ile ale ja wole ciagle byc zmeczona, padnieta, jak malenstwo nie moze spac w nocy ale i tak bede siedziec z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może już nawet nieświadomie jesteś zmęczona opieką nad synkiem, dlatego tak wybuchnęłaś...? niech czasem ktoś Cię wyręczy w obowiązkach, albo zaprowadz małego do jakiegos klubu urwisa, a sama zajmij się sobą, zadbaj o relaks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwazna
jestes,ostatnio jak ktos podal tutaj link z youtube,jak maly chlopczyk kota martretuje to za pare dni mowiono o tym w telewizji.Teraz sie pilnuj zeby opieka spoleczna do drzwi ci nie zapukala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
gIE INDZIEJ TAKIE RZECZY SA NA PORZADKU DZIENNYM A MIMO WSZYSTKO NIKT NIE WIEM CO SIE DZIEJE A MATKI maja gdzies swojego dzieci, ja NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwazna
mimo wszystko uwazaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
dla jego dobra powinnaś jednak sobie odpuścić.jesteś zmęczona i nie będziesz kontrolowała swoich wybuchów pomimo,że tego nie chcesz. dziadkowie kochają swoje wnuki i nie zrobą mu krzywdy a i jemu taka zmiana też dobrze zrobi. mówię ci zaprowadz do dziadków ,zrób sobie na początek wolne na 2-3 godz. i zobaczysz ,że lepiej ci się zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie to:
Przecież każda z matek MUSI się starać być ideałem dla swojego dziecka! A no właśnie, spróbujmy więc na początek odpowiedzieć na pytanie: jaka jest idealna matka? To kobieta, która: 1.Po 9 miesiącach ciąży i porodzie nie jest zmęczona 2.Kiedy po raz pierwszy dostaje na ręce dziecko jest promienna, szczęśliwa, zalewa ją fala miłości i czuje przypływ energii 3.Zawsze wie co zrobić 4.Nigdy nie denerwuje się na dziecko 5.Nie wraca do pracy zawodowej wcześniej niż po 3 latach 6.Nigdy nie wychodzi na imprezy, nie zostawia dziecka pod opieką innych dłużej niż 3 godziny 7.Zawsze ma czas, siłę i ochotę bawić się godzinami ze swoją pociechą 8.Zawsze zdąży posprzątać mieszkanie, ugotować obiad, zrobić zakupy 9.Z promiennym uśmiechem oczekuje na powrót męża z pracy, zadbana, umalowana, szczęśliwa 10.Nie potrzebuje snu więcej niż 2 godziny na dobę. Mamy już wypunktowany obraz matki idealnej, postarajmy się zatem przełożyć owe punkty na rzeczywistość. 1. Po 9 miesiącach ciąży i porodzie nie jest zmęczona Mało prawdopodobne, wręcz niemożliwe. 9 miesięcy to długi okres czasu, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość naszych „składników oddajemy w tym czasie dziecku. Poród to kolejny moment okradający matkę całkowicie z sił. Trwa od kilku do kilkunastu godzin i jest ogromnym wysiłkiem dla organizmu. I choć w trakcie porodu i po nim organizm wytwarza dodatkowe (dość duże) ilości adrenaliny, to zmęczenie często bierze górę. 2. Kiedy po raz pierwszy dostaje na ręce dziecko jest promienna, szczęśliwa, zalewa ją fala miłości i czuje przypływ energii. I tak, i nie. Niektóre kobiety tak właśnie odczuwają, inne zupełnie odwrotnie. I nie ma w tym nic złego. Uczucia do dziecka często budzą się później, wiele kobiet odczuwa szok poporodowy, inne marzą wyłącznie o odpoczynku. I jeśli o nim marzą to powinien im zostać zapewniony. Kobieta będzie o wiele szczęśliwsza i spokojniejsza, jeśli będzie wypoczęta. A wszystkie te czynniki mają wpływ na dziecko. 3. Zawsze wie co zrobićBzdura. Bo niby skąd ma wiedzieć, szczególnie jeśli to jej pierwsze dziecko? Doskonale widać to na forach internetowych, które codziennie są zalewane setkami pytań dotyczących dzieci. 