Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ssnake

10 miesięcy i miksowanie jedzenia :(

Polecane posty

Mieszkam w UK..moja córka skonczyła 10 mies(ma refluks i nietolerancje laktozy) a ja nadal musze miksowac jej jedzonko bo każdy kawałek ktory znajdzie w buzi powoduje odruch wymiotny i dlawienie...probowałam juz kilkanaście razy dać jej coś w kawalku ale bez skutku..kilka razy prawie wylądowałyśmy na pogotowiu tak się zadławiła że oddychac nie mogła :( juz nie wiem co mam robić,jestem zalamana..a tu jeszcze do kompletu ma przyjść do mnie tkzw opiekunka środowiskowa żeby zmusić moja córke do jedzenia kotleta wcalości,bo jak im to powiedziałam na bilanscie 10 miesieczniak (może niepotrzebnie) to spojrzęli na mnie jak na wyrodna matkę i zaraz zapowiedziały interwencję w domu....bo dziecko nie nauczy sie żuć itp...co ja mam zrobić? czy sa jakieś mamy które miksowały lub miksują jedzonko swoim dzieciom????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że miksują ale nikt się HV nie chwali :( oj niedobrze oni mają jazdy czasem, czepiają się nie tych co powinni. Powiedz że dziecko ma odruch wymiotny i koniec, a ma już ząbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego synka uczyłam na suchym chlebie. przy ryżu i innych kawałkach w zupie dławił się. z chlebem szło lepiej i z czasem się nauczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja od samego poczatku jadla jedzenie roxgniecione tylko widelcem i nugdy jej nie miksowalam ale mialam taki prolem pozniej ze nie gryzla kawalkow tylko polykala w calosci. Nauczyla sie zuc na suchym chlebie i chrupkach kukurydzianych mozesz tez podac biszkopty bo nawet jak ugryzie wiekszy kawalek to sybko sie rozpusci w buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amikaaa-ona chrupki kukurydzine wcina jak szalona....a reszta bleeeeeee,no może jeszcze banan jej przechodzi drobno pkrojony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama mammaam
moj synek ma prawie 10 mcy i tez mu miksuje obiady, moze nie calkiem na papke, tylko chwile blenderem, ale jednak wiecej niz tylko widelcem. raz ze on sie dlawi większymi kawałkami a dwa ze mało pryzbiera a rozdrobnionego jednak zje wiecej w krotszym czasie, nim zacznie sie nudzic jedzeniem nie wydaje mi sie to czyms dziwnym, a pielęgniarki w uk niech się lepiej zajma otyłością swoich rodakow takze dzieci co do zebow to tez ma tylko dwa na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Mialam nieco podobny problem - moja moze nie dlawila sie podczas samego jedzenia , ale lykala po prostu cale kawalki i czesto i gesto wylatywalo to z niej np. podczas wieczornej kapieli - - fajne to ni bylo. I ponadto o ile z paczatku bardzo lubila takie "dorosle " niemiskowane jedzenie to jak zaczela kolo roku ostro zabkowac to musialam wrocic jednak do miksowania - wolalam, zeby jadla niz meczyc ja tym gryzieniem i zeby glodna i zaplakana chodzila . Ja przez okres jej niemowlectwa glownie w PL mieszkalam , a w UK na szczepioeniach i kontroli wagi w Babyclinic tym misowaniem sie zbytnio ni chwalilam - nie widzialam powodu - moje dziecko i ja wiem co dla niego jest w danym momencie dobre. Teraz mala ma 23 miesiace i ladnie gryzie, je praktycznie wszystko , ale teraz jak jej ida gorne piatki to znowu jest tak obolala, ze woli zupy krem - nie daj sobie wmowic, ze robisz cox zlego - jak dziecko wymiotuje to bez przesady z tym gryzieniem - zdarzy sie nauczyc w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia..mam nadzieję że mała nauczy się kiedys ładnie gryżć i połykać bo nie widziałam jeszcze na świecie osoby która by nie umiała gryżć....ja chyba lepiej wiem co jest dla mojego dziecka dobre w dane j chwili niz jakas pielęgniarka która go zobaczy 2 raz w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ze tu chodzi o to
ze im poxniejzaczniesz uczyc gryzienia tym trudniej sie dziecku przestaic. Moja kuzynka musiala dzieciakowi do 4roku zycia jedzenie ucierac bo jak czul kawalek w buzi to mu sie zbieralo na wymioty. I poxne gryzienie wiaze sie tez z pozniejszym trenowanie miesci odpowiedzialnych za poprawna wymowe. Tak wiec nie zdziw sie jak bedziesz pozniej biegac oo logopedach bo albo ci nie bedzie mowila za wiele albo niewyraznie cos mamrotala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma rok, a dopiero teraz zaczęła jeść zupki niemiksowane, bo wcześniej miała odruch wymiotny. Nie zmuszałam jej, tylko dawałam jej do gryzienia chrupki albo wafle ryżowe i w końcu zaakceptowała też normalne obiady. Nie zawsze jest tak że później jest problem z dzieckiem. Moja koleżanka już 5 miesięcznemu dziecku dawała bułkę do gryzienia, bo uważała że później się nie nauczy. a na mnie patrzyła z potępieniem że miksuję obiady prawie rocznemu dziecku. No cóż, taki mi się trafił egzemplarz, ale pozwoliłam córce dojść do gryzienia w jej własnym tempie i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkaodpowiada
Próbuj z małymi kawałkami chleba lub bułki plus ryż niech sama bierze w rączki i je z dnia na dzień drób jedzenie ale nie miksuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma miksowane zupki w wieku 10 miesiecy miał 2 ząbki, które wcale nie służą do gryzienia, tylko do "zdobienia" teraz ma 13 miesięcy i 4 ząbki, ale radzi sobie z chlebem i innymi małymi, miękkimi kawałeczkami np. pasztetu własnej roboty i do miksowania przyznaję się bez bicia, bo twardszych kawałeczków nie pogryzie ze względu na brak uzębienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMUSIA DOBRA RADA NA FORUM
NIc na sile, jesli ma klopoty z jedzeniem to miksuj. Staraj sie siadac cala rodzina do stolu i jesli chce sprobowac doroslych potraw w kawalkach to mu je podawaj. Dziewko anwet bez zebow dobrze radzi siebie z miekkimi kawalkami: miazdzy je dziaslami i jezykiem. Powoli i cierpliwie i zobaczysz, ze rozmakuje w twojej kuchni :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem tego zdania ze dziecko w swoim czasie zacznie gryzc, moj maluch zaczal takie wieksze kawalki jesc dopiero w zeszle wakacje jak mial powyzej roczku juz. teraz wcina wszystko, zebow ma 16 z czego 2 tygodnie temu wyszly mu dolne trojki wiec malo pozyteczne na razie sa ;) ale np moja szwagierka kiedy zdarzalo jej sie synka mego karmic gdy mial pol roku irytowala sie: "dlaczego on nie gryzie, gryz" i pokazywala mu jak to sie niby robi ;/ na to mialam odruch wymiotny... ale dodam jeszcze ze ja tez nie miksowalam synkowi jedzenia a jedynie rozgniatalam widelcem. nie mam ani blendera ani odpowiedniego miksera, trzeba bylo sobie radzic. a jak byl mniejszy to potrafil sobie juz wkladac po dwa chrupki do buzi i w ciagu 20 minut cala paczke opedzlowac ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×