Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wredna córka???

opieka nad rodzicami którzy nigdy Cię nie kochali

Polecane posty

Gość wredna córka???

co sądzicie o odmowie kontaktu i opieki nad starymi rodzicami, którzy niczego wam w zyciu nie dali (alkoholicy), teraz to starzy schorowani ludzie, jestem dla nich jedyna bliską osobą, ale niestety oni nie są dla mnie bliscy w żadnym stopniu, bardzo miałam ciężko w młodości przez ich picie i olewanie dzieci, teraz wymaga sie ode mnie dotrzymywania im towrzystwa, organizowania czasu i "miłości" Nie mam dla nich żadnych uczuć, owszem do szpitala zawioze jak trzeba ale ja nie kocham swoich rodziców i nie chcę być z nimi blisko, nie chce opowiadac im o sobie, nie są mi do niczego potrzebni podobnie jak ja zawadzałam im kiedyś tak teraz zawadzają oni mnie w moim życiu, myślę że rachunki zostają wyrównane, tylko że oni mają pretensje do mnie że ich...nie kocham....ale to fakt ja ich nie kocham, Oni nie kochali mnie, ja nie kocham ich, skąd te oczekiwania nagle? co sądzicie? kto ma dylematy ze swoimi starymi rodzicami którzy mieli Cie w dupie całe zycie a nagle oczekuja pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama sie opiekuje swoja
mimo, ze przez cale zycie nie zaznala ani odrobiny milosci. Alkoholikami co prawda nie byli, tzw dobry dom - ale bez uczucia. Mimo to teraz sie opiekuje ta kobieta. No ale moja mama jest specyficzna osoba. Nie czuj sie zobowiazana wobec nich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiekować się nie musisz
ale jak cię pozwą o alimenty, bo zyją w ubóstwie, to niestety będziesz musiała płacić :( Tak stanowi nasze ukochane prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sar-a
Zawsze odgrażałam sie w myślach ,że gdy "oni" będą starzy to im odpłacę. Teraz jednak nie potrafię . Ojciec zginął tragicznie a matka to juz stara wystraszona kobieta. Co gorsze ma tylko mnie. Oczywiscie nie chce jej pomagać, ale kto inny miałby to niby zrobić????? W końcu matka mnie nie 'Wyskrobała", nie oddała obcym ludziom. Zajmowała sie mną jak potrafiła( czyli słabo albo wcale).. Musze przyznac jednak ,że głodna nie chodziłam , ciuchy i książki tez były nowe. Więc wydzwaniam do niej, odwiedzam i......staram sie jak umiem . Robie to jednak dla siebie , bo uważam że tak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną sytuację
ojciec - alkoholik po kilku udarach, częściowo sparaliżowany - na własne życzenie. Mieszka w domu opieki, tam ma zapewniony byt i fachowa pomoc. Od kilku miesięcy nawet nie utrzymuję z nim kontaktu, bo ciągłymi oskarżeniami o całe zło świata mnie irytował i wyprowadzał z równowagi. Czy mam wyrzuty sumienia? Owszem. Jestem jednym wielkim wyrzutem sumienia, dzięki ojcu właśnie. Teraz muszę dbać o swój spokój, jego olewam. I tobie też to radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
stachu Ty jesteś ten prawdziwy bo ostatnio byłeś w różnych wersjach:O mam to samo generalnie ja robię tak dzwonię codziennie i pytam o zdrowie i czy przyjechać coś pomóc czy ugotować itd do lekarza ich wozimy chociaż jak przypomnę sobie jak bardzo matka mnie krzywdziła to wstyd mi tego czego jej życzę myślę że jak umrą będę wolną kobietą chciałam wyjechać ale... za słaba na taki krok jestem no i dzieci tu mam w pobliżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze boli Cie to, ze cale zycie Cie olewali, a teraz chcą pomocy, ale z drugiej strony trzeba sobie wybaczac i dobre uczynki kiedyś na pewno zostaną wynagrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba
To jest trudna sytuacja. Miłości nie można okazywać na "żądanie", ale chyba można wybaczyć i zaopiekować się w miarę możliwosci.To chyba nazywa się "człowieczeństwo " czy jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną sytuację
