Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ancolek

Szczera rozmowa.

Polecane posty

Gość ancolek

Chciałabym móc się komuś wygadać. Nawet wypłakać, chociaż przez internet to raczej niemożliwe. Chodzi o to, że ludziom z otoczenia nie można nigdy ufać do końca, a osoba postronna może spojrzeć na problem z innej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mow
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfsadgdsaf
No to "słucham" z chęcią poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Otóż jestem z mężczyzną, który w młodym wieku naprawdę dużo pracuje. Twierdzi, że chce się teraz czegoś dorobić, żeby mieć dobry start w przyszłości. Dodaje, że nie chce być szarym polskim robolem. Tylko, że on pracuje czasem od świtu do nocy, jak to się potocznie mówi. Wstaje o 8, pracuje, wraca do domu na obiad (nie mieszkamy razem, żeby nie było), jedzie do pracy, na kolację czasem przyjedzie, ale rzadko, najczęściej je ją koło 22-23, a później jeszcze praca. Poświęca mi niewiele czasu, ale już nawet nie o to chodzi. Po prostu widać, co jest dla niego najważniejsze, czuję się taka jakby nieważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfsadgdsaf
Zmień faceta,on to materialista :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czy ja wiem.. Tez tak mialam zaczynalamprace o 6 rano konczylam o 14 o 14 30 do 21 byla kolejna a potem jeszcze jaechalam na pare godzin do kolejnej wracalam do domu ok 3 nad ranem 2 godziny snu masakra wytrzymalam ok 3 tygodni ostatnia odpuscilam to na dluzsza mete nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Mam wrażenie, że się zagubił :( Wczoraj jedliśmy romantyczną kolację, ale okazało się, że umówił się z takim koleisem, że pomoże mu w czymś. Stwierdził, że nie potrafi odmawiać.. Jesli chodzi o prace, to owszem, nie potrafi. Także 'przerwa' w tym wieczorze przepełnionym romantyzmem trwała około 1,5h :( Sama już nie wiem, co mam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
kaciaa - dokładnie, ile można tak wytrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Co prawda on jest młody, skończy 23 lata w tym roku, ale moim zdaniem praca za mocno go absorbuje i czasem on sam zdaje sobie z tego sprawę i przeprasza, że np nie ma czasu. Ale ja zaczynam wątpić w jego uczucie, skoro prawie zawsze praca wygrywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
jak wrócił od tego kolegi to narzekał , ze go bardzo odbyt boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Podszywie, precz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisalam wytrzymalam tak 3 tyg najbardziej mi brakowalo snu w tantych czasach luksusem bylo dla mnie 5 gdozin jak z 3 pracy wracalam do domu o poolnocy na studiach dziennych bylo podobnie nocki od 22 do 6 rano 3 razy w tyg do tego dwie prace dzienne bar i praca za barem myslalam ze oszaleje nie wiem co Ci doradzic rybko zalezy ile wytrzyma jaki ma organizm cele Musisz z nim pogadac na dluzsza mete tak sie mie da... :( zameczy sie i On i Ty. Postaraj sie z nim pogadac moze jakas prace bedzie mogl robic w domu nie wiem ale na pewno dlugo tak nie pociagnie permanentny brak snu wieczne zmeczenie dekoncentracja agresywnosc spadek uagi to niektore ":pryjemnosci"" takiego zycua :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Tylko, źr on zajmuje się elektroniką i często pracuje też w swoim warsztacie. Chociaż równie często jeździ do klientów, a to do auta, a robi całą instalację elektryczną w nowo wybudowanym domu. Ciągle jest że tak powiem 'na chodzie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
że*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Pojęcia nie mam, jak mam go odciągnąć od tej pracy. Sam stwierdził ostatnio, że nie wie, jak mógł dopuścić do zaniedbania ze swojej strony uczuć. Ale wczoraj po tej kolacji... A dzień wcześniej właśnie powiedział, że zagubił się w tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ancolek ja musze spadac jedno jest opewne sama nic nie wymyslisz On to musi zrobic...a w Tobie mui miec wsparcie :) Sciskam Cie mocno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancolek
Dziękuję Ci bardzo :) również ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała misia:)
Autorko chcesz jeszcze pogadac szczerze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka normalna dziewczyna
dokładnie kacia ma rację nie staraj się na siłę mu tłumaczyć że robi źle, on chcę to robić prawdopodobnie z myślą o Tobie i o waszej przyszłości, nie narzekaj nie krytykuj ( wiem że to trudne ale się postaraj) za to mów mu jak bardzo się martwisz, że ciągle pracuje że nie ma czasu na odpoczynek czasu dla siebie (tak dla SIEBIE nie dla Ciebie) postaraj się dbać o niego na ile możesz, żeby wiedział że ma w Tobie wsparcie i że jesteś jego ostoją. Na przykład gdy spotykacie się a wiesz, że jest zmęczony pada na twarz nie wymagaj od niego wiele. Przygotuj dobrą, kolację włącz jakiś fajny film, zapal świeczki, zrób mu masaż i pozwól mu przy Tobie wypocząć, żeby poczuł jak cudownie jest spędzać z Tobą czas jak świetnie że Cię ma, że Ty również dbasz o niego :) prędzej czy później sam dojdzie do wniosku że na dłuższą metę tak nie można ale za to zawsze będzie pamiętał to, że byłaś przy nim i miał w Tobie wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka normalna dziewczyna - dziękuję Ci kochana :) to naprawdę cenne dla mnie, co napisałaś :) Mała misia:) - oczywiście, że mam ochotę na szczerą rozmowę, jeśli oczywiście nadal jesteś na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka normalna dziewczyna
bardzo proszę :) cieszę się, że pomogłam jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało chętnie doradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola9292
HEj ;) Wiesz ,mój facet tez ciągle pracuje tzn: wychodzi o 9;00 a wraca o 23;00 - On mówi ,że jak jest praca to praca ;) Ja też się tak czułam jak Ty ale kiedy On wraca po całym dniu to jedynym lekarstwem na moje smutki jest jego uśmiech kiedy Mnie widzi ;) Hmmm miałam taki okres ,że czułam ,że On po prostu Mnie nie kocha bo woli pracę ode Mnie ale porozmawiałam z Nim o tym i On powiedział ,że to robi dla Nas ;) Na pewno jest też tak z Twoim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała misia:)
Kochana nie bylo mnie:) napisze ci moje gg odezwij sie 12001489

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola9292
No właśnie podobno bo miłości nigdy nie możemy byc pewne w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×