Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość $$ilona$$

kobitki co robicie gdy zranicie swojego faceta??

Polecane posty

Gość $$ilona$$

uzalacie sie nad soba - jak moglam do tego dopusic staracie sie wszystko naprawi - tak bardzo go kocham zostawiacie go - nie moge byc z kims kogo zranilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic. On i tak nie jest na mnie zły,l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadźka z siłowni
ja mówię tak chciałeś żebym brała tabsy anty to teraz cierp :P kochany cierp :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja co robie
Staram sie nie ranic, ale czasem wiadomo jak jest, nerwy puszczaja i mowi sie rzeczy ktorych sie tak naprawde nie mysli, albo nawet jak sie mysli, to mowic sie nie powinno. Ja zawsze przepraszam jesli tylko wiem, ze pojechalam za bardzo. Zranilam kiedys mojego juz teraz eks, i chociaz on mnie ranil bardziej, to ja do dzis na mysl o tym jak bylo mu przykro, placze albo przynajmniej lapie glebokiego dola....A minelo juz od tego czasu 3 lata....Wiem na pewno, ze nie moglabym byc z osoba ktora oklamalam, i nie obchodzi mnie to, ze on tez byc moze mnie oklamywal. Jesli nie potrafie powiedziec prawdy, to nie moge zyc ze swiadomoscia ze jest obok mnie ktos, kogo oklamalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to bardzo coś poważnego to przepraszam ale jeśli tak wyszło po protu w trakcję kłótni ,odkręcam kota ogonem ,udaje urażoną i po kilku godzinach to On mnie przeprasza :) wiem że to podłe ,ale działa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ranię swojego faceta. Kiedyś dawno dawno temu zdarzało mi się powiedzieć coś głupiego do exa, np. "niedługo będziesz miał takie piersi, że jak weźmiesz niemowlę na ręce, to zacznie je ssać". To było w ramach nieudanej zachęty do zadbania o kondycję. Inny przykład - zaczęłam się śmiać podczas seksu. Nie byliśmy w domu sami, więc włączyliśmy American Pie, żeby zagłuszyć ewentualne odgłosy. Problem w tym, że moja uwaga skoncentrowała się na filmie i kiedy padło kultowe "moja bogini nie przyjechała" wybuchnęłam śmiechem. Za każdym kolejnym razem gdy zaczynaliśmy się kochać przypominała mi się ta sytuacja i lekko się uśmiechałam, co bardzo go deprymowało - i nici z seksu :) Chyba myślał, że śmieję się z niego. Nie żałuję tych sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmema
po chwili ciszy i pobyciu sama ze soba .... przychodze skruszona i przepraszam za swoja głupote :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierdziu
Mówię mu, że jestem idiotką, że nie zasługuję na niego i wtedy najczęściej on mnie pociesza, bo zaraz płyną łzy. Nie cierpię go ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiphopówka
Ale powiedzcie mi po co ranić chłopaków? Chłopaki to też ludzie i też mają uczucia. Czasami piszą w prasie lub mówią w tv że chłopaki odbierają sobie życie przez dziewczyny. Skoro nie umiecie Kochać tylko ranić to po co Wam chłopcy ? Nie rozumiem dzisiejszego świata. Ja nie umiem ranić, tylko umiem Kochać i bardzo się z tego cieszę. Przecież Miłość to jest wspaniałe uczucie, ale skoro nie trafiacie na odpowiedniego chłopaka lub patrzycie tylko na urode no to sorry bardzo.. Szczerze współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?
Hiphopówka ? chłopaki chłopaki chłopaki ..... w zyciu kobiety przychodzą dni, że pragnie odpowiedzialnego mężczyzny a nie chłopaka .... więcej pisać nic nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×