4. Nigdy nie denerwuje się na dziecko Kolejna bzdura, znacznie większa od poprzedniej. Nie znam matki, która czasem się zwyczajnie nie wkurzy. Dziecko, w szczególności małe, jest często irytujące, i jest to naturalne. Nie świadczy to absolutnie o błędach wychowawczych. Można oczywiście pokusić się o próby nie krzyczenia na dzieci, ale czasem to przychodzi samo z siebie. Nie twierdzę, że właściwe jest wychowywanie dziecka wyłącznie w krzyku, jednak jesteśmy tylko ludźmi. Ludźmi posiadającymi granice cierpliwości, której przy dziecku potrzeba niezwykle dużo. Dodajmy do tego przemęczenie, inne obowiązki a nierzadko również pracę zawodową. To naprawdę wystarczy, żeby czasem puściły nam nerwy. Jeśli masz wyrzuty sumienia, że krzyczysz na dziecko, spróbuj opanować emocje. Włóż malucha do łóżeczka i wyjdź do innego pomieszczenia siedź tam tak długo aż nerwy opadną. Nie zdążyłaś i nakrzyczałaś na pociechę zanim zdążyłaś pomyśleć? Trudno, zdarza się. Naprawdę. Spróbujesz następnym razem. 5. Nie wraca do pracy zawodowej wcześniej niż po 3 latach Wraca lub nie wraca. I nie ma co siedzieć na siłę w domu z dzieckiem, jeśli ma to doprowadzić do frustracji, depresji czy zwykłego zniechęcenia do codziennych obowiązków. Nie każda kobieta odczuwa satysfakcję z przebywania w domu przez tak długi okres czasu. Są takie, dla których praca zawodowa to przyjemność i odpoczynek, potrzeba realizowania się na innych płaszczyznach niż wychowywanie dziecka. I nie znaczy to, że taka matka kocha mniej! Kocha tak samo, ale żeby być w pełni szczęśliwą potrzebuje czegoś więcej. I to właśnie ta matka realizująca własne potrzeby, spełniona da dziecku o wiele więcej niż ta, która została z nim w domu „bo tak wypada. 6. Nigdy nie wychodzi na imprezy, nie zostawia dziecka pod opieką innych dłużej niż 3 godziny Rzeczywiście często tak bywa, ale na początku! W późniejszym okresie, z wielu względów, każda mama powinna czasem oderwać się od codzienności. Jakie to względy? Przede wszystkim jej zdrowie psychiczne, potrzeba zmiany otoczenia, relaksu. Zostawienie czasem dziecka na noc z dziadkami, tatą czy opiekunką to również korzyść dla dziecka: uczy się w ten sposób przebywania z innymi osobami. To przydaje się w przyszłości, kiedy pociecha idzie do przedszkola czy szkoły rozstanie z matką na kilka godzin nie będzie już tak bolesne. 7. Zawsze ma czas, siłę i ochotę bawić się godzinami ze swoją pociechą Nie zawsze! I wcale nie musi! Ma prawo być zmęczona, źle się czuć. Ma również wiele obowiązków, które musi wykonać, a w których dziecko nie może uczestniczyć. Nic mu nie będzie jeśli posiedzi trochę, np. w łóżeczku, a ty w innym pomieszczeniu spokojnie zrobisz to, co musisz. Pobawić możecie się później. 8. Zawsze zdąży posprzątać mieszkanie, ugotować obiad, zrobić zakupy Kolejny raz: nie prawda! Nie jesteśmy cyborgami, a czasu nie da się zatrzymać. Nie zdążyłaś posprzątać? Trudno, może jutro się uda. Nie masz czasu ugotować obiadu? Dziecko może zjeść ze słoiczka (jeśli nie lubi to można mu przygotować coś na szybko), a mąż może zjeść na mieście. A może wyskoczycie gdzieś wszyscy razem i zjecie coś dobrego w spokojnej atmosferze? O ileż to przyjemniejsze niż stanie wśród garnków, w pośpiechu i stresie. I ma jeszcze jedną zaletę: nie ty będziesz potem sprzątać! 9. Z promiennym uśmiechem oczekuje na powrót męża z pracy, zadbana, umalowana, szczęśliwa Jeśli masz kiepski dzień, dziecko jak na złość nie chce z tobą współpracować, obowiązki piętrzą się jeden za drugim to z pewnością makijaż jest ostatnią rzeczą, o której myślisz. To też całkiem naturalne, bo czy musimy codziennie wyglądać idealnie? Nie, nie musimy. A tym Paniom, którym zależy na dobrym wyglądzie polecam makijaż permanentny to naprawdę świetne rozwiązanie! 