podoba wam sie ona? wybrał ją

Moja droga nawet jeśli jesteś jak Nicole Scherzinger to on juz nigdy nie zobaczy w tobie kobiety! Zostałas włożona do szufladki z napisem: PRZYJACIÓŁKA i nigdy nie przełoży cie do tej z napisem:KOCHANKA-materiał na żonę. Tamta choć wybitnie szpetna dała mu to czego chce od kobiety mężczyzna i teraz być może zostanie jego żoną a ty będziesz do końca życia wysłuchiwać jego żali w małżeństwie. Ja ci polecam taki film z Julią Roberts pt:Mój Chłopak Się Zeni...

fggfrd, wlaśnie, mam takie samo zdanie. Przynajmniej tyle. Acha, jego rodzice powiedzieli mu, że wybrał najgorzej, jak mógł. A on nie może sobie dac z nią spokoju. Własnie pojechał do niej (dzieli ich odleglosć) Miał z nią skończyć. Ale wiem, że to dupek i nigdy z nią nie skończy. Wczoraj nie chciało mu się do niej jechac, zrobiła mu awanturę i dzis pojechał. Powiedzial mi, że zerwie z nią, ale to nieprawda :( A chcecie zobaczyć jego? W sumie, to chyba głupio by mi bylo go pokazać i nie powinnam, wiec jednak to głupi pomysł.

jak jesteś taka wporządku dziewczyna i wstawiasz zdjęcia konkurencji do oceny dlaczego nie pokażesz swoich?? i tego chłopaka

bard ladna,moze nie super pieknosc ale mnie sie podoba.

bebee, dzięki. Tak włąsnie sie stało, zaszufladkował mnie i tyle. Mam dużo lat...i co z tego? A co do niej, to sparawa wygladała inaczej, nie moge tu za wiele pisac...w kazdym razie on był w takiej sytuacji, ze kogos bardzo potrzebował i przypadkiem poznal ją, był zly na mnie. Pewnie byl miedzy nimi chemia, ale po kilku miesiacach z jego strony to zaczelo wygasac. Tylko dlaczego do tej pory z nia jest? Mi juz od dawna mówi, ze jej nie kocha, ale nie zrywał z nią, bo się boi, ze zostanie sam, ze nie spotka lepszej. Do niej dopiero wczoraj cos zaczeło docierac, kiedy niebardzo chcial jechac (to juz 3 rok ich znajomosci) i wykrzyczała mu, ze jej nie kocha. Napisała w esemesie, ze go pieprzy. A on dzis pojechał. Mowi mi, ze pojechał ostatni raz, ze chce z nia zerwac, ale nie wierze (pojechal na weekend) tak sie nie zrywa. Dupek bedzie to ciagnał w nieskonczonosc, jednoczesnie nie daje jej pierscionka. Sory, musiałam to gdzies napisac.

Swojego zdjecia nie wstawiam, bo chce poznac wasza opinie o niej, a nie o mnie. Ja w zyciu nie chcialabym wygladac tak, jak ona, jednak jemu ona przypadła do gustu, to napisałam. Moze to niewporządku, ale to mnie dręczy. Ona tez zachowała się karygodnie w oboec mnie, wiec....

widzę że jesteś bluszczem, który nie ważne czy coś jest w porządku czy nie - nie odpuści i zrobi wszystko żeby zdobyć faceta który jej już nie chce

Ja jestem ciekawa skad ty znasz takie detale z jej wygladu, jak dlugosc palcy i paznokci na przyklad, jak jej nigdy nie poznalas. I te szczegoly z ich zwazku, jakos mi sie nie chce wierzyc, zeby chlopak ci to wszystko opowadal...

ukarz suuke

Długos palców jest widoczna na zdjęciu, a informacje mam od niego. Sam odnowił ze mną kontakt, wtedy twierdził, że milość do niej wygasa, potem, że wygasła. Moze jestem bluszcz, może nie. Nie wiesz, jaka to byla sytuacja, nie wiesz, co on mi zrobił, a teraz jeszcze mu pomagam. niewazne jak, niewazne co. Oceniacie zbyt pochopnie.

Kawak gnoja z tego twojego przyjaciela, ze tak intymne detale obgaduje ze znajomymi, zamiast zalatwic to ze swoja dziewczyna. Jak bys sie czula, gdyby zerwal z w/w panienka, poromansowal z toba, zrobil z toba sex i polecial pogadac o tym ze swoja inna bliska znajoma. Ja olewam z gory takich facetow. Kretacz jakis.

