Ile czasu zajelo Wam napisanie pracy mgr?/

piszcie prosze!:)

około półtora miesiąca:) ale mam na to patent;D szczerze nie polecam:d

a podniose:)

3 tyg

jolka! w morde jeza serio? a ile dziennie pisalas?

pół roku

ja napisałam w tydzeń ale wzielam urlop i zarywałam noce. Oczywiście literature musisz miec juz pod reka.

no niezle, pocieszyliscie mnie troche literature mam, badania mam... ale mdli mnie jak patrze na to wszystko...

W tydzień to chyba licencjacką na jakiejś marnej prywatnej szkółce weekendowej.

tydzien 100 stron :) jak termin sie zbliza to wszystko sie da

Ja też w ciągu tygodnia. Wziąłem urlop, żeby napisać 1 rozdział, a z rozpędu machnąłem całość;) z tym, że miałem juz przeczytana literaturę, porobione notatki itd. A potem obroniłem na 5. A uczelnia rzeczywiście marniutka - Uniwersytet Jagielloński:D

UniwersytetJagieloński to współcześnie wylęgarnia wszelkiego matołectwa. Też studiowałem w Krakowie;). Uczelnia jest ogromna dlatego przyjmą każdego tłumoka - pewnie studiowałeś jakiś prestiżowy kierunek skoro tak Ci się udalo:D

Było to 17 lat temu. Wydział Romanistyki, praca w języku francuskim. No, ale ty na pewno masz rację...;)

klepek pewnie na Sorbonie studiuje - 4 kierunki od razu :)

Nie:D:D:D ja Jestem po Akademii Ekonomicznej:D

no to bracie nie masz sie czym chwalic

ja pisze od roku

bez badan? To mi tez tak z tydzien :D Ale mialam 48 stron :P

z 3miechy

wzięłam miesiąc bezpłatnego w pracy żyłam o kawie i fajkach i w miesiąc napisałam, wliczając kosmetyczną korektę promotorki :D pomijam, że dzieci żyły na zupkach chińskich lub, że sama z głodu coś ugotowałam

kurcze, ja najwiekszy problem mam z rozdzialem omowienie wynikow i dyskusja - z wszystkich czasopism dane liczbowe porownywac i ubierac to w piekne zdania - beznadzieja....

nie wiem jak można pracę napisać w tak krótkim czasie! tydzień, 2! to jest moim zdaniem mało możliwe chbya , że kopiuj-wklej:P skanowanie itp;P

kliknelam wszstkim/ jak Cie mdli to zrób sobie ze dwa dni przerwy !!!!!

całe 11 dni :-P

to mialo byc do - karnawalowa skarpeta

jeśli mniej niż pół roku to waszą pracę najprawdopodobniej można sobie o dupę otrzeć :o 11 dni to można licencjata pisać a nie magisterkę ale czemu się dziwić, teraz prawie każdy studiuje nie żeby mieć z tego pracę tylko żeby nie pracować przez te 5 lat :o

setunia mnie mdli na sama mysl - jeszcze nie mam od czego sobie robic przerwy:)

Samo pisanie zajęło mi około tygodnia. a robienie pracy to poltora roku.I ledwo sie wyrobilam z badaniami. Ale rano pisanie to jak przysiadlam to dzien i noc i w tydzien napisalam;)Ile mialam pisac 48 stron?Promotor nie chcial wiecej;)Przeciez na kompie sie szybko pisze;)Oczywiscie część nie tekstowa mialam częściowo przygotowana,tylko formatowałam juz;)Kiedy ja bym badania zrobiła,jakby mi pisanie mialo zająć duzo wiecej czasu?;)

df ja swoja pisalam od rana do nocy!!! Karnawałowa to ja myślałam, że już zaczęłaś:) najgorzej jest zacząć, później jak się wciągniesz to przestanie Cię mdlić:) powodzenia!:)

Im dalej tym wolniej szło :S