10. Nie potrzebuje snu więcej niż 2 godziny na dobę. Człowiek potrzebuje około 8 godzin snu na dobę. Niektórzy więcej, inni mniej jednak zazwyczaj powyżej 5. I dotyczy to osób, które nie mają dzieci! Matka powinna spać znacznie dłużej, ponieważ jej sen różni się od snu osoby bezdzietnej. Jest często przerywany w nocy, często również chodzi późno spać, gdyż wiele rzeczy może zrobić dopiero wieczorem, gdy pociecha śpi. Wstaje na ogół też nie wtedy, kiedy się wyśpi, tylko razem z dzieckiem to ono dyktuje porę pobudki. Na dłuższą metę brak snu lub jego ograniczony czas trwania jest znacznie bardziej męczący niż wykonywanie ciężkiej pracy, gdyż to właśnie podczas snu organizm regeneruje się najszybciej! Ani ja, ani żadna ze znanych mi matek nie pasuje do obrazu matki idealnej! A czy jeśli nie pasuje, to znaczy, że nią nie jest? Jest!!! Bo matka idealna, to taka, która daje szczęście swojemu dziecku! A żeby mogła je dać sama musi być szczęśliwa. I nie ma tu znaczenia sposób, w jaki osiągnie to zadowolenie! Dlatego, też, drogie Mamy róbcie to, co uważacie za stosowne. To, co da wam poczucie spełnienia. To, co sprawi, że wy same (a przez to też wasze dzieci) będziecie szczęśliwe! I nie zwracajcie uwagi na pełne świętego oburzenia ciotki, sąsiadki, babki czy też grad postów na forum internetowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccc
0/10 slabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna normalna kobieta nie oklada takiego malucha. Kondolencje dla twojego dziecka. Ma matkę, nie ma co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
Wg Twojego schematu... jestem idealna ;) Ale i tak czuje się źle:( Chyba macie racje zostawie synka na jakis czas z rodzicami... moze potrzebuje troche oddychnąć od przyziemnych spraw. Ale nie mam i tak w tym czasie co robić. ajć.... z Maluszkiem jest ok, smieje sie, ciagle sie bawi, zaczepia...Jakby nic sie nie wydarzylo. Zaluje i wiem, ze nigdy nie doprowadze sie do takiego stanu. Chodze spac po 1 bo nie moge usnac i budze sie po 6. Moze powinnam sie wysypiac, wezme zrobie sobie meliske na noc i s[probuje sie wczesniej polozyc. A synka kocham nad zycie. Jak na mnie patrzy mam nadzieje,ze nie mysli o tym, co zrobilam... Moze juz zapomnial... Tatus kupil mu fajna zabawke, smial sie jak nie wiem... Az milo patrzec jak dziecko zamiast plakac smieje sie w glos. Ale i tak nadal czuje się źle... Potrwa to długo, zanim spróuje zapomnieć i nie bede wracac do tego okropnego postepowania myslami. Wierze, ze nie zrobie Mu juz krzywdy. Jest calym swiatem..Jakby cos Mu sie stalo...Nie bede zyc nigdy bez Niego. Jest NAJWAZNIEJSZY. A Wam dziekuje, bo spodziewalam sie wyzwisk, wyrzutow.. To mnie podtrzymalo na duchu, naprawde. Dzieki temu poczulam sie lepiej. DZIĘKUJĘ najmocniej. Jednak mam na kogo liczyć. Bo tu nawet nie mam znajomych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytu566
ja piedole, jak cie roczne dziecko wyprowadziło z równowagi i go pobilas po głowie, twarzy, tto niechce myslec nawet jak zareagujesz na długotrwały bunt 3 latka a bedzie to nieuniknione, wiec z wielką checią bym twoj post zglosila na policje i niech tobie by sie dzielnicowy przyjrzał, bo przez takie furie dzieic w szpitalulądują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potępiajcie-pomóżcie.
