Czy są tu kobiety, które nie golą nóg?

Pytam z ciekawości i chciałabym wiedzieć dlaczego decydujecie się mieć owłosione nogi? Ostatnio odwiedziła mnie kuzynka, ma 22 lata- miała rajstopy a przez nie prześwitywały włosy jak u faceta, tak jakby nigdy ich nie depilowała. Nie potępiam tego, chciałabym tylko wiedzieć czemu wolicie mieć włosy na łydkach :)

ja nie gole w zimie bo mi sie nie chce no chyba ze mam isc na basen :P nie mam faceta wiec poki co moge sobie odpuscic..ale takich nog bym nikomu nie pokazała :O aa i mam koleżanke,która nawet pach nie goli :P i na plaze tak szła

zeby dac skórze odpocząc i aby zagoiły sie podrażnienia powstałe podczas golenia w ciepłe miesiace

Ja nie golę, ale nie mam owłosionych. Nie mam ani jednego włoska na nogach, bo mi jeszcze żaden nie wyrósł

nie, rozumiem tego, jak kobieta może nie ogolić, sobie nóg, czy pach. To jest bardzo niechlujskie na mare facete XXI który siedzi z owłosionym brzuchem, śmierdzącym pępkiem z piwskiem, przed małym telewizorem crt oglądając poronole :o

nieładnie gapić się na nogi kuzynki - pewnie miałeś myśli bardziej włochate niż jej nogi

Jej łydki - jej sprawa.

ja nie gole bo ich niemam.

pewnie nie goli tak jak wiele innych - dlatego ze mamy zime. a jadąc tylko do kuzyna nie czuła takiej potrzeby by golic nogi. w koncu "to tylko kuzyn, na pewno nie bedzie mi sie patrzył na nogi":D

nawet nie macie pojęcia jakie to jest podniecające dla faceta, gdy dotyka falujące włosy na nogach i vaginie zamiast porysować dłoń od drucianej szczotki po goleniu :)

no, bardzo patrzeć, na nogi (mężczyźniane) nawet by mi wtedy nie stanoł :o

napisze tak, lydek nie gole bo mi tam wlosy nie rosna i sa gladziutkie caly czas, powyzej kolan tez nie gole bo tam tez praktycznie wloskow nie mam ( taka juz moja uroda ) pod pachami gole jak wloski zaczynaja byc widoczne

zgadzam się ze staszkiem spod monopolowego niedepilowanie się przez kobiety jest obrzydliwe :Onawet jak nie mają faceta i jest zima.. ja sama ze sob bym się źle czuła np z włosami pod pachami.. a fuj. na nogach mam delikatne włoski niewidoczne ,a i tak je depiluje

Bo hmm nie chodzi tylko o to co widać i co inni widzą ,ale o waszą estetykę ..taką osobistą

Dla mnie owłosione nogi u kobiety to jak afrodyzjak :) i nie tylko nogi.Szkoda,że ich tak mało. Pozdrawiam wszystkie co mają włoski tu i tam :)

czy są tu pracodawcy , którzy nie wypłacają pensji pracownikowi ?

Ja bym nie wypłacał takiej co się depiluje :)

Owłosione nogi są zajebiście podniecające ;)

Masz całkowitą rację ! Tylko nie każda o tym wie :) że takie nóżki i nie tylko to rodzaj Viagry :)

Viary? Znaczy się trzeba je połknąć? ;) :D

*g *g Viagry :)

Jak popatrzysz na takie nogi z zarostem powinien zadziałać samoczynnie :) U mnie działa i to z powodzeniem.Lubię takie owłosione od zawsze :)