Każdy psychoterapeuta powie tobie i innym krzywdzonym przez rodziców dzieciom, że mamy prawo do życia po swojemu i odcięcia się od nich. Nikt nie ma prawa cię za taka decyzję potępiać. Tylko najtrudniej przetłumaczyć to sobie samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''opiekować się nie musisz ale jak cię pozwą o alimenty, bo zyją w ubóstwie, to niestety będziesz musiała płacić Tak stanowi nasze ukochane prawo...'' nie martw sie, w sadzie jesli udowodnisz ze cale zycie mieli cie w dupie nie bdali o ciebie nic ci nie dali to nie ebdziesz musiala im placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie udowodni tego
jezeli z zewnatrz wszystko bylo ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną sytuację
sąd nie bierze pod uwagę tego, że rodzic krzywdził dziecko, wiem z autopsji. Mi się udało wywrzeć wpływ na ojca i zrezygnował z alimentów, ale gdyby chciał je dostać, musiałabym płacić, bez względu na krzywdy z dzieciństwa. Tak to niestety działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie, wystarczy opinia psychologa, trzeba chodzić i udać zniszczoną przez rodziców, plus jak ktoś chodzi na studia udowodnić że rodzice za nie nie płacili, a w przeciwnym przypadku to ile myślicie że przepiszą alimentów? przecież osoby z takich rodzin w większości biedują całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba
wybaczać trzeba bo robimy to dla siebie samych siebie, dla własnego samopoczucia, nie da się być szczęśliwym mając w sercu nienawiść i poczucie bycia ofiarą a co do opieki to jest tak, że "w miarę możliwości" i psychicznych i finansowych, bo po co się ciągać po sądach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie udowodni tego
myslicie, ze to takie proste... A tak na prawde cos takiego trudno udowodnic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną sytuację
staszek, mylisz się. Jeżeli taki rodzic na starość bądź w chorobie nie radzi sobie z życiem, ma prawo starać się o alimenty. Najczęściej jest tak, że to opieka społeczna składa wniosek w sądzie i dziecko, jeśli ma dochody, musi płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej grzybów tak, jak oni ciebie kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baybe buuuu
Ja bym pomagała dla SWOJEGO komfortu psychicznego,na tyle na ile bym uważała.Pomagałabym fizycznie,nie będąc oparciem psychicznym raczej t zn.lekarz,może zakupy,kontrola czy wszystko jest ok.,coś z czym sobie nie radzą(dywan wyprać?).Pomagałabym,żeby czuć się od nich lepszą i żeby mnie kiedyś wyrzuty sumienia nie dopadły-może niskie to pobudki;) ale pomagałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobną sytuację
W praktyce, bazienka, w teorii to wygląda inaczej i sądy zasądzają alimenty dla patologicznych rodziców :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna córka???
na szczęscie wiem że ci ludzie nie będą pozywac mnie o alimenty, tzn moji rodzice, mają swoje emerytury płacone z państwa głownie za pijaństwo, to im wystarczy, ale oni teraz nagle pragna miłości dziecka i uczestnictwa w ich życiu czyli moim. wgóle dzieki za odpowiedzi kurde myślałam że naprawdę jestem wyrodna a ja nic nie jestem im winna nic, po prostu nic...był taki moment w moim życiu że załamałam się chodziłam do psychiatry, opowiedziałam o swojej sytuacji rodzinnej..jej jedyna rada to była odetnij się od tej toksycznej rodziny która codziennie wmawia ci że jesteś gównem, mimo że nad ich gównem się pochylasz non stop dzieki wszystkim za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja, głowa do góry
swoją traumę będziesz mieć do końca życia, ale masz pełne prawo do tego, by odciąć się od rodziców. Dla siebie, przede wszystkim. Grzebanie się w tym gównie nic nie da. I nic ich nie usprawiedliwia, pamiętaj 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolalabym ze swojej wyplaty odkladac na przyszlosc swoich dzieci a nie placic rodzicom. ktorzy nie wiedzieli co to antykoncepcja zrobili nas i nie zadbali zebysmy mieli cos na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam teściowa alimentami groziła :/ Ale powiedziałam jej co o niej myślę i zerwaliśmy kontakt zupełnie :) Natomiast co do Ciebie autorko... ja mam cudownych rodziców, więc nie wyobrażam sobie nie opiekować się nimi w razie co... ale uważam, że Ty nie jesteś do tego zobowiązana :) Oddaj ich do domu starców i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×