Zrobiła źle,ale skoro zdarzyło jej się raz i żałuje, a do tego zdaje sobie sprawę ze swojego zachowania to wielki plus. Każdemu się zdarza wyprowadzić z równowagi. Pisać kazdy może- ale ona siedzi z dzieckiem cały dzień(przynajmniej tak pisz), a więc zdarza się,że człowiek może zbzikować siedząc w 4 ścianach i ciągle mieć na głowie obowiązki 24h/dobę. Najspokojniejszej osobie może się zdarzyć. Weź się w garść, odpocznij, wyjdź raz za ile sama z domu i zupełnie inaczej będziesz się czuć. Wiem co mówię, bo miałam podobną sytuację i po prostu się nie da niekiedy. Policz do 10 jeśli masz zły dzień i wszystko Cię denerwuje. Mały zapomni- jest zbyt malutki,żeby pamiętać, jeśli zdarzyło się raz. Staraj się nie panikować przy dziecku. Jeśli będziesz to powtarzać, dziecko stanie się lękliwe, będzie się bało i zawiedzie się na Tobie a to TY właśnie jesteś mu najbardziej potrzebna, z Ciebie będzie brał przykład. Nie popieram Twojego zachowania, ale trzymaj się w tym co sobie obiecałaś, czy przyrzekłaś i pamiętaj że małe jest kruche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
yyyyyyyyy nie pobiłam Go po głowie, tylko spoliczkowałam kilka razy i nie z całej siły. nIE WPADŁAM W FURIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
dzieki za odpowiedzi. lece juz.. malutki spokojnie spi, wyszalelismy sie niezle zaraz padne jak kawka. jest takim spokojnym dzieciaczkiem... mam go ciagle na oku, widze jak spi, slysze ten miarowy spokojny oddech. a to najważniejsze. Jest ze mna i przy mnie. Dobranoc. Wiem ze mnie potepiacie ale dziekuje ze tez pomagacie mimo wszystko i dzieki Wam poczulam sie lepiej i duzo zrozumialam. Meliska juz wypita zaraz poloze sie przy malutkim, przytule sie do niego i usne, DOBRANOC. Nawet tu nie bd zagladac, bo juz nie chce do tego wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytu566
Jak to nie wpadlas w furię?? nie wykercaj sie, przeciez sama na poczatku napisalas że wpadłaś DZIWNY SZAŁ.... to jak to można ibnaczej nazwac niz furia?? dla mnie szał jest synonimem furi ,baa, a nawet czymś bardziej przerażającym Nie uderzylas go w głowe, to wez obiektywnie spojrz ile centymentrow jest od policzka malenstwa rocznego do głowki/czółka, wiadomo ze zaledwie kilka centymetrow wiec taka dlon doroslej kobiety na buźce dziecka zajmuje cała twarz, ty jestes chora, zglos sie do psychiatry bo ty dzieciak azakatujesz jak nie panujesz nad wlasnymi emocjami do wlasnego malenstwa rocznego, az zal mi tego dziecka, obawiam sie ze za jakis czas uslyszymy we wiadomosciach o kolejnym pobitym dziecku , i wlasnie oprawca bedzie ta autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda matka ma...