Po pierwsze na wstępie bardzo skrzywdził mnie. Naprawde bardzo. Skrzywdzil mnie, kiedy poznał ją. Dlatego nie moge zniesc tej sytuacji. Znam go od 8 lat. Kiedy poznał ją, ja dla niego zniknelam, ten, kto tego nie przezył, nie wie, co to jest. Potrafił mi powiedziec wiele gorzkich rzeczy, mimo, ze wczesniej wydawał sie być aniolem. Zerwał ze mna kontakt. Odnowil go po kilku miesiacach, kiedy do niej miłosc jakby wygasła. I tak informował mnie co tam u niego. Do konca nie wiem, co jest prawdą, bo on strasznie kręci. Juz od niemal roku mówi, ze musi z nia zerwac, bo jej nie kocha, ale jej mówił cos innego, jak on to nazywał- jest dobrym aktorem. Jest z nią, bo boi sie być sam. Teraz dlugo do niej nie jechał, wiec ona wreszcie zaczeła miec przeblyski. Wylaczyła komorke, ale on pojechał do niej. Jak na moj gust- załagodzic sytuację, mi powiedział, ze to ostatni raz. Ale wiem, ze bedzie to jeszcze ciagnął. Jesli spotka kogos lepszego, to ją rzuci bez mrugniecia okiem, jesli nie, to sie z nia ozeni.

Ptasiek, ladna i zgrabna? Kurcze, nie załamuj mnie, ale skoro tak to widzisz, to pewnie ona moze sie podobac. Ostatnio chciala sie u niego zjawic ze swoimi rodziciami, on wpadl w szał, mowi min. że żyga, jak pomysli o tym, zeby byc zieciem jej ojca, a matka popierdolona. Wpadł w szał na mysl, ze oni mogliby przyjechac do niego. Powiedzial mi wtedy, ja nie dopuszcze do tego, zeby moi rodzice poznali jej rodziców. Wtedy to pewnie zakonczyloby się, ale w koncu nie przyjechali.

po doczytaniu o tych jakże niekobiecych palcach to rzeczywiście - taka dziewczyna nie powinna w ogóle zapomnieć o chłopakach - taki straszny defekt urody, powinna albo iść do klasztoru albo samobójstwo popełnić - wstydu nie ma i własnego miejsca nie zna. ten twój chłopak to też jakiś fetyszysta czy inny dewiant bo na taką poleciał - jeszcze dwa wieki temu to można by z nią szybko porządek zrobić - czarownice za rzucanie uroków na stosie palili a teraz? niby czasy cywilizowane a bezprawie panuje

Stara rura. Wygląda na 36 lat. Blllleeeee.

Jodelka... Jesli piszesz prawde to bardzo mi ciebie zal... bo zakochalas sie dziewczyno w oszuscie i kretaczu. Ciebie znal 8 lat, wielka przyjazn lamana przez milosc... przynajmniej z twojej strony... a on poznal dziewczyne do seksu i potraktowal cie jak smiecia. Ty zamiast go olac to interesujesz sie jak wyglada jego panienka... podgladasz ich z dystansu, wystawiasz zdjecie na kafe ..lagodzisz bol wiara, ze ona brzydsza od ciebie. To nie jest jej wina, ze ten facet to gnojek jakis. Ona oberwie od niego emocjonalnie tak jak i ty oberwalas .... szanse sa, ze on ustawi was przeciwko sobie, aby rozkoszowac sie wasza zazdroscia Tobie ukradl 8 lat, jej juz ukradl 3. Na co ci taki facet dziewczyno?

Pojechałam, żeby zobaczyć, jak wyglada na "żywo". Zobaczyłam najpierw jego, jak podszedł do autokaru, potem wysiedli jacys ludzie. Nie wiedziałam, gdzie jest ona. Nagle zobaczyłam ją, bo stanęła przy nim. Widziałam ją od tyłu. Niska, krotkie nogi, spodnie jej tak wisialy na tyłku...z tylu wygladała tak staro, bez klasy, taki zwykluch..Powiedziałam mu potem, że wygladało, jkaby prowadzil psa, on odpowiedział, wiem i dlatego mi nie odpowiada (on się wstydzi z nią iść po ulicy, bo jest dla niego za niska). Ale z nia jest nadal.

całkiem niezła, wiem, ze tak jest. Nie wiem, jak to się stało, ze tkwie w takim bagnie i poki co nie moge z tego wyjsc. On nie brał jej dla sexu, keidyś mówił, ze nie wyobraza sobie pojsc z dziewczyną do łózka bez milosci. On się w niej zakochał, potem chyba sie odkochał, sama już nie wiem. Nie moge przejsc nad tym do porzadku dziennego. Chcialam, zeby z nia zerwał, a on mówi rózne rzeczy a nie zrywa z nią. To niech sie ożeni w końcu. Tego tez nie robi. Dupek. Być moze teraz zapadnie jakas decyzja, nie wiem. Wiem, ze on chcialby modelke.

