Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna nie z wyboru

SAMOTNOŚĆ W WARSZAWIE...

Polecane posty

Gość samotna nie z wyboru

Witam, mieszkam tutaj niedlugo, bo raptem 2 miesiące nie mam tu wielu znajomych, moze kilku, ale mocno zapracowanych mam tu tez jednego jak myślałam albo dalej myslę przyjaciela (nie mylic z chlopakiem albo kochankiem!) ale mamy dwa dominujące charaktery i duuuzo sie klocimy, poza tym nasze poglady są dosc odmienne co tez jest przyczyną wielu zgrzytów. Myslę, ze popelnilam spory bląd, otóż przyjeżadzając tutaj nastawiłm się na to, że on bedzie caly czas przy mnie, ze bedziemy chodzic razem do knajp, do kina, na koncerty, do teatru... no i owszem chodzimy, ale on ma takze innych znajomych, z ktorymi takze chce sie umawiac...dzisiaj powiem szczerze, ze zabolalo mnie to jak uslyszalam, ze z kims tam idzie, a mi nie zaproponowal, ale zeby wyjasnic ROZUMIEM ZE ON CHCE MIEC TEZ SWOJE ZYCIE i nie musi sie mna opiekowac ;) tylko jakos tak mi sie smutno zrobilo, bo akurat mam te dwa dni wolne, a dzisiaj on w pracy, jutro wychodzi z kims tam ... jeszcze raz zaznaczę, ze wiem, ze ma swoje zycie i musze to zrozumiec:) zastanawiam się tylko co moglabym tutaj robic, w sumie jak go nie ma siedze zamknieta w pokoju przed internetem moze jest jakies ciekawe miejsce do ktorego moglabym sie sama udac? najgorsze, ze nie mam natury samotniczki, ani nie jestem domatorką :O tak jak napisalam popelnilam blad i zaczelam sobie ukladac plany pod mojego kumpla, a prawda jest taka, ze on mial wczesniej swoje zycie i nadal chce je miec ;) nie chce byc dla niego cięzarem, a tak sie teraz niestety czuje, poza tym chyba nie mam za dobrego charakteru, wiele rzeczy mu narzucam, chce zeby bylo po mojemu, on chce zeby bylo tak jak on mowi, no i sie klocimy...nie jestesmy para i nic nas nie laczy, a klocimy sie jak malzenstwo :( :O smutno mi troche, musze sie nauczyuc spedzac czas sama ze sobą, ale od czego zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
ludzie, odezwijcie sie moze ktos z was mial podobnie? jak spedzacie wieczory? ja wlasnie ogladam jakis film z jennifer aniston na polsat cafe i siedze na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
wiem, ze takich tematów tu jest pewnie sporo, ale odezwijcie sie nie wiem czemu sie nie wyswietla mi sie wczesniejsza wypowiedz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
ej, pogadajcie ze mną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi powróz
a ile masz lat, tak z ciekawosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
a jaka tam ze mnie warszawianka jestem baba ze wschodu ;) gościnna, szczera, otwarta na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
nie jestes sama.ja tez czuje sie tu samotna.a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
a ty? 28 ku...28 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak...nie nie
jestescie tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o krok od normalności
W warszawie masz sporo możliwości, ja mieszkam pod warszawą mam tyle lat co ty, z babkami szło mi słabo więc zabijam wieczorami czas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to chore jakieś....
na tym polega właśnie samotność w wielkim mieście. Niby miliony ludzi, a jesteś sama. Jeśli nie masz znajomych ze szkoły, studiów, pracy, to musisz zacząć sama gdzieś chodzić. Zapisz się gdzieś na basen, albo na jężyk jakiś, albo do jakiegoś klubu i poznasz nowych ludzi. Bo chyba nikogo w metrze zaczepiać nie będziesz proponując znajomość bliższą. Współczuję ci. Niestety ludzie z mniejszych miejscowowści o ile nie mają siły przebicia nie potrafią się u nas odnaleźć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
ja 30:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
nie wiem czy mam siłę przebicia, na pewno szybko lapie kontakt z ludzmi wiecie, tak jak napisalam na poczatku mam tutaj przyjaciela, ale chyba to poszlo za daleko, zaczelam ukladac plan dnia pod niego, a on...mial np. inne plany :O wiem, ZENADA nie wiem co ja sobie wyobrazalam :O i wiem, ze bedzie mnie zajebiscie bolalo, ale ta naszą "dziwną" znajomosc musze urwac albo przynajmniej ograniczyc, bo zaczynam cierpiec nawet przez tak glupie sytuacje jak to, ze sie z kims innym spotka :O poczulam sie odrzucona :O dziewczyny skąd pochodzicie, od jak dawana jestescie w warszawie i na jakiej dzielnicy mieszkacie? moze zacznę, pochodzę z niewielkiej miejscowosci na wschodzie polski, Międzyrzec Podlaski ;) w warszawie jestem tak jak napisalam wczesniej 2 miesiace, a mieszkam teraz na Bemowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi powróz