Takie nieogolone nóżki w szpilkach to jest dopiero ;) Altocalciphilia :D

Nie golę nóg z dwóch powodów: 1. Uczulenie - każda metoda usuwania owłosienia straszliwie podrażnia mi skórę. 2. Bunt - lubię postępować inaczej niż większość. W ogóle nie rozumiem, dlaczego "K" w dowodzie ma oznaczać obowiązek posiadania gladkich nóg, a "M" w dowodzie - obowiązek posiadania włochatych nóg. Mimo wszystko depilacja jest nienaturalna. Oczywiście, ludzie robią miliony nienaturalnych rzeczy, cała cywilizacja jest skrajnie nienaturalna, więc to słaby argument. Ale nie mogę zrozumieć, dlaczego sztuczne naginanie wyglądu do wymyślonego wzorca ma być obowiązkowe. W końcu kobiety też mają z natury owłosienie na nogach - po co zmyślać, jakoby go nie miały? Pojęcie mojego autorstwa: "hiperdymorfizm płciowy", czyli sztuczne wyolbrzymianie różnic płciowych czy wręcz tworzenie różnic, które faktycznie nie istnieją. Na przykład właśnie golenie nóg. Albo męskie i damskie zapięcie bluzki (lubię ten przykład, bo tu logika przeciwieństwa zostaje wręcz obnażona). Podobno zapinanie męskiej koszuli na prawo ma coś wspólnego z dawnym zwyczajem ogrzewania sobie ręki za połą płaszcza, sukmany czy innego surdutu przed pojedynkiem. Może. Otóż moim zdaniem damskie bluzki mają się zapinać na lewo tylko z jednego powodu: żeby było ODWROTNIE. A ja nie rozumiem samego założenia, że skoro pewne różnice płci niewątpliwie istnieją, to ma to znaczyć, jakoby kobieta była antymężczyzną, a mężczyzna antykobietą. Różnica to niekoniecznie przeciwieństwo... Summa summarum nie golę nóg, bo buntuję się przeciw temu nakazowi i doszłam do etapu, na którym po prostu nie chcę mieć gładkich nóg. Łamanie konwencji daje mi pewne zadowolenie. (Przy okazji - nie mam 18 czy 20 lat, tylko 32. Tak już mam, że pozostałam kobietą zbuntowaną, jestem "Duszą - Wieczną Rewolucjonistką"...) Nawiasem mówiąc z jednym mogę się zgodzić: włochy ugniecione pod rajstopami wyglądają raczej niefajnie. Ale u mnie taki widok nie występuje, bo z powodu uczulenia noszę wyłącznie rajstopy bawełniane (wszystkie moje rajty mają 86-92% bawełny), a z bawełny nie da się zrobić rajstop cienkich i przejrzystych. Natomiast okazjonalnie noszę rybaczki... Dodam, że jestem kobietą wstydliwą, aseksualną, nawet z odsłoniętymi ramionami czy dekoltem poniżej obojczyków czuję się nieswojo, więc zwykle nawet latem noszę długie spodnie (latem najczęściej jedyne części ciała, które odsłaniam, to głowa, szyja, przedramiona i stopy)... ale czasami założę rybaczki dokładnie w celu poafiszowania się z łamaniem społecznego nakazu posiadania gładkich nóg. Pewnie nie jestem "standardową kobietą", bo nie czuję się dobrze w stereotypowej kobiecości. Lubię w sobie pewne męskie cechy, takie jak rozbudowane mięśnie czy niski głos, ubieram się bardzo pstrokato i przede wszystkim po hipisowsku, ale nie zależy mi na tym, żeby wyglądać kobieco... Tym niemniej uważam, że tożsamość płciowa to stan świadomości - mogę być po trosze męska, ale czuję się kobietą i uważam, że to jest decydujące.

Według mnie Kobieta nie musi golić nóg ani rąk Ale gdy ma wąsa pod nosem albo owłosione krocze - to jest porażka.. Zwyczajnie są czesci ciała na których włosy sa zdecydowanie niewskazane jak i takie częsci na których owłosienie nie razi

twoje ciało - twoja sprawa. nie przeszkadza mi ani owłosiona kobieta ani ogolony mężczyzna. obchodzi mnie tylko moje ciało.

Ja nie golę, bo mi się nie chce. W spódnicach nie chodzę, nóg nikomu nie pokazuję, po co mam sobie fundować podrażnienia? Golę tylko i wyłącznie pachy co drugi dzień i tyle.

Ja lubię naturalne kobiety: z lekkim meszkiem pod noskiem i tylko w majteczkach typu figi.

Depilacja nóg, rąk, brwi, czy innych części dziewczęcego / kobiecego ciała to jeden z największych idiotyzmów obecnych czasów.

Aleś ty głupi/a, autorze/ko... "Decydują się mieć owłosione nogi"? Nikt się nie decyduje, nogi po prostu są owłosione, jak się ich nie ogoli. Nie wiedziałeś/aś? Nie każdej kobiecie chce się golić nogi, żeby sobie je sama pooglądać, jeśli oglądać nie ma kto, do tego jest zima, a ona chodzi w spodniach. Nogi to nie bikini ani pachy, żeby gładkość była kwestią higieny. Pachy i bikini staram się mieć zawsze gładkie, nogi to wyłącznie kwestia estetyczna. Jak się nikomu nie pokazuje, to po co?