I jak to o nim swiadczy, ze sypia z nia, a mowi swinstwa o niej do innych?

Jodelka, Zacznij zyc swoim zyciem... nie trac energii na dupka. Zakochal sie, nie zakocha sie l... jego rzecz... Nie bedziesz z nim szczesliwa... tobie zrobi to samo co i jej. On chyba nie chce malzenstwa... z nikim.

Powiem Ci jodełka prawde- jesteś szmatą, podobnie jak ten gość. Ty- bo wstawiasz jej zdjęcia na kafe i bezczelnie obsmarowujesz jej dupę, on- bo z nią sypia a z detali zwierza się Tobie. Ani Ty nie masz klasy ani on. Brzydzić się tylko takim bagnem!

a ja rozumiem Jodelke... Ona jest zmanipulowana przez cwaniaka... chce mu wierzyc, cierpi i niechce widziec jego winy... winna tamta panna bo ma plaska pupe :) Poczytaj sobie ksiazke "Kobiety, ktore kochaja za bardzo" Jodelka ty sie spalasz, zatruta jestes ta sytuacja... to stalo sie twoja obsesja.... niepotrzebnie ustawiasz sie na pozycji wroga tej nieszczesliwej dziewczyny. Obydwie jestescie zmanipulowane przez jakiegos psychola.

O niej raczej nie mówił świństw. O jej rodzinie, tak. Na początku mówił, jacy są otwarci itd. a potem, że zygac mu sie chce, ze cala ta rodzina to wiesniaki itd. Muszę się otrząsnac, wiem, moze jak przyjdzie wiosna. Moze, jak teraz wroci od niej i powie mi, ze jednak sie z nia zeni? Niech się zeni. Kolejnosć byla taka, ze najpierw skrzywdził mnie. Czy skrzywdzi ją? Tego nie wiem. Zastanawiam się, co ona by powiedziała, gdyby słyszała, co on mówi do mnie na jej matke, czy ojca i dalsza rodzinę? Czy to byloby jej obojetne? Albo to, ze przez prawie rok, w trakcie ich znajomosci, czyli dla niej idealnego zwiazku i idealnej miłosci on namawial mnie na sex? Przestraszyl się kiedys, kiedy nastraszyłam go i powiedziałam, ze przyjde do niego, keidy ona bedzie i jej o tym powiem. Poiwedział, ze mnie wysmieje. Gdybym pokazała jej esemesy, powiedzial, ze wytłumaczyłby jej to jakos. Nie zrobie tego oczywiscie, ale on zachowuje się dziwnie. Zastanawiam się, czy ona walczyłaby o niego wiedząc, ze on chciał się przespac z inną? Czy normalnie dziewczyny wybaczaja cos takiego? Bo jednak dla mnie mit o idealnej milosci runałby, ale moze ona chce go miec za wszelką cenę?

piszesz ze nie jestes mloda a zachowujesz sie jak jakas smarkula co sie zakochala i teraz bedzie latac, robic zdjecia "ukochanego " z dziewczyna i przezywac niewiadomo jak. po co sie dreczysz tym jak ona wyglada. jemu sie widocznie podoba bo innaczej by z nia nie byl. co to zmieni ze bedziesz rozwlekac jej temat? on jest z nia i tyle, skoro minelu juz 3 lata to moze pora abys Ty tez kogos poznala i przestala zyc chora zazdroscia. a tak w ogole to ten facet jest beznadziejny. co to za facet co jest z dziewczyna kilka lat i obgaduje ja do "znajomej" (czy kim tam dla niego jestes). jak mu tak niedobrze i taka jest beznadziejna to niech sie z nia rozstanie. a mowienie o niej ze jest jak pies jest niesmaczne conajmniej. jest z nia i nie powinien sie o niej zle wypowiadac. problemy powinein rozwiazywac z nia. moj maz nawet o kazdej swojej bylej wypowiada sie pozytywnie. ot rozstali sie i tyle. a ten "Twoj" swoja obecna tak obgaduje? :O

