Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lucas4

zabieg usuniecia osemek - poradnik przed/po

Polecane posty

Gość lucas4

do wszystkich PRZED zabiegiem: 1. konieczne rtg zdjecia! bez niego chirurg (jak nie ma u siebie rtg) po prostu go rwie. bez wzgledu tak naprawde czy jest do wyrwania czy problemowy. ja popelnilem blad, bo poszedlem do chirurga po tym jak mnie moj dentysta wyslal (stwierdzil, ze nie ma co robic rtg bo prawie widac, ze osemka rosnie poziomo i pod siodemke wrasta) i nic mu nie powiedzialem. a ten zamiast dziaslo naciac i wyjac zeba, po prostu mi go rwal. pol godziny masakry. niby nic nie czujesz ale prawie jak tortury. nie chcial wyjsc wiec rozwiercanie, dlutowanie, ciecie, kruszenie itp swinstwa. na koniec nawet sam chirurg stwierdzil, ze gorzej niz sie spodziewal. troche moj blad, troche jego, bo tez mogl zrobic rtg przed zabiegiem. wiec jeszcze raz: ROBIC RTG. 2. jeszcze przed zabiegiem zaopatrzyc sie w przeciwbole. ibuprom max co najmniej. a najlepiej chirurga poprosic o przypisanie ketonalu forte 100mg. 3. brac zwolnienie (jesli pracujecie czy sie uczycie) po zabiegu co najmniej 2 dni! PO zabiegu: 1. oklady z lodu na strone twarzy z ktorej rwany zab 2. max godzine po wyjsciu od chirurga brac prochy przeciwbolowe. NIE CZEKAC az znieczulenie minie, bo mozna zwariowac. 3. NICZYM nie plukac! dostaniecie pewnie antybiotyk (zwyczajowo dalacin C) i cos oslonowego. ma wystarczyc. 4. NIE DLUBAC jezykiem w dziurze po zebie (jesli nie bylo szycia) bo tam ma sie robic skrzep. 5. psychicznie sie trzeba nastawic na 3-4 dni cierpienia. z przeciwbolowymi nie mozna przesadzac, bo zoladek i watroba nie wytrzymaja i dodatkowe klopoty. z tego co mi mowil chirurg, ketonal forte 100mg mozna brac RAZ dziennie. W bardzo krytycznych sytuacjach raz na 12 godzin ale nie dluzej niz 2-3 dni bo bardzo szybko uzaleznia a w dodatku w koncu przestanie dzialac. 6. WAZNE! jakies 3 godziny po zabiegu wciaz znieczulenie dziala. moze to glupio zabrzmi ale UWAZAJCIE, zeby nie ugryzc sie w znieczulona czesc buzi. przez znieczulenie NIC nie bedziecie czuc, ale jak znieczulenie pusci, to bedziecie miec poharatany pysk, co STRASZNIE utrudni zycie. klopoty z jedzieniem, piciem...nawet spokojnie jezykiem ruszyc nie mozna bo wszystko boli. 7. po zabiegu (w moim przypadku bez szycia) na dziure po zebie dostaje sie tampon. pol godziny trzymac i wypluc. moze sie zdarzyc, ze sie troche przyklei (chyba w przypadku wysokiej krzepliwosci krwi). delikatnie jezykiem sobie pomoc. ale poza tym NIE DLUBAC tam! ja obecnie jestem 3 dzien po zabiegu. dopiero teraz powoli zaczyna opuchlizna schodzic. boli mnie pol twarzy. jestem na prochach. na zmiane biore ketonal, ibuprom max i nurofen plus. podobno tak jest lepiej, zeby nie przyzwyczaic bolu do jednego srodka przeciwbolowego, bo sie uodparnia...nie wiem ile w tym prawdy ale u mnie dziala. w dalszym ciagu szczeki nie moge otworzyc tak jak przed zabiegiem (tzw szczekoscisk). Chirurg po zabiegu powiedzial mi, ze co najmniej 3 godziny NIC nie jesc a przez dobe raczej nic cieplego, bo rozpuszcza skrzep ktory robi sie na dziurze po zebie. nie wolno NICZYM plukac bo tez rozpuszcza skrzep. moja rada: do jedzenia robic sobie cos, co mozna polykac od razu bez gryzienia (bol straszny plus maloprawdopodobne, ze bedziecie mogli w ogole szczeka ruszac na tyle, zeby gryzc). do picia zimne napoje. to chyba tyle. jakby co to piszcie. bede tu co jakis czas zagladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli co?grgw
zębów też przez te kilka dni nie myć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucas4
jesli stwierdzisz, ze dasz rade, to prosze bardzo. ja w czwartek rano mialem zabieg. dzisiaj rano pierwszy raz probowalem umyc przynajmniej lewa czesc (prawa wciaz opuchnieta) a i tak duze problemy bo i szczekoscisk wciaz nie pozwala na zbytnia swobode no i nie daj Boze gdzies szczotka zaczepic o prawa strone to dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dopisała pójście