...tak, tylko nie kazda sie do tego przyznaje...Jestesmy ludzmi, i niestety, ale nawet bedac matka, po kilkudziesieciu nieprzespanych nocach i zapracowanych, poswiecanych dziecku dniach maja nam prawo puscic nerwy. Innym ludziom, w sensie nie-matkom, puszczaja w o wiele bardziej blahych sytuacjach. Pomysl , ze nie ma kobiety, ktora ani razu nie poczula zlosci na swoje dziecko. Tylko nie kazda z nich sie do tego przyznaje. A czy myslisz ze to, ze rodzice sprawiaja starszym dzieciom lanie to naprawde jest swiadome dzialanie wychowawcze? Nie, po prostu puszczaja im nerwy, i wyzywaja sie fizycznie, bo zadnego dzialania pro wychowawczego to nie ma.....Ale ani nie jest to karane, w wrecz, jest spolecznie akceptowane jako metoda wychowawcza. Mimo tego ze wiadomo ze to zadna metoda nie jest. To po prostu usprawiedliwienie efektu dzialania emocji, nad ktorymi nie sposob zapanowac. Nastepnym razem sie pilnuj bardziej i tyle. Ale nie czuj sie jakos super winna. To sie nie powinno bylo wydarzyc, ale przytrafia sie kazdej matce......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhsss
...Ale ani nie jest to karane, w wrecz, jest spolecznie akceptowane jako metoda wychowawcza.. No chyba cie pojebało dwu krotnie?!!! po pierwsze jest to karalne , dziwie sie że nie wiesz o tym ,i to chyba jako jedyna w Polsce, i po drugie nie jest to w ogóle akceptowane w spoleczenstwie, tylko ludzie antyspoleczni i piojeebusyy uwarzają to za rozwiązanie, inteligentny człowiek do takich metod nigdy sie nie posunie jak uderzenie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhsss
baaaa.. i te twoje ostatnie zdanie "nie czuj się specjalnie winna" powala na łopatki, no kurwa matka przyjebała kilkarazy rocznemu dziecku po twarzy i ma nie czuc sie specjalnie winna, ehhh juz daliscie mi odpowiedź skąd bierze sie taka ilosc rocznie pobitych dzieci w szpitalu, jesli na to jest przyzwolenie spoleczenstwa wiec Why not co nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
Pisze znow, bo czuje sie okropnie.Malutki spi, yłam przed chwilą przy nim, całowałam Go po główce...Nie moge zapomniec najbardziej tego...ze nie uderzenia...tylko tego jak usiadl w kącie mebli i plakal...patrzyl na mnie i plakal...nie wydzieral sie, nie plakal rzewnie..ale tak....spokojnie.. tak stlumionym placzem... wczesniej chcial isc do mnie, wyciagal te malenkie raczki, a ja go posadzilam na podlodze...zamiast Go przytulic..a on tak patrzył,płakał...I przypominam sobie te chwile.. jak cieszylam sie z 2 kresek na tescie ciazowym, jak nocami mnie kopal w zebra i nie moglam spac, ale bylo to cudowne...porod...choc okropne bole porodowe to porod szybki i wspanialy...nie chcialam go oddac poloznej zeby go przebrala... ciagle go tulilam,nie plakal... jak moglam to zrobic.to uczucie jest nie do wytrzymania,zastanawiam sie,czy on...pamieta jeszcze...czy jak sie smieje, bawi ze mna to patrzy na mnie w ten sposob jak wczesniej, on jest taki malenki..taki spokojniutki. a ja taka okropna.podle sie czuje... cholera ;((((((((((((((((((((((((((((((( kiedys mu powiem... zbyt źle sie czuje... teraz bym chciala wiedziec czy mi wybaczy,ale jkiedys bedzie rozumiał... i moze wybaczy... tak mocno Go kocham, nie moge zyc z ta mysla,ze zachowalam sie jak najgorsza matka...juz nigdy nie pomysle,ze jestem dobrą mamą;(((((( jak moglam ;(((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRODNA!!
tytu mam mala dlon i nie uderzylam Go cala dlonia a palcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×