ja mieszkam pod wawą ale pracuje w centrum...też spedzam sama czas ale to dlatego ze unikam ludzi, mam mase kompleksow, czuje sie glupia, nie mam nigdy nic ciekawego do powiedzenia, z chęcią bym gdzies poszla ale samej jest głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
skoro pracujesz i tro gdzies w centrum znaczy, ze wcale nie masz problemow z nawiazywaniem kontaktów, a i glupia nie jestes skoro ta pracę znalazlas :) inneve? a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
a ty sie przypadkiem nie zaangażowałaś w cos poważniejszego??? Bo od kiedy dziewczyna układa sobie życie pod kolegę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
ja tez mieszkam pod wawa.spotykam sie niby ze znajomymi ale jakos tak nie jestem zbyt szczesliwa.pracuje tez poza wawa.ale mam 20 min do wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi powróz
hahaha...dobre sobie zeby pracowac na moim stanowisku, nie trzeba miec zadnych umiejętnosci, wyksztalcenia...to praca jako teleankieter...zadne ambitne stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się już niedługo będziesz mogła poznac wielu fajnych ludzi poprzez strone mamochote.com :D z zupełnie nieznanymi ludźmi będziesz mogła się umówić na zakupy, kino czy wymianę ciuchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr> nie wiem czy sie zaangazowalam, mam nadzieje ze nie...tzn. powiem tak, nie rozwazam jakiegos związku, nie wydaje mi sie zebym go kochala, nie, na pewno nie... ale ukladalam sobie dzien pod niego, bo mieszkamy w jednym budynku i praktycznie widywalismy sie codziennie, a to jakies zakupy, a to film, a to piwo, a to kino...ale zaczely sie zgrzyty...ja mam ciezki charakter i chyba musze to przerwac, bo sie jeszcze chlopak przeze mnie nerwowy zrobi, nie wiem, moze to juz z tej samotnosci czlowiek swiruje, ale w sumie powinnam sie przyzwyczaic, sama jestem od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktor .
wszystko zależy od Ciebie, pomyśl kogo szukasz i ta osoba się znajdzie, proste co nie? Zobacz jak nie wierzysz: http://chomikuj.pl/?page=316315 ja mówię całkowicie poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze Was rozumiem dziewczyny, też pracuję i mieszkam pod Warszawą. I chociaż nie wróciłabym już do swojego miasta, to ...... samotnie tak naprawdę w tłumie ludzi się jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to do tego chłopaka, to coś jest chyba u Was na rzeczy:) Trochę tylko dziwnie, że on nie chce Cię wciągnąć w swoje towarzystwo, przecież moglibyście razem gdzieś pójść, poznałabyś nowych ludzi, rozerwała się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
nie wiem kogo szukam, nie wiem nawet CZY kogos szukam przyznam sie ze kiedys sie w nim kochalam dlugo i namietnie, ale to byla taka moja nastoletnia milosc, dostalam tak mocno po dupie w tej kwestii (nie jego mam tu na mysli) ze nawet jakbym bardzo chciala to chyba balabym sie pakowac w jakis związek, a co do niego to w jakiejs rozmowie chyba kiedys mi powiedzial, ze nie jestem kompletnie w jego typie wiec sami widzicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
a tak, zabral mnie kiedys do swojego towarzystwa, ale teraz to bedzie randka jakas, tak podejrzewam wiec ja tam po co? :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no to chyba, że tak, skoro randka to nie mógł Cię zabrać:D a jeżeli chodzi o sposoby na samotność, to chyba nie jestem autorytetem w tej kwestii:P poznałam sporo ludzi, najwięcej w pracy ale wszyscy starsi ode mnie, żony, mężowie, dzieci, psy.... więc z nimi raczej nie wychodzę nigdzie, tylko imprezy w pracy. Poznaje ludzi ale obracam się głównie w towarzystwie par, ja sama, więc czasem odpuszczam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
nie chcial powiedziec, ale skoro nie chcial to pewnie randka :P no niewazne, tylko, ze jak mi oswiadczyl ze jest umowiony to ja normalnie sie wk... :O wiem, ze to idiotyczne i sama mnie to przerazilo, wiec musze cos z tym zrobic, nie chce sie znowu od kogos uzaleznic a prawda jest taka, ze ja bardzo szybko sie do ludzi przywiazuje, a potem place za to ogromną cenę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×