do kompetentnego chirurga... Nie wiem co to za chirurg, który za usuwanie ósemki bierze się bez zdjęcia... Ja usuwałam już aż trzy - dwa lata temu jedną i dwie teraz. W obu przypadkach chirurdzy zlecili zrobienie zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dopisała pójście
A i dodam, że u mnie ósemki były tak problemowe, że jedną z nich usuwałam półtorej godziny, drugą godzinę a trzecią cos koło 40 minut. To dopiero tortura :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja mam do rwania 10 zębów!!!!!!!!!!!!! w tym dwie ósemki już sie martwię jak będę się czuła........ tylko się nie nabijajcie że tyle zębów muszę rwać bo tak wyszło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio 1
ja pracuje w gabinecie i asystuje przy chirurgii. pani stomatolog, wzrost jakies 150 cm, waga pewnie 40 kg. osemki nie osemki, problemowe nie problemowe, dzieci, dorosli, grubi chudzi, pani doktor wszystko wyrywa w max 2 minuty. nie zdarzylo mi sie jeszcze od 3 lat zeby komus dlubala w buzi dluzej. chyba ma talent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igorek łobuzek
Ja też mam problemy z zębami i mam do wyrwania wszystkie ósemki i trójke górną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębolek
jak macie problemy z ósemkami i innymi zębami, to podajcie gg, ja też mam, to pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dopisała pójście
Do radio: więc widocznie jeszcze nie mieliście problemowych tak na prawdę. Ja mam duże, ładnie wykształcone ósemki, a raczej miałam. Ale co z tego skoro nie było na nie miejsca? Dwie miałam dolne w dziąśle, ułożone poziomo - jedna miała trzy korzenie, nie dało się wyciągnąć inaczej jak tnąc na kawałki, druga była pod kością - więc trzeba było kość rozwiercać - tego w 2 minuty nie zrobisz.Po obu antybiotyk, środki przeciwbólowe, lód i tydzień siedzenia w domu bo z bólu i braku konkretnego jedzenia byłam słaba. Trzecia ósemka wychodziła częściowo - wyrwana w 5 minut, reszte zajęło wyciąganie korzenia - znów były trzy i każdy w inną stronę - przez co jeden się złamał i został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska maliska
a ja wam powiem coś "optymistycznego" miałam "problemową" ósemkę - ciągłe stany zapalne, nie mogła do konca wyrosnąć, bo nie miała miejsca... poszłam do chirurga ze zdjęciem rtg, dostałam najpierw jedno znieczulenie, kolejne wstrzyknał kiedy działało pierwsze (czyli kolejne zastrzyki nie bolały)... i wiecie - byłam przygotowana na tortury!!! a tu pan doktor zaczał mocno naciskać na zęba, rozchwiał go, naciął dziąsło, chwycił zęba, wyjął go (!) wsadził wacika, kazał zagryźć, i.... pożyczyl miłego dnia :D byłam w szoku!! Wyszłam z gabinetu po 20 minutach, z czego może 10-15 było przeznaczone na zadziałanie znieczulenia :D nie miałam szczękościsku, tylko lekka opuchlizne, i lekki ból w dniu wyrwania!! a dziura goi mi sie już miesiąc, ale przy odpowiedniej pielęgnacji nie jest to uciązliwe to tak "ku pokrzepieniu serc" :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dopisała pójście
syska maliska super :d Zazdroszczę :) Mi została jeszcze jedna ale to już ortodonta ma mi powiedzieć czy ją usuwać, bo siedzi zablokowana i problemów nie sprawia. A jak pomyślę o jej usuwaniu to mi się słabo robi, bo ona też jest w kości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucas4
rzeczywiscie niektorzy maja wyjatkowe szczescie :) ja mam jeszcze jedna osemke...ale tak samo jak u kolezanki wyzej problemow z nia nie mam i raczej sobie ja zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8-kowa
moje na szczescie rosna normalnie, tylko jak rosla trzecia,to myslalam,ze umre, nawet do pracy nie szlam :D:D:D a co wplywa na to,czy rosna normalnie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkaa
w poniedziałek miałam zabieg usunięcia górnej ósemki, mam założone szwy. pierwsze dwa dni super, zero bólu, krew też mi nie leciała z rany, natomiast w nocy ze środy na czwartek zaczęła mi lecieć krew. byłam u lekarza, który powiedział, że nie mam się czym przejmować i w razie gdy dalej będę krwawić to mam się zgłosić po leki na krzepliwość. przede mną cała noc i stąd moje pytanie, czy mogę sama włożyć sobie gazik na ranę, żeby trochę zatamować krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×