On, Ona i sex

Jaki czas temu poznalam fajnego faceta na czacie. Oczywiscie zonaty i mam dziecko, nie ukrywal tego, od samego poczatku byl szczery. Z czata przeszlismy na gg, Uwielbialam te nasze nocne rozmowy na gg. Poruszalismy wszystki emozliwe tematy. Rozmawialismy szczerze, bez zahamowan. Po jakims czasie sie spotkalismy przy kawie. Chwilke porozmaiwalismy ale oboje wiedzielesmy, ze bedzie to cos wiecej niz tylko przyjazn. Drugie spotkanie to juz cudowne polcalunki, pieszczoty ktorych oboj enie mielismy dosc. Cudowny byl. Spotykalismy sie co tydzien, Mial podobne problemy do moich i jakos sie tak rozumielismy bez slow czasami powoli sie zakochiwalam nawet nie wiem kiedy to sie stalo. :( Zdecydowalam sie z Nim kochac, coz to bylo za przezycie, a jeszcze jak w gre wchodza uczucia to nie moze byc nic piekniejszego. Bylo cudownie. Z utesknieniem czekalam na kolejen spotkanie. Ale oszukal mnie niestety :( jakis czas cierpialam i plakalam w poduszki. Moj stosunek do Niego sie zmienil. Juz go nie kocham, teraz mysle tylko i wylacznie o sobie o swoich potrzebach i doznaniach. On nie wie co o nim odkrylam ale za jakis czas sie dowie. Jak narazie jest mi zbyt dobrze by to niszczyc, nie tak szybko rezygnuje sie z swietnego sexu a zwlaszcza z zonatym. Tacy sa najlepsi.