czy jestem sukowata?

Jestem z konkubinem tylko dla luzkowych spraw... Mamy 4 Dzieci, które nie chodzą jeszcze do przedczkola, za to ja jeszcze chodzę. Mój Mąż jest pieprzonym alfonsem, który wpatrzony jest w swoich dziewczynkach jak w obraz, zawsze staje po ich stronie a mnie z innym zdaniem niż ich miesza z kwasem i wyzywa! Zawsze taki był i dalej jest, tylko tego nie widziałam (a może chciałam widzieć!). Wiem, że nasz związek nie przetrwa 50 lat- on jest Panem swiata i wszystko jest pod jego kontrolą - ja mam tylko słuchać. Nawet nie spodziewa się, że gdy tylko skończę studia i znajdę sobie chlopaka, a Dzieci pójdą do przedczkola ODEJDZIEMY. Mimo wszystko teraz udaję, że jesteśmy "seksowna" rodziną a ja szczęśliwą przy nim prostituszen. Jestem zimną suką - wiem, moje życie w tym momencie to czysta kupa sledzia! Ale inaczej sobie nie poradzę.

Nie czytałem, ale odpowiem. Jesteś kobietą, czyli TAK.

yyyyyyyyyyyyy....

i chuj

jak chodzisz jeszcze do przedszkola to jesteś z pedofilem

gdzieś tu czytałam podobny post tam było że dla kasy

konkubent czy mąż w końcu? słabe prowo kupy się nie trzyma

Nie żebym się specjalnie czepiała, ale kto to jest konkubin?????/

NIE ZEBYM SIE CZEPIALA...ALE CO TO JEST PRZEDCZKOLE???:p

No dobra...na lużkiem się jeszcze zastanawiałam, ale nadal się nie czepiam....

sukaczynie-otojestpytanie poleciałaś jak Bachleda i poszłaś płakać? to konstruktywna krytyka tylko

TO JUZ BYLO DZISIAJ, TYLKO ZAMIAST 4 PISALAS ZE MACIE DWOJKE DZIECI! WIEC SIE ZDECYDUJ! PROWO JAK NIC!

chodzisz jeszcze do przedszkola? :O nawet widac po stylu jezykowym i ilosci bledow ortg

nie chodze tylko pracuje, a konkubin to taki ktos jak maz z ktorym sie mieszka ma sie dzieci itp ale to nie jest maz....