Całkiem niezla- widziałąm topiki, gdzie dziewczyny polecały sobie te ksiazke. Jesli bede miałą mozliwosc, to ja przeczytam na pewno. Masz we wszystkim rację, mama mówi mi to samo, mówi, co ja chce od tej dziewczyny i ze to on jest ten zły i ze oczywiscie nie powinnam z nim rozmawiac, tylko dawno o nim zapomniec. Ja sama nie przypuszczałąbym, ze kiedykolwiek znajde sie w takiej sytuacji, myslałam, ze zawsze bede umiala z duma zatrzasnac drzwi. Zycie pokazało inaczej, strasznie sie do niego przyzwyczailam, tyle siwetnych chwil przezylismy, wydawało sie, ze to bedzie wiecznie, a on w ciagu sekundy to zmienił. Osobo, ktora piszesz, ze jestem szmatą, mysl, co uwazasz. Coz na to poradze.

A ja się powtórzę- im więcej twoich postów czytam, tym bardziej się upewniam, że szmata z Ciebie. Odczep sie od nich i daj im zyć swoim zyciem. Nic do Ciebie nie dociera.

ok dziewczyno no to juz masz odpowiedz czemu opowiada Ci jak jmu jest zle z nia. po prostu chce Cie bzyknac i mydli Ci oczy. chce zebys miala nadzieje ze on od niej odejdzie i zebys luczila sie ze bedzie z Toba po tym jak sie przespicie. jest manipulantem i zwyklym chamem. odetnij sie od niego i od tego wszytkiego. Ta Twoja zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi. odetnij sie a zobaczysz ze za jakis czas poznasz kogos odpowiedniego i bedziesz szczesliwa

Jodelka, A gdyby on zerwal z ta plasko- dupna, to wtedy przespalabys sie z nim? Czy ty chcialabys byc z nim za wszelka cene?

Kluska, wiem, mnie przerosła ta sytuacja. Nie daje rady. Dla mnie on był kiedys najwazniejsza osoba w zyciu. Byl jak aniol z nieba. Nie spalam z nim, a potem, keidy mial ja po raz pierwszy przywieźć do siebie, jakby z zemsty wycedził- za tydzien będę ją pierrrdolił. A teraz powiedział, nie martw się pojade, podupcze jeszcze ze dwa razy i przyjade. Ciekawe, czy on na mnie sie odgrywa, co ona by powiedziala, gdyby wiedziala, ze tak mówi, a moze to nie ma znaczenia, bo on chce mi dopiec, a dla niej jest slodziutki? Wiem, ze to wszystko, ta sytuacja juz nie potrawa długo. A poznałąm go, gdy był w strasznej depresji, bo wtedy, przed laty, rzucila go jego pierwsza dziewczyna. Tamtą kochał, jak mówil, mowil, ze rzuciał go, bo chcialą sie pieprzyc z innymi. Nigdy do mnie potem nie wypowiadłąm sie o niej dobrze, tylko inwektywy i obelgi, był zly i wsciekly. Ona potem napisałą do niego list, ze chce wrocic, a on go spalił. W kazdym razie ja go wyciagnełam z depresji. Potem, po latach, gdy poznał ta ze zdjec i mnie potraktował, jak smiecia, zlapałam kontakt z ta pierwsza na gg, spytałam, czemu go rzuciał, odpowiedziala, ze nie mogla poradzic sobie z jego psychiką.

Prawda jest taka, ze on ze mna być nie chce. To juz było, jakiedys nie wykorzystałam swojej "szansy", kiedyś kazałam mu zbyt dlugo czekac, wynalazł tą na necie i tak sie zaczał ich zwiazek. Ja wiem juz, ze nie bedziemy razem. Dzis rano powiedzial mi, ze z ta dziewczyna to była za szybka decyzja, pochopna.Kiedys mial przyjaciela, tak go chwalil, był na kazde jego skinienie, myslalam w pewnym momencie, ze jest gejem. No nie wiem, wychwalal go pod niebiosa, ale ten przyjaciel zdenerwował go raz i on zerwał znajomosc raz i na zawsze, znajomosc, ktora miała trwac cale zycie. Taki jest. ktos tu pisze, ze jestem szmata, ok i co? Co z tego, ze tak myslisz