Depresja po odstawieniu dwulatka od piersi :(

Jak dla mnie to po prostu za długo go karmisz i tyle. Karmienie nie jest w swiecie zwierząt do zadnej więzi , tylko do nasycenia. Żaden pies nie będzie skomlal, bo mamusia mu sie po cyckach nie daje gładzić. Ta więź u ludzi to jest jakby efekt uboczny i te więź też da się tworzyć normalną bliskościa, przytulaniem, inaczej matki niekarmiące cyckiem zadnej więzi by z dziećmi nie mialy. Jedna kobita mi w pociagu opowiadała, ze też przesadnie długo karmiła swoją córkę, też 2 lata, i jak postanowiła, ze koniec, to zaczęła sobie cycki zaklejać plastrami i mówić, że są chore i nie mozna ich używać. Córka jej nawet plastry pomagała zmieniać :P Pare razy spytala, czy już wyzdrowiały, no to było, że nie wyzdrowiały, az w końcu się odzwyczaiła i całkiem o tych cyckach zapomniała. Niech każdy robi jak chce, ale dla mnie to też jest fatalny widok, jak dziecko na własnych nogach podchodzi i sobie cycka bierze do memlania. Córka innej znajomej tak sobie podchodziła i do matki, i do innych kobiet, które były z wizytą, ciach sweter do córy i do cycka chciała. Dla mnie to było ohydne. Głupi mąż tej laski uwazał, ze to strasznie zabawne, a ja miałam ochote mu strzelic w jego durna gębę

sluchaj karmilam dlugo bo 23 mc .Sama nie umialam jej odstwic wydawlo mi sie ze ja krzywdze bo jest jeszcze taka malenka,taki niejadek.W oduczeniu wsparla mnie emocjonalnie przedewszystkim moja siostra,powiedziala dosc .Wlala malej mleczko do kubeczka z avent doslodzila cukrem usiadlysmy na kanapie przed telewizorem i przytulalysmy ja caly czas do siebie,mala z tego dostala goraczki i zasnela ze zmeczenia placz trwal okolo 3 godzin w nocy to samo ale siostra mnie wspierala,kontrolowala mnie i mala aby jej raczka gdzies nie powedrowaLA. Wiem moze to bylo drastyczne ale za to teraz wiem ze wypije 280 mleka i herbatke i jest najedzona do rana.Nie bawie sie z nia w ogladanie bajek bo i tak nie skutkowalo,za to klade sie obok jej i drapie ja po ppleckach zasypia czasem po godzinie ale bylo warto .Przynajmniej ja teraz czuje sie lepiej bez bycia dojarka.

wiesz wydaje mi sie ze chyba dziecko stało sie całym twoim swiatem i odstawienie od piersi traktujesz jakby conajmniej miało sie z domu wyprowadzic:O znajdz sobie jakies zajecie:moze jakis kurs, szkoła itp i zrozum ze to nie jest juz malutkie niemowle tylko dwulatek ktory jest zupełnie odrebna osoba

Ja tez jestem zdania, ze to powinien być dla ciebie alarm, ze sie uzalezniłas od dziecka i że dla wlasnego zdrowia psychiocznego oraz dla lepszego rozwoju dziecka powinnaś sobie znaleźć cos dla siebie, a nie tylko dziecko i dziecko.

jak ci dziecko placze o piers i ty nie mozesz tego zniesc bo czujesz sie gorzej, kopnij meza w tylek i niech on usypia dziecko.

Dnia 16.02.2011 o 22:39, Gość azs1000 napisał:

do: taka jedna mamusia.... moze zanim zabierzesz głos w dyskusji o karmieniu piersią - poczytaj trochę na ten temat. Przyda ci się bo jak mniemam nie miałaś z tym wiele do czynienia.

